USYK WRÓCI DOPIERO W MAJU? I JEDNAK W JUNIOR CIĘŻKIEJ?
Menedżer Aleksandra Usyka (16-0, 12 KO) zdradził, że nie jest jeszcze przesądzone, że Ukrainiec, zunifikowany mistrz kategorii junior ciężkiej, kolejną walkę stoczy w wyższym limicie.
Głównym celem Usyka jest teraz walka z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO). Na pewno nie dojdzie jednak do tej potyczki 13 kwietnia, na kiedy planowany jest kolejny występ mistrza wagi ciężkiej. Nie wiadomo też, czy w ogóle odbędzie się ona w 2019 roku.
- Myślę, że Usyk pokona Joshuę, ale najpierw musi stoczyć jedną czy dwie walki w królewskiej dywizji. Nie będzie z nim walczyć w kwietniu, w ogóle myślę, że Usyk nie będzie walczyć w kwietniu. Może w maju. Chcemy, żeby trochę odpoczął - powiedział Egis Klimas.
- Nie ma wątpliwości, że przejdzie do wagi ciężkiej, ale czy już w kolejnej walce? Zobaczymy. Musimy porozmawiać, zobaczyć, kto jest dostępny. Czy są dostępni jacyś zawodnicy w wadze junior ciężkiej? Mówi się, że może wróci Andre Ward. Sam mówił, że chce walczyć z Bellew, ale Bellew nie pokonał Usyka. Może więc Ward myśli o starciu z Usykiem? - dodał.
Ward przeszedł na emeryturę po zwycięstwie w czerwcu ubiegłego roku nad Siergiejem Kowaliowem, innym zawodnikiem Klimasa.
- To byłaby dobra walka. Ward bardzo dobrze wypadł z Kowaliowem, może więc mógłby też coś zrobić z Usykiem, może wniósłby trochę rywalizacji. Osobiście uważam jednak, że najlepiej by było, gdyby Usyk przeszedł do wagi ciężkiej i tam zaczął nokautować konkurencję - stwierdził menedżer Ukraińca.
Jesli Ward sie skusi to stawiam na niego, to mistrz w neutralizowaniu atutów przeciwnika i ringowy cwaniak jakich mało (chyba tylko Floyd potrafi bardziej zniechecic rywala).
Nie potrzebny ten sarkazm, nie da sie sensownie porównać adamka z usykiem, swego czasu góral był nie do zdarcia w crussier, gdyby nie poszedł do HW rządził by tam i dzielił, ale to dekadę temu było, dac tamtego Adamka na dzisiejszego Usyka i szczerze poeiem nie widzę wyraznego faworyta...a jeśli juz to raczej w polaku. Główka dalł radę 12 rund z usykiem, a gdzie glowacki a gdzie prime Adamek.
Ledwo co wygrał z Cunnem,potem odprawił postrach dywizji Banksa i w kolejnej obronie stoczył „epicki bój” z Bobym Gunem
Mając jeden pas i dwie obrony okazało się ze zdobył wszystko i kolejnych wyzwań musiał szukać w królewskiej kategorii
Prawdziwy dominator z tego Górala był,prawie jak Usyk lol
hehe, dokładnie. Kogoś tu nieźle poniosło z tym "był nie do zdarcia", "rządził i dzielił". Fakt, że po odejściu Haye'a, nastał słaby okres w CW, brak unifikacji, a taki Diablo mógł mistrzować dobrych kilka lat. Ale żeby Adamek rządził i dzielił, musiałby zostać w CW jeszcze kilka lat, wygrać z Huckiem, Liebedevem, czy Hernandezem. Także takie gloryfikowanie osiągnięć Adamka w CW jest totalnie z dupy wzięte.
dac tamtego Adamka na dzisiejszego Usyka i szczerze poeiem nie widzę wyraznego faworyta...a jeśli juz to raczej w polaku. Główka dalł radę 12 rund z usykiem, a gdzie glowacki a gdzie prime Adamek.
No tak, bo Usyk w swojej 9 walce na zawodowstwie, osiągnął już swój prime... bez sarkazmu, ale zastanów się co piszesz.
Racja, wszyscy błędnie odczytali twój post, ale po co się zaraz gorączkujesz? Co nie zmienia faktu, że takie gdybanie co by było gdyby, też jest z dupy wziętą teorią.
Ale, że był "nie do zdarcia w CW" to już nie było gdybanie, tylko stwierdzenie.
Dobra, racja nie ma co gdybac nad tym co by było gdyby. Nerwy poniosły i sie niepotrzebnie zagotowalem, bez urazy.
Usyk kto wie czy nie zawalczy np. z Lebidvem i to nie bę
a do Cieżkiej prędzej czy później przejdzie może pod koniec 2019 roku pożyjemy zobaczymy