MIKE TYSON PRZYZNAJE: BYŁEM NA HAJU PRZED WALKĄ Z GOŁOTĄ
To w sumie żadna sensacja, bo przecież walka została po jakimś czasie uznana za nieodbytą. Mike Tyson przyznał jednak, że osiemnaście lat temu podczas starcia z Andrzejem Gołotą był na haju.
Polak był liczony w pierwszej rundzie. Do trzeciej nie wyszedł. Ogłoszono wygraną "Żelaznego Mike'a" przez TKO, potem jednak unieważniono wynik i wymazano go z rekordów obu pięściarzy.
ROCZNICA - "PEŁNOLETNIA" WALKA TYSONA Z GOŁOTĄ >>>
- Tak naprawdę przez niemal całe życie paliłem marihuanę. Ale tylko raz paliłem przed samą walką. To było przed pojedynkiem z Gołotą. Na mnie to nie wpłynęło w żadnym wypadku, ale na Gołotę już tak - wspomina najmłodszy w historii mistrz wszechwag. Za tamtą wpadkę Tyson musiał zapłacić jeszcze karę w wysokości 200 tysięcy dolarów.
Szkoda że tak się to potoczyło, psycha siadła, trener tez nie potrafił dotrzeć do Andrzeja.
https://zrzutka.pl/na9zx2
Hoylfielda nie było go nawet 60 procent tego co przed walki z Hollym,
faktycznie w 2000 roku jakby walczył dalej mógłby Tysona zmusić do poddania ale to gdybanie teraz nic więcej!!!