DE LA HOYA: TRZY MIESIĄCE I MÓGŁBYM WALCZYĆ Z NAJLEPSZYMI
Nieaktywny od blisko dziesięciu lat Oscar De La Hoya twierdzi, że wystarczyłoby kilka miesięcy treningów, aby wrócił do formy pozwalającej na rywalizację z najlepszymi zawodnikami świata.
- Gdybym potrenował trzy miesiące, mógłbym już walczyć na dystansie dziesięciu rund. Mógłbym walczyć z najlepszymi. To nie byłby problem. Ale musiałbym być zdyscyplinowany i oddany, skoncentrowany na tym w stu procentach. Żaden problem. Dlaczego wiek miałby stanowić ograniczenie? - powiedział 45-latek.
"Złoty Chłopiec", były mistrz świata sześciu kategorii wagowych, po raz ostatni boksował 6 grudnia 2008 roku. Przegrał wtedy w Las Vegas po ośmiu rundach z Mannym Pacquiao.
W najbliższy weekend odbędzie się promowana przez Golden Boy - stajnię De La Hoyi, gala MMA, na której zmierzą się 48-letni Chuck Liddell i 43-letni Tito Ortiz.