FURY: WILDEROWI TRZĘSIE SIĘ TYŁEK!
Po piątkowej ceremonii ważenia Tyson Fury (27-0, 19 KO) wyraził przekonanie, że znokautuje Deontaya Wildera (40-0, 39 KO) i odbierze mu tytuł mistrza WBC w wadze ciężkiej.
Na ważeniu nie było tradycyjnego spotkania twarzą w twarz. Pięściarze stanęli wprawdzie naprzeciw siebie, ale widzieli się z odległości kilku metrów. Organizatorzy chcieli uniknąć kolejnej awantury, podobnej do tej, która miała miejsce podczas ostatniej konferencji prasowej.
Zapytany, czy mimo to dostrzegł coś w oczach Wildera, Fury odparł: - Tak! Trzęsie mu się tyłek! On nie chce ze mną walczyć! Znokautuję go, znokautuję całe te jego 96 kilogramów!
Nokautu pewny jest także Wilder. - Nie ma innej opcji. Znokautuję go - stwierdził.
Transmisja z gali w Los Angeles od 2:45 w Canal+ Sport.
Oby walka była ciekawa i emocjonująca bo Fury świruję to walczy nudno.
Jestem za Wilderem
Fury ma tak zajebiste Alibi dzięki tej przerwie od boksu że nawet jeśli przegra w 1 rundzie to i tak czeka go jeszcze co najmniej jedna zajebiście kasowa walka z AJ . Jeśli Antek również go ubije to będzie gadanie że jednak to był błąd że wrócił i że w formie z Władka wciągnął by dzisiejszą HW nosem . Co się wydarzy Fury i tak jest zwycięzcą