HEARN: SŁABY WYNIK SPRZEDAŻY PPV NA WALKĘ WILDERA Z FURYM
Eddie Hearn robi wszystko, by zdyskredytować sukces potyczki Tysona Fury'ego (27-0-1, 19 KO) z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO). Nic dziwnego, bo często dało się usłyszeć, że starło się dwóch najlepszych obecnie bokserów świata wagi ciężkiej. Na moment Anthony Joshua (22-0, 21 KO) zszedł na drugi plan, a tego brytyjski promotor nie może tego przeboleć.
Według pierwszych szacunków przyłącze PPV wykupiło około 320 tysięcy osób w cenie $74.99. To niezły wynik jak na amerykańskie realia, lecz szef stajni Matchroom ma zupełnie inny pogląd na te sprawy.
Hearn utrzymuje, że gdyby Wilder wygrał zdecydowanie, wówczas negocjacje z nim mogłyby się utrudnić, a tak "Brązowy Bombardier" będzie musiał zejść z oczekiwaniami za walkę z AJ-em.
PROMOTOR JOSHUY CHCE WALKI W KWIETNIU Z WILDEREM LUB FURYM >>>
- Szybka wygrana Wildera przez nokaut byłaby dla mnie piep....m koszmarem. A on tylko zremisował, przy czym niemal wszyscy myśleli, że powinien przegrać. 300 tysięcy wykupionych PPV to istny koszmar. Absolutnie fatalny wynik. Przecież walka Dilliana Whyte'a z Josephem Parkerem wykręciła w Anglii 300 tysięcy wykupionych PPV. Nie można więc uznać tego wyniku za dobry. Canelo z Gołowkinem osiągnęli 1,2 miliona, a to zawodnicy wagi średniej, a nie ciężkiej - stwierdził promotor Joshuy. Ale zapomniał dodać o kilku faktach... Otóż PPV na starcie Whyte'a z Parkerem kosztowało £19.95, co dało 8,1 miliona dolarów zysku. Ta sama widownia Ameryce dała już 24,3 miliona dolarów wpływów. Więc jak łatwo policzyć, trzykrotnie więcej...
Kwestia szczęki to natomiast temat sporny. Wszyscy byli zamraczani i wszyscy mają też na koncie wyjście z solidnych tarapatów na tym najwyższym poziomie.
Raczej nie ustępuje w tym względzie AJ który przyjmował bomby od jednego z największych punczerów w historii.
Dla mnie osobiście, jest to dowód na to, co uważałem zawsze, że w Stanach dalej jest potencjał na bardzo duży zarobek, tylko potrzebny jest odpowiedni event i odpowiednia promocja. Moim zdaniem, jeśli dojdzie do rewanżu, to przy odpowiedniej promocji, można będzie wykręcić co najmniej 500 tyś. przyłączy. Ponadto na miejscu Hearna, przemyślałbym kwestie lokalizacji ewentualnej walki unifikacyjnej. Jak na moje, to przy wsparciu Ediego, możnaby było, tak dobrze rozpromować ten pojedynek, że i milion PPV by się sprzedało, a to są już kwoty, jakie w Wielkiej Brytanii nie zarobią.
To obejrzyj sobie 12 runde walki Fury vs Wilder na jakich obrotach walczyli i porównaj z Joshuą który puchnie w 2 polowach walk za każdym razem z Kliczka i Povietkinem było to widać idealnie staje się wolniejszy i słania sie na nogach i nie wmawiaj bzdur kolego
AJ jak poczuje krew to idzie w ten ogien i jest dosc celny, wilder mial dwa razy tf na widelcu a cepy swistaly jak szalone i zamroczony wielkolud je omijał
poze jakies statystyki
Londycja, mozliwe ze bardzo rowna, aj ma duzo miesni ale zobaczmy na jakim tempie walczy, to nie kucanie 12 rund gdzie pada 100 ciosow. Mimo ze walka wygldala efektowniej, to tyson zadal 2 ciosy mniej niz z kliczko, a wilder tylko 13 mniej z i tak malej ilosci. Z parkerem gdzie nie szalal sam zadal 140, z kliczko 173, z powietkinem 70 do 7
sila pojedynczego ciosu wilder ale musi zrobic zaciąg zza pleców, AJ i na koncu tf
sila rażenia: AJ jak trafi idzie jak czołg i jest bardzo precyzyjny, wilder trafi i jak trafi kolejnym kolowrotkiem to ubija, tyson nie ma tego
praca nóg: bezapelacyjnie tf, jashua i pokraczny wilder
timing aj, wilder=tf
Wilder i Fury mogą tym razem wypromować pojedynek na podgrzanej atmosferze. Dobry undercard, dobry storytelling, Las Vegas, maj i pęka 500k PPV
Autor zarzuca Hearnowi deprecjonowanie sukcesu jakim zakończyła się walka, podczas gdy promocja samej walki jako starcia dwóch najlepszych zawodników heavy jest jednocześnie deprecjonowaniem zunifikowanego mistrza, z najlepszym resume (przynajmniej do czasu samej potyczki) jakim jest Joshua.
