FURY: MAM OBRONĘ JAK MAYWEATHER, WILDER MNIE NIE TRAFI
Redakcja, boxingscene.com
2018-11-23
Tyson Fury (27-0, 19 KO) nie obawia się mocnych ciosów Deontaya Wildera (40-0, 39 KO), bo podkreśla, że nie ma szans, aby Amerykanin zdołał go trafić.
- On ma te swoje cepy, ale ja mam obronę jak Floyd Mayweather Jr. Nikt mnie takim cepem nie trafi! Nie ma mowy, widzę każdy taki cios. Jeśli nie pokażesz czegoś, czego jeszcze nie widziałem, a to mało prawdopodobne, to mnie nie pokonasz - powiedział Brytyjczyk.
- Jak się rozkręcę, to cię znokautuję. A jak zaczniesz walić tymi cepami, to będzie to woda na mój młyn. Święta przyjdą w tym roku wcześniej! - dodał.
Do hitowej walki Wilder-Fury o pas WBC w wadze ciężkiej dojdzie 1 grudnia w Los Angeles.
Poza tym Fury nie stoi tak jak Floyd, nie zasłania się tak barkiem więc jest o wiele bardziej otwarty na trafienie jedną czy drugą ręką Wildera.
1.Tyson nie ma defensywy jak Money. Nawet się o jego geniusz nie ociera! Wykalkulowana i oszczędna obrona FMJ vs pajacowania i wykorzystywanie warunków fizycznych.
2. Nawet Floyd czasem przyjmował ciosy więc i tym bardziej Tyson przyjmie coś od Dzikiego. Wtedy się okaże co i jak bo Dontay nie będzie się bał iść na bitkę. Nie bał się siły ciosu Ortiza to ma się bać Cygana? Bitch please!
Któż odpowie na nie??
Uwwielbiam Furego, jest niepowtarzalny, ma wyrąbane na tych naszprycowanych kolesi.Myśle że to jedyny ciężki z czołówki , który nie bierze .
Bo po co?
Ma to co ma od Bozi.
Kibicuje mu . Nie cierpię tego prymitywnego sztucznego lansera Wildera.
Ma swojego cepa, ale oby Tyson zrobił z niego wiatraka i rozbił bank Wilder- AJ !!