TYSON FURY - TRZY MIESIĄCE BEZ SEKSU, ALE Z WIELKIMI NADZIEJAMI
Tyson Fury (27-0, 19 KO) poświęcił się całym sobą, żeby być jak najlepiej przygotowanym na starcie z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO). Pojedynek odbędzie się 1 grudnia w Los Angeles, a w jego stawce będzie należący do Amerykanina pas WBC wagi ciężkiej.
Anglik niedawno obchodził dopiero 30. urodziny, a w tym wieku testosteron jeszcze ostro buzuje w organizmie. Mimo tego pretendent już od trzech miesięcy zachowuje wstrzemięźliwość seksualną. Cierpi żona, cierpi on, ale wszystko zostało podporządkowane walce z "Brązowym Bombardierem".
"Król Cyganów" już od października trenował w sławnym bokserskim ośrodku Big Bear. Niedawno przeniósł się do Wild Card Boxing Club w Hollywood, czyli sali Freddiego Roacha. Lokalizacja potyczki nie jest dla niego problemem, ale jednocześnie dodaje. - Wynik wszędzie byłby taki sam, choć gdyby nasza walka była rozgrywana w Manchesterze, na stadionie zasiadłoby 75 tysięcy kibiców. Co różni mnie od Widera? Ja jestem ładny, on nie. Kiedy to wszystko się już skończy, wezmę go na piwo - mówi challenger, w przeszłości posiadacz pasów WBA/WBO/IBF po wyjazdowym zwycięstwie na punkty nad Władimirem Kliczką.
WSZYSTKO O WALCE FURY vs WILDER >>>
- Styl robi walkę. Obaj mamy siłę, by znokautować się nawzajem, ale walka równie dobrze może potrwać na pełnym dystansie. Spotka się dwóch olbrzymów i jeden będzie chciał temu drugiemu coś udowodnić. Pokonałem w Niemczech Kliczkę, a teraz spotkam się z Wilderem na jego terenie. Chcieliśmy walki u nas, lecz on się nie zgodził. Nie szkodzi. Chcę być zapamiętany jako wojownik, który nie bał się występować na obcym terenie - dