KOWALIOW: ON MIAŁ SZCZĘŚCIE - ALVAREZ: TO ZWYKŁE WYMÓWKI
Eleider Alvarez (24-0, 12 KO) udowodnił już swoją klasę, a 2 lutego będzie musiał udowodnić, że wygrana nad Siergiejem Kowaliowem (32-3-1, 28 KO) w pierwszym starciu nie była dziełem przypadku. Ale Kolumbijczyk wydaje się pewny swego, tak samo zresztą jak i przed pierwszą potyczką.
W pierwszym pojedynku na początku sierpnia wydawało się, że "Krusher" ma wszystko pod kontrolą, lecz prawy krzyżowy na jego szczękę w siódmej rundzie wszystko zmienił. Kolumbijczyk przejął pas WBO wagi półciężkiej i w rewanżu podejdzie do jego pierwszej obrony. Rosjanin zmienił znów sztab szkoleniowy, znalazł podobno powody słabszej postawy, jednak zdaniem rywala to tylko zwykłe wymówki.
- Jeśli jesteś zawodowcem, powinieneś wiedzieć co robisz, więc to wszystko o czym on teraz opowiada to zwykłe wymówki. Jeśli czujesz się przetrenowany, powinieneś o tym powiedzieć trenerowi. A jeśli ktoś szuka na siłę wymówek, oznacza to po prostu tyle, że w siebie nie wierzy. I tak jest z Kowaliowem - przekonuje kolumbijski "Sztorm".
- On miał wiele szczęścia w naszej pierwszej walce - uważa Rosjanin. - Kowaliow to ten typ faceta, który nigdy nie okaże ci szacunku, nawet jeśli ja okazywałem mu go na każdym kroku - ripostuje Alvarez.
Co ty gadasz o jakimś dowartościowaniu?......Kovaliov to żaden wirtuoz boksu, kogo on pokonał? Chilemba? Cleverly? , tak samo przecietniaki, może Pascal? Hahaha nie no bez jaj. Dziadka Hopkinsa który mógłby być jego ojcem to nawet nie licze rusek skonczyc go nie mógł choć bardzo chciał a kosmita sie z niego śmiał). W czasie jego panowania to LHW była żałosnie słaba. .....teraz coś sie zaczęło ruszać dopiero. Ward mu pokazał gdzie jego miejsce, tak samo Alvarez który zrobi to po raz drugi
No Ward to mu dopiero pokazał gdzie przekręcili Kovaliowa , który obijał jak dzieciaka Warda w pierwszej walce i to był wałek XXI wieku.
https://zrzutka.pl/na9zx2
Wygrał pierwszą walkę z niepokonanym Wardem.
Stevenson nie zdecydował się na walkę z nim.
Facet rządził i dzielił w swojej wadze i nie zasługuje na miano przeciętniaka.
Akcja po której poleciał na matę Kovaliow to nauka dla innych bokserów ile może zdziałać super wytrenowana zmyłka.
Możesz być gorszy ale jedną pomysłową akcją odmieniasz losy pojedynku.
przeciętniak a może nawet nie cie zrobił i teraz musimy czytać te bzdury..
on przeciętniak, to kim w takim razie jest 99% zawodnikow tej kategorii? nikim?
ward mu cos pokazał? tak mu **** pokazał, ze 70% swiata widzialo jego wygrana :)
twoj stary w momencie robienia ciebie powinien był puscic w krzaki, ludzkość by skorzystała
W 1 walce z Wardem wygrywał na punkty dodatkowo posadził na deski Amerykańca w drugiej też przegrał przez kontrowersje te walki podcięły mu skrzydła
z Alavarezme prowadzi na pukty nie zawalczył zle ale Alvarez wykorzystał chwile nie uwagi i czysto trafił ruska
Damix myśle podobnie
mimo tych porażek Kovalev to dalej czołówka ale nie wykluczam że Kovalev znowu będzie prowadził na punkty i Alvarez go trafi czyściochami i będzie powtórka z 1 walki
Alvarez to dobry fighter dobrze wyszkolony technicznie z twardą szczęką przyjmował ciosy Kovlaeva nawet nie drgnoł nie jest panczerem ale potrafi przyłożyć.