AMIR KHAN: CANELO TO BESTIA, FIELDING NIE MA Z NIM SZANS
Amir Khan na własnej skórze przekonał się o umiejętnościach oraz sile ciosu Saula Alvareza (50-1-2, 34 KO). I dlatego choć będzie ściskał kciuki za Rocky'ego Fieldinga (27-1, 15 KO), to nie daje mu większych szans w konfrontacji ze sławnym Meksykaninem.
Panowie skrzyżują rękawice dziś w nocy. W stawce będzie należący do dużo wyższego Anglika pas WBA Regular kategorii super średniej. Transmisja z nowojorskiej gali od 2:00 na antenie Polsatu Sport.
- Rocky to świetny koleś, bardzo go lubię, byłem jednak w ringu z Canelo i niestety nie daję Rocky'emu żadnych szans. Alvarez to prawdziwa bestia. Po tym jak pokonał w rewanżu Gołowkina, według mnie w najbliższym czasie nikt nie będzie w stanie go zastopować. Gdyby dziś doszło do drugiej walki z Mayweatherem, moim zdaniem Canelo wziąłby udany rewanż za jedyną porażkę w karierze. On z walki na walkę staje się dojrzalszym i lepszym pięściarzem. Dziś to już kapitalny bokser - mówi Khan, który dwa i pół roku temu został ciężko znokautowany przez Saula w szóstej rundzie.