DANIEL JACOBS CHCE UNIFIKACJI WAGI ŚREDNIEJ Z CANELO
Daniel Jacobs (35-2, 29 KO) pod koniec października zdobył wakujący tytuł mistrza świata wagi średniej federacji IBF. Pięściarz z Brooklynu ma nadzieję, że w przyszłym roku uda się doprowadzić do unifikacji innych dwóch pasów z Saulem Alvarezem (50-1-2, 34 KO).
Canelo robi wypad do kategorii super średniej i już jutro w nocy zaatakuje mistrza WBA Regular, Rocky'ego Fieldinga (27-1, 15 KO). Po spodziewanym zwycięstwie ma wrócić do dywizji średniej, gdzie dzierży pasy WBA i WBC.
- To żadna tajemnica, że chcę walczyć z Alvarezem i będę na tej jego sobotniej potyczce. Nic nie interesuje mnie równie mocno jak właśnie takie zestawienie. Pokonując Derewianczenkę zdobyłem pas IBF, teraz więc pora na unifikację. Uważam siebie za najlepszego zawodnika na świecie w wadze średniej, Canelo zapewne myśli to samo o sobie, postawmy więc na szali nasze pasy i pozycję. Nasze starcie to jedna z największych obecnie walk do zrobienia w całym boksie zawodowym. Dajmy więc kibicom to, czego oni chcą i spotkajmy się 4 maja - deklaruje Jacobs.
Ale Oscar De La Hoya - promotor Meksykanina, ucina temat i zapowiada, że jego pupil 4 maja skrzyżuje rękawice z innym rywalem.
- To nie będzie Jacobs. Co prawda nie mamy jeszcze potwierdzonego przeciwnika, ale nie będzie to na pewno Jacobs. Nie w maju. Możliwą opcją jest na przykład David Lemieux - stwierdził szef stajni Golden Boy Promotions.