KLICZKO O SŁOWACH BOENTE: NIE POTRZEBUJĘ OSOBISTEGO MENEDŻERA
Bernd Boente, wieloletni menedżer Władimira Kliczki, zdementował plotki o możliwym rewanżu z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO), ale sam Ukrainiec zasugerował, że Boente nie jest już jego menedżerem i nie powinien się wypowiadać w takich sprawach.
Do zaskakującego rewanżu Joshuy z Kliczką mogłoby dojść 13 kwietnia na Wembley. Boente uciął spekulacje, stwierdzając, że "nie ma mowy o takiej walce".
- Od czasu zakończenia kariery sportowej ja i mój brat jesteśmy aktywni na wielu różnych polach, ale żaden z nas nie chce ani nie potrzebuje osobistego "menedżera" - skomentował jego słowa dziś rano za pośredictwem Twittera "Dr Stalowy Młot".
42-letni Kliczko zakończył karierę po porażce z Joshuą w jedenastej rundzie w kwietniu ubiegłego roku. Nadal jest jednak w formie i całkowicie nie wyklucza powrotu do boksu.
- To musiałby być jakiś nadzwyczajny powód, żebym wrócił ze sportowej emerytury. Coś nieprawdopodobnego. Wciąż mam to coś, lecz nie wiem, jak jeszcze długo to we mnie pozostanie i jak długo będę potrafił utrzymać się w formie - powiedział trzy tygodnie temu.
Bo po co Kliczko menedżer stricte bokserski, skoro już nie jest aktywnym sporowcem?
Najlepiej podsumował go kiedyś Both, na konferencji po walce Vitka z Chisorą.