MICHAEL HUNTER WSKAKUJE W MIEJSCE ZHILEI I SPOTKA SIĘ Z USTINOWEM
Michael Hunter (15-1, 10 KO) wskakuje w miejsce Zhanga Zhilei i to on za tydzień w Monte Carlo stanie naprzeciw Aleksandra Ustinowa (34-2, 25 KO).
Na finiszu okazało się, że Chińczyk ma problemy z wizą. Szybko znaleziono więc godnego, a może i nawet lepszego zastępcę. Nie było trudno, bo przecież Hunter - olimpijczyk z Londynu (2012) w barwach USA i pretendent do pasa WBO kategorii cruiser w październiku pokonał na gali Eddiego Hearna cięższego o dwadzieścia kilogramów Martina Bakole Ilungę. Pomimo rozcięcia łuku brwiowego w tamtej walce, sześć tygodni później, stanie naprzeciw olbrzyma z Białorusi, który przecież przygotowywał się na mańkuta. Między innymi sparując w Warszawie z naszym Arturem Szpilką.
Michael to syn nieżyjącego Mike'a Huntera (26-7-2, 8 KO), należącego do światowej czołówki wagi ciężkiej początku lat 90. Ojciec miał na rozkładzie takie sławy jak Oliver McCall, Dwight Muhammad Qawi, Pinklon Thomas czy Tyrell Biggs.
Autor komentarza: maciejka
Data: 17-11-2018 22:19:49
Trochę z innej beczki, Eddie Hearn wspomina o "niespodziance" jeśli chodzi o najbliższego rywala dla AJ, dzisiaj Zhilei Zhang rezygnuje bez podania przyczyny (przynajmniej nie znalazłem na tą chwilę nic w sieci) z walki z Aleksandrem Ustinowem, walka miała odbyć się za tydzień. Na miejsce Chińczyka wskakuje Michael Hunter, czyżby 13 kwietnia zamiast Wembley miało być Ptasie Gniazdo?