Zresztą opinie o tym, że to dwaj najlepsi zawodnicy wagi ciężkiej dało się usłyszeć wyraźnie od samych stron.
No i czy wynik PPV jest niezły czy kiepski to kwestia mocno ocenna. Moim zdaniem zdecydowanie bliżej do tego drugiego.
- Wilder boksersko najsłabszy (naprawdę jest marny), najbardziej cierpliwy i zdecydowanie z najmocniejszym pojedynczym ciosem, najszybsze ręce
- Fury boksersko najlepszy, najlepszy taktycznie, świetny kondycyjnie, najinteligentniejszy w ringu
- Joshua najsłabszy kondycyjnie, najsilniejszy, najlepsze kombinacje, boksersko lepszy niż Wilder, a słabszy niż Fury
Data: 10-12-2018 22:15:00
Przypominam Ci tylko, że Hearn kilka razy się wypowiadał, że to będzie nuda i klapa. 24M $ z PPV to nie jest klapa. Oczywiście w dzisiejszym boksie byle frajer zgarnia
Z resztą Eddie doskonale wiedział, że będzie dobrze, bo proponował Wilderowi podpisanie kontraktu przed walką z Furym.
Teraz uwaga świata boksu jest skupiona na Wilderze i Furym.Jezeli dojdzie do rewanżu to
ciezko mu będzie ponownie skierować światła fleszy na Antka
Marketingowo chyba najlepszym nazwiskiem byłby Usyk,ale chyba Ukrainiec nie jest gotowy na takie wyzwanie
Sportowo Ortiz i Miller
Kubańczyków co prawda przegrał z Wilderem ale całkiem dobrze wypadł. Miller jest mocny,ale ma przeciętny resume i taka walka miała by większy sens w USA niż UK
No chyba ze Whyte przejedzie się po DelBoyu...
Wiesz co znaczy słowo FATALNY i jaki jest tego wydźwięk koleżko? Czy nie za bardzo? Póki co nic Ci nie wmawiałem natomiast użycie takiego określenia w stosunku do AJ-a wystawia Ci taką a nie inną łatkę...
Fatalnie to Ty nie rozumiesz tego co widzisz oglądając boks chyba...
Joshua miał kryzys z Władimirem bo po swoim szaleńczym ataku który przypuścił zdecydowanie za wcześnie na zbyt groźnego rywala dostał solidne strzały które go odcięły. Czy oskarżasz Wildera o słabą kondycję bo z Ortizem przepływał całą rundę i później przespał większość kolejnej nic nie robiąc? Nie. Tak samo nie ma sensu oskarżać o słabą kondycję Antka który zresztą wrócił w drugiej połowie a nawet końcówce bardzo mocno i zapodał w 11 rundzie kanonadę przez ponad minutę której to już Wład nie przetrwał. Nikt z fatalną kondycją po tak wyniszczającej walce nie byłby w stanie tak wrócić i przyśpieszyć.
Z Powietkinem nie widziałem natomiast żadnych oznak słabej kondycji... Chętnie natomiast dowiem się na jakiej podstawie w tej walce zauważyłeś braki kondycyjne. Szczególnie że piszesz że zawsze dzieje się tak w 2 połowie walki a tu praktycznie zaraz po półmetku było po wszystkim...
Bredzisz jednym słowem.
Anthony ma co najmniej dobrą kondycję. Toczy swoje walki w wyższym tempie niż Wilder i stąd zużywa więcej energii bo po prostu robi zdecydowanie więcej. Trudno żeby Wilder siadał kondycyjnie polując na jeden cios i przegrywając runda po rundzie. Wystarczyło że to nie on dyktował tempo a rolę "wodzireja" przejął Fury i Wilder wyglądał kondycyjnie gorzej niż prawie 120 kilogramowy facet po zgubieniu ponad 50 kilogramów...
Od dawna pisałem że kondycja Wildera wygląda tak wspaniale bo to on ustala z tymi wszystkimi gostkami własne, pasujące mu tempo akcji często polegające na czekaniu na jedno trafienie.
Wystarczyło że nie trafiał tych swoich szalonych prób ataku i trochę popudłował i przez następne pół rundy niewiele robił przegrywając kolejne minuty.
Nie wiem czy Wilder ma lepszą kondycję od AJ-a. Być może trochę tak a być może to kwestia sytuacji natomiast wiem że tylko laik, hejter albo troll może użyć w stosunku do kogoś takiego jak Joshua sformułowania "FATALNA KONDYCJA".
Canelo, Floyd, Pacman, ktoś jeszcze?
PS - zapraszam do zrzutki :)
https://zrzutka.pl/na9zx2