ROACH POTWIERDZA: 19 STYCZNIA STANĘ W NAROŻNIKU PACQUIAO
Freddie Roach potwierdził w środę, że znowu będzie trenować Manny'ego Pacquiao (60-7-2, 39 KO), choć jeszcze we wtorek mówił, że nie miał z Filipińczykiem żadnego kontaktu.
Pacquiao zakończył 16-letnią współpracę z Roachem po ubiegłorocznej porażce z Jeffem Hornem. Do lipcowej potyczki z Lucasem Martinem Matthysse przygotowywał go jego przyjaciel Buboy Fernandez, ale w poniedziałek "Pac Man" poinformował, że wraca do Roacha. Tyle że trener nic o tym nie wiedział.
- Nie rozmawiałem bezpośrednio z Mannym. Nie wykonam żadnego ruchu, dopóki on do mnie nie zadzwoni. Przez 16 lat byłem dla niego jak ojciec. Jeśli do mnie nie zadzwoni, to nie będzie żadnej umowy - mówił we wtorek szkoleniowiec.
Wieczorem tego samego dnia Pacquiao i Roach w końcu porozmawiali osobiście - po raz pierwszy od czasu rozstania się po potyczce z Hornem.
- Manny odezwał się do mnie bezpośrednio. Usiedliśmy i porozmawialiśmy w cztery oczy. Stanę w jego narożniku 19 stycznia - stwierdził trener.
Tego dnia Pacquiao wróci na ring podczas gali w MGM Grand w Las Vegas, gdzie będzie bronić tytułu regularnego mistrza WBA w wadze półśredniej w starciu z Adrienem Bronerem (33-3-1, 24 KO).