ŁOMACZENKO: PACQUIAO JEST STARY, NIE CHCĘ SIĘ NA NIM WYPROMOWAĆ
Wasyl Łomaczenko (11-1, 9 KO) wyjaśnił, że odmówił walki z Mannym Pacquiao (60-7-2, 39 KO), bo nie chciał budować swojej reputacji wygraną nad wiekowym i mającym już najlepsze lata za sobą Filipińczyku.
Do hitowej potyczki mogło dojść w ubiegłym roku, kiedy jeszcze obaj zawodnicy współpracowali ze stajnią Top Rank.
- Nie chcę, żeby zrobiło się o mnie głośniej dlatego, że pokonałem starą legendę. Podążam swoją drogą. Jest wielu dobrych zawodników w wieku porównywalnym do mojego. Pacquiao jest stary. Myślę, że jego kariera dobiegła już końca. Nie chcę stać się legendą za sprawą zwycięstwa nad nim - powiedział Ukrainiec.
W nocy z soboty na niedzielę na gali w Nowym Jorku Łomaczenko będzie bronić pasów WBA Super oraz WBO w wadze lekkiej w starciu z Jose Pedrazą (25-1, 12 KO).
Pacquiao, regularny mistrz WBA w kategorii półśredniej, wróci na ring 19 stycznia w Las Vegas. Jego rywalem będzie Adrien Broner (33-3-1, 24 KO).
w jakich czasach my krwa żyjemy, żeby normalne zachowanie było traktowane jak szlachetne.
Ależ on ma Ogromnie Wielki Szacunek dla (niewątpliwej) ikony boksu jaką Pacqiao
(niewątpliwie) jest.
Nazywa go starcem, dyskredytuje wartość zwycięstwa nad nim - i to ,oczywiście, w ramach ogromnego szacunu
dla niego. Tego, co ostatnio przejechał się po Lucasie Mathyse i niedługo rozp... Bronera? To ten sam człowiek, który walczył ze starym, wysuszonym Rigondoux???
Łoma ma umiejętności. Usyk ma też charakter. Jednego lubię, drugiego-znacznie mniej.
Nie wiedziałem, że Rigo tak się wysuszył idąc dwie kategorie w górę. Chłop musi się strasznie zapuszczać między walkami...
Wydaje mi się że masz problem z interpretacją tego co Loma chciał przekazać. Taki zawodnik może pisać swoją historię, nie musi odbijać się od nazwiska Pacciao, którego z pewnością pod względem osiągnięć sportowych i popularnościowych nie doścignie. Dopiero co zapadł w śpiączkę Adonis, a Pacman podjąłby ogromne ryzyko z tak silnym i precyzyjnym Ukraińcem. Masz rację pobił ostatnio emeryta z Argentyny, a z Bronerem ma szansę. Do każdych słów da się doczepić, ale wywiady z nim pokazują jego dojrzałość. Nie posądzał bym go o taką butę.
Daje do myślenia to co napisałeś. W dużej mierze trzeba by było przeczytać oryginalną wypowiedź, bo może nie miał nic złego na myśli.
https://www.youtube.com/watch?v=Nm6PY7f1fAQ
Lomaczenko i chwala mu zato, uczy sie dopiero jezyka, posluguje sie najprostrzymi, konkretnymi zwrotami. Nie zawsze brzmi to literacko ale wiadomo o co chodzi.
I tak jak ktos wyzej napisal Loma i Usyk to prawdziwi faceci z jajami i zasadami
https://youtu.be/5QkQWjUmdJo?t=361
Loma mowi na tyle wolno, ze kazdy zrozumie jego angielski,
pod koniec przechodzi rosyjski, bo nie chce byc niezreczny i niegrzeczny wobec Pacguiao i dokladnie tlumaczy, ze jak bardzo go szanuje
Chyba jeszcze nie ;)