FURY: W ŻYCIU NIE WIDZIAŁEM GORSZEGO WERDYKTU
Tyson Fury (27-0-1, 19 KO) starał się na gorąco nie narzekać na decyzję sędziów, ale z czasem przyznał, że trudno mu się pogodzić z tym, że w walce z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO) padł remis.
- Szczerze mówiąc, w życiu nie widziałem gorszego werdyktu. Nie wiem, co oglądali sędziowie. Według gościa, który punktował 115-111, przegrałem pierwszych sześć rund [w rzeczywistości cztery rundy - przyp. red.]. Nie wiem, co on oglądał. Ale taki jest boks. Nie po raz pierwszy zdarza się coś takiego. Myślę, że to najgorszy werdykt od czasu walki Lennoxa Lewisa z Evanderem Holyfieldem - stwierdził Anglik.
- Przez takie decyzje boks ma złe imię. Wszystkie media mówią teraz o kontrowersjach. Takie sytuacje powtarzają się na okrągło - dodał.
Po dwunastu rundach w Los Angeles sędziowie punktowali 115-111 dla Wildera, 114-112 dla Fury'ego oraz 113-113. Amerykanin po raz ósmy obronił tytuł mistrza WBC w wadze ciężkiej.
Mojahed jak zwykle w formie :)
-To mało w życiu widziałeś :-) boś młody i głupi ;P