USYK DEMENTUJE: NIE BĘDĘ NAJBLIŻSZYM RYWALEM JOSHUY
Aleksander Usyk (16-0, 12 KO) zdementował doniesienia, jakoby to właśnie on miał być najbliższym rywalem Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO).
Ukrainiec to zunifikowany król kategorii cruiser (90,7kg). Kolejnym jego krokiem będzie już prawdopodobnie walka w wadze ciężkiej. A w niej aż trzy z czterech pasów, te w wersji IBF/WBA/WBO, należą właśnie do Joshuy. Anglik ma już zaklepany termin kolejnego startu na 13 kwietnia na sławnym Stadionie Wembley w Londynie.
Kilka dni temu Frank Warren, promotor między innymi Tysona Fury'ego (27-0-1, 19 KO), poinformował, że według jego informacji AJ ma skrzyżować w kwietniu rękawice właśnie z Usykiem. - To nieprawdziwe informacje - zapewnia jednak Ukrainiec.
Przy okazji spytano Aleksandra o jego prywatną punktację walki Fury'ego z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO) sprzed tygodnia. On również jak się okazuje widział przewagę brytyjskiego pretendenta. - Fury wygrał w rundach osiem do czterech, wiec nawet z uwzględnieniem dwóch nokdaunów i tak zwyciężył u mnie dwoma punktami.
ewentualnie walka na przetarcie w wadze cięzkiej z kims mniej wymagającym
PS - zapraszam do zrzutki :)
https://zrzutka.pl/na9zx2