WILDER-FURY: OBAJ ZAPOWIADAJĄ ZGODNIE SWOJĄ WYGRANĄ PRZEZ NOKAUT
Deontay Wilder (40-0, 39 KO) i Tyson Fury (27-0, 19 KO) mówią jednym głosem. - Wygram przez nokaut! Który z nich się myli? Przekonamy się już w nocy z soboty na niedzielę. Transmisja od 2:45 na Canal+ Sport.
WSZYSTKO O WALCE WILDER vs FURY >>>
- To będzie niesamowity wieczór. Nie mogę się już doczekać tej walki. Czujecie tą energię? Naprzeciw siebie stoi dwóch najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej. Właśnie na taki moment czekałem całą swoją karierę. Fury miał swój czas, a to jest mój czas. W każdym kolejnym starcie daję kibicom to, z czego słynę, czyli nokauty. Nie ma szans, by przybył tu facet z innego kraju i pozbawił Amerykę pasa WBC. Nie wierzę w pewność siebie Tysona i jego przekonanie o zwycięstwie. Jak on ma znokautować mnie, skoro nie znokautował dwóch ostatnich rywali? On tak naprawdę nie wierzy w ten nokaut. Moje liczby nie kłamią i ja ten nokaut mogę wam zagwarantować. Naprzeciw siebie stanie dwóch ogromnych facetów, z wielką charyzmą i niesamowitą historią. Przekonacie się, kto tak naprawdę jest dziś numerem jeden na świecie. Mogę udowadniać wam to z walki na walkę, raz za razem. Pokażę wielki boks. Najpierw go zdominuję, a na końcu znokautuję - zapowiada "Brązowy Bombardier", dla którego będzie to już ósma obrona pasa World Boxing Council.
- Minęły trzy lata od momentu, gdy pojechałem do Niemiec i pokonując Władimira Kliczkę zostałem mistrzem świata. Teraz jestem niespełna trzy dni od zrobienia tego samego z Wilderem. Miałem fantastyczny obóz przygotowawczy, trwający pełne dziewięć tygodni. Nie przypominam sobie lepszego obozu. Kontuzje mnie omijały, a sparingi okazały się fantastyczne. Mam robotę do zrobienia i liczę na to, że kibice będą się bawić równie dobrze jak ja. Myślałem o starciu z Wilderem już w 2011 roku i nareszcie będę miał okazję, by zdzielić go w łeb. Znokautuję Wildera. Za mną długa i trudna droga, ale cała ta przerwa i powrót sprawiły, że dziś jestem jeszcze mocniejszy i bardziej zdeterminowany. Nigdy nie byłem tak szczęśliwy mogąc trenować. Znów tli się we mnie ogień. Nic nie dostałem w życiu za darmo, na wszystko musiałem sam zapracować. Daję innym ludziom nadzieję i walczę nie tylko dla siebie, lecz również dla nich. Jestem dla nich inspiracją. Jestem również najlepszym żyjącym zawodnikiem wagi ciężkiej. Ten tytuł to moje przeznaczenie. Nie obawiam się nikogo. To Wilder potrzebował tej walki bardziej niż ja. On jest mistrzem od prawie czterech lat, siedmiokrotnie bronił tytułu, a wciąż pozostaje nieznany w swoim własnym kraju. W sobotę pozna go cały świat, choć tylko jako tego zawodnika, którego znokautowałem - stwierdził z kolei "Król Cyganów", niegdyś champion WBA/WBO/IBF, tym razem pretendent.
Fury walczył z zaskoczonym Władem właśnie stylem Furego .
Tylko że Wład nie ryzykował bitki i dlatego przegrał .
Wilder to co innego .Włączy wiatraki i może być koniec lub jak Fury nie przestraszy się wiatraków
walnie prawym podbródkowym między wiatraki i po Wilderze .Wilder jest przy atakach mocno odkryty.
Antek ma ten swój firmowy cios z dołu co załatwił Włada .Jakby wszedł w tempo to byłoby KO .
Ale można gdybać...
Furry z kolei pogromca włada, były niepokonany mistrz, jeśli pokona Wildera i zdobedzie WBC to też mu sie należy numero uno w HW.
Ty dalej z tym swoim podstarzałym top4 HW Ortizem? Wez zmien plyte, resume AJ'a mimo wygranej TF lub DW i tak bedzie swiadczylo o tym, ze to nigeryjczyk z UK dalej bedzie nr.1
Noooo zajebiste resume......ledwo wygrana wojna z nieaktywnym wujkiem Wladem, pokaz nudy z małym Parkerem, fantastyczne TKO ze sredniakiem Takamem oraz ,, perełka".....zwycięstwo z małym dziadkiem Aleksandrem.
Ocipiałeś chyba chlopcze.
Panuj nad slownikiem gnojku bo ja Ci nie ublizam. Myslisz, ze jak wpiszesz sobie 89 w nicku to kazdy mysli, ze jestes dorosły? Twoje notoryczne błedy popełniane w wypowiedziach swiadcza o tym, ze Ty jestes MAX na poziomie zawodowki do ktorej raczej nie zbyt czesto chodzisz bo wolisz walic piwo z kolegami sebixami na trzepaku.
DW za to niezaprzeczalny nr. 2 na świecie, wystraszyl się Povetkina, o Wladzie to nawet nie wspominal. Gosciu obsrał zbroje nawet przed Wawrzykiem. Rzeczywiscie jest sie kim zachwycac.
Noooo zajebiste resume......ledwo wygrana wojna ze starym kubańczykiem z kręconym licznikiem, którego lekarz przed walka nie chciał wpuścić do ringu ze względu na problemy z nadciśnieniem, fantastyczne TKO z nawet nie średniakiem Duhaupas, pokaz bycia ogrywanym z małym, wacianym i szklanym Szpilką oraz „perełka”…… zwycięstwo (EWENTUALNE) z nieaktywnym Tysonem, który przez dwa lata ćpał, chlał, żarł, walczył z depresją, a do walki musiał zgubić 40 fatu. Best ever :-)
Ocipiałeś chyba chlopcze.
To taki sam trollik jak Lolitka więc szkoda z tym czymś pisać.
Nie ma zajęcia siedzi w domu i pisze pod każdym artykułem.Ekspert, co w trzecim słowie używa wulgaryzmów.
Problem w tym, że Deadpool ma dużo racji, a co Wildera to nie przesadzaj, już widzę jak się przed Wawrzykiem obsrał... Przed Ortizem też się miał obsrać a jakoś w końcu zawalczyli, tyle się mówiło jaki to Ortiz mocny i to prawda, a jak przegrał z Wilderem to każdy mówi, że dziadek itp. Povietkina też by Wilder zniszczył. Fanboye AJ'a to typowe Janusze, teraz powiedzą jeśli Wilder wygra, że Fury to wrak itp.
Ja osobiście liczę na remis w sobotniej walce, obu bardzo lubię i nie wiem, którego bym wybrał jakbym musiał.
Morda lamo, jak ja chodzilem do technikum pajacu to jak to ktoś kiedyś pięknie ujął ,, ty żeś się nawet porzadnie w nocnik nie potrafił wysrać"
rocky86
Trochę racji masz ale jednak Ortiz/Furry to brzmi trochę lepiej niż Takam/Povietkin
Horus1983
Tobie to już pisałem żebyś nie zaczynał bo znowu cieciu pocisk słowny dostaniesz i sie zamkniesz w sobie. Weź się lepiej spytaj mamy czy nie trzeba jakiś zakupów zrobić. .....i pracy poszukaj w końcu.
Czystej wody Sebix:) Musisz się zgłosić jako wzór do Sèvres.
A to technikum było dla "specjalnych" uczniów?
Kliczko Ci uciekł z porównania. Czy Ortiz/Fury wciąż brzmi lepiej niż Kliczko/Povietkin/Parker/Takam/Whyte?
No raczej niekoniecznie.
Wład był w TOP 3 HW gdy walczył z AJ, Sasza w TOP 5, Parker, Takam, Whyte TOP 10HW.
A co do dziadka Povietkina, to Ortiz jest oficjalnie o starszy o pół roku, a realnie to różne informacje o jego wieku krążą, więc jak już chcesz dyskredytować poziom przeciwników jednego zawodnika, to spójrz obiektywnie na przeciwników drugiego.
Wilder robi drugą walkę z sensownym przeciwnikiem odkąd zdobył tytuł, w moich oczach tymi walkami mocno zyskał, bo poprzednie 6 obron, to była jednak żenada.
Czystej wody troll, ostatnio juz cię karmiłem więc wybacz ale tym razem znajdź sobie inną miche z jadłem. Pozatym z frajerami nie rozmawiam. Trzym się pecie.
Sebuś nie pękaj.Tacy twardziele jak ty nie łamią się.Czekamy wszyscy na twoje przemyślenia, ten kwiecisty język.
A w tym specjalnym technikum dla wyjątkowych uczniów przypadkiem nie uczyli składania długopisów?
Nie uciekł, porownalem dwa ostatnie nazwiska.
Ze starym , nieaktywnym Wladem AJ miał walkę życia którą i tak mało brakowalo a by przegrał. ....zakonczenie też watpliwe, wszystko leciało na blok a sędzia przerwał.
Whyte nie liczę bo to nic specjalnego....gość dostanie kogoś z odpowiednia bombą i będzie po nim.
Z Parkerem wygrał, ale był bez błysku a sama walka dno, do tego sędzia który miał za zadanie absolutnie zabraniac walki w półdystansie.
Povietkin na tą chwilę to przebrzmiale nazwisko (mały, stary, bez koksu) a i tak obijal facjate mlodemu do momentu ko.
A co do Takama to bez jaj.....przecież to naprawdę tylko średniak z niezłym nazwiskiem którego wypalony chisora sprowadzil na ziemię.
Ortiz starszy ale o wiele niebezpieczniejszy niż Sasza na tą chwilę
Nawet tej nauki z tego "technikum" nie wyniosl. Gosciu juz dawno zapomnial jak wymeczyli kontrolami Kubano, ale co sie dziwic jak jest to przyklad uzytkownika, ktory slepo wierzy w to, ze DW to jedyny czysty zawodnik z topu HW.
@filipz
Poki co to ostatnie walki TF swiadcza o tym, ze sie wypalil. Jak bedzie to zobaczymy w sobote. Odnosnie bycia Januszem, juz wole byc uwazany za takiego, niz za opryszczonego trolla bitego przez spierdoxów z sasiedniego osiedla, bo tacy sa wlasnie fanboye DW.
Ehh.....typowy lizo dupczyk Antosia, już widzę jak piszesz po wygranej wildera nad furrym ,, to było pewne, furry przecpany, przechlany, zgwalcony, bez formy, wrak, trup, złom). Żenujące
Sebix89 odpływa.Za chwilę napiszę, że AJ to bumobijca nie godny walki z Wilderem bo sam nie pokonał Arreoli który jest współczesnym Foremanem i Szpilki, nowego Alego:)
resume z którego się nabijałeś, to nie są 2 ostatnie nazwiska, tylko wszystkie skalpy w rekordzie.
A dwa ostatnie nazwiska w rekordzie Wildera to Ortiz i Stiverne. Tysona jeszcze nie pobił (i nie wiadomo czy pobije), a to czy będzie sportowo cennym skalpem, to się dopiero okaże w ringu w sobotę, bo jego dyspozycja i możliwości na dzień dzisiejszy to niewiadoma.
Parker był mistrzem świata, którego AJ zrobił do „0” (no może ze dwie rundy oddał). Sasza to zawodnik na poziomie sportowym Ortiza, do tego zdecydowanie lepiej zweryfikowany od kubańczyka z o niebo lepszym resume.
Whyte jest obecnie w rankingu: WBC nr 1, WBO nr 1 WBA nr 4, ESPN nr 4, The Ring nr 4, Boxrec nr 6, no faktycznie jest nic nieznaczącym skalpem.
Co do „błyszczenia” w ringu, to Wilder „błyszczał” w ringu z wrakiem Stiverne, nic nie znaczącym Duhaupas (którego nie potrafił położyć i którego Sasza ściął w kilka rund) i na tle wraku Arreoli. Z Ortizem wygrał jedną rundę (może dwie), a przez 2 rundy walczył o życie, z Moliną pływał, ze Szpilką szedł łeb w łeb w rundach, z Washingtonem to sam, a może nawet przegrywał.
AJ wypadł lepiej na tle Saszy niż Wilder na tle Ortiza,
AJ wypadł lepiej na tle Parkera niż Wilder na tle Washingtona,
AJ wypadł lepiej na tle Takama niż Wilder na tle Szpilki,
AJ zdemolował Molinę w 3 rundy, Wilder męczył się z nim przez 9 i zaliczył Wawrzyk dance.
AJ wypadł lepiej na tle Kliczko niż Wilder na tle Ortiza, AJ walczył w tej walce o życie, Wilder walczył o życie w walce z Ortizem, ale AJ w walce z Władem prowadził na pkt, a Wilder był szkolony i przegrywał runda po rundzie (faktycznie, o karty były kpiną)
Można jakiegoś zawodnika nie lubić, ale jak się wypisuje takie pierdolamenty jak Ty, to zaczyna się robić z tego lekka żenada.
Przypadek jest na tyle ciezki, ze nawet nie weryfikuje moich wypowiedzi we wczesniejszych postach, gdzie jasno napisalem, ze moim skromnym zdaniem TF nie ma czego szukac w tej chwili nawet u tak średniego mistrza jakim jest DW. Ale co sie dziwic, jak wspomniales, weryfikacja Anthonego nastapi dopiero po walce z NASZYM CYCEM. XD
Nie potrzebnie tyle pisałeś.Sebix89 ma swój świat, prosto z rynsztoka.Nie zrozumie, bo nie używałeś wulgaryzmów.
Oczywiście to wszystko prawda, pisana tutaj 100 razy a może więcej.
Horus1983
Ty sie lepiej pizdeczko nie wypowiadaj, ja Antosia ani razu nie wyzwalem, natomiast ty notorycznie przy każdej okazji piszesz o Wilderze ,, Bumobijca" więc trzym paszcze i zabieraj sie do odrabiania lekcji bo wruci ojciec z pod sklepu najebany i ci wpierdol spuści.
pawel21g
Nie weryfikuje bo nie ma czego weryfikowac........zabezpieczyles sie dzieciaku w taki sposób żeby broń Boże nie mieć uznania dla ,, teoretycznie" efektownego zwyciestwa DW nad Furrym twierdzeniem ze ,, Tyson nie ma czego szukać w TEJ chwili". Czyli poprostu w razie porażki cygana napiszesz ze ,, tak jak mówiłem, Furry bez formy, wrak" i nawet jakby dał pokaz boksu ale i tak przegrał przed czasem to to samo napiszesz......że WRAK BEZ FORMY. Tak mają pacholki ślepo nienawidzące amerykanina.....a ty do tej elity hejterow należysz niedojdo.
Ty zyjesz w jakims urojonym swiecie. Masz autyzm czy schizofrenie? Zastanow sie co piszesz stary trollu i nie mam tu tylko i wylacznie na mysli bledów ortograficznych.
Zakazane jest korzystanie z Portalu Sportowego i/lub Serwisów w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Zakazane jest stosowanie wulgaryzmów oraz obrażanie innych osób w komentarzach i na forach. Zakazane jest szerzenie treści ksenofobicznych.
Koledze Sebixowi89 przydałby się mały ban:)
Wiem co ty masz dziecko......martwice mózgu.
Słuchaj pampersie, ja tutaj nie uczestnicze w konkursie ortograficznym, jak cię moje błędy tak rażą to nie czytaj, proste.
Skoncentruj się lepiej na swoim problemie z percepcją myślenia.
Łajzo
A koledze frajerowi jakiś banan do mordy
W sumie to cię podziwiam szmatko, cierpliwie czekasz na swojego Pana jak coś odpisze, wtedy merdasz pewnie ogonkiem z zadowolenia bo w twoim smutnym życiu nie ma innych atrakcji. Zero przyjaciół. ....ba ty nawet znajomych nie masz pewnie, rodzina ma cie w dupie bo mają dość utrzymywac darmozjada. Smutne smutne.....postaram się coś tam ci odpisywac mordeczko. Teraz zrozumialem ze jak człowiek bez żadnych perspektyw jak ty , to nawet popisać to jest coś wielkiego.
W pampersa to pewnie narobiles jak byles na premierze Twojego idola Deadpoola z rodzicami. Raczej, ze nie uczestniczysz bo szympans z krakowskiego ZOO ma umiejetnosci poprawnego pisania na wyzszym od Ciebie poziomie. Poza tym co to za tlumaczenie? Z tego co mi sie wydaje to podstawowka obowiazywala kazdego i dalej obowiazuje, nikt nie wymaga od Ciebie pisania eseju, tylko podstaw poslugiwania sie jezykiem polskim. Ale komus tak absurdalnie glupiemu to chyba nawet przez mysl nie przechodzi. A czytac bede czytal, bo ostatnio uczestniczysz we wszystkich co zwiazane z najblizsza walka. Na lewo i prawo razisz brakiem przemyslen, a powielaniem tego co kiedys napisali Twoi idole czyt: cop, lolitka. O ile cop jeszcze byl w miare elokwentny, tak Ty ewidentnie urwales sie z jakiegos rynsztoka i smierdzisz ludziom w kafejkach internetowych, bo nawet rodzice nie chca Cie dopuscic do komputera.
Nigdy nie kłóć się z idiotą. Najpierw zniży Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczenie..
to tyle ode mnie odnośnie "komentarzy" powyżej..
Wystarczy że człowiek nie mógł by być anonimowy, tylko odpowiadałby za swoje słowa prawdziwym nazwiskiem. Już wtedy by wyszło ilu jest kozaków, kto się podaje za kogo, a kto kim faktycznie jest, kto chodzi do szkoły, a kto już nie musi bo dawno skończył, a kogo bije mąż kablem od prodiża (pozdro Lola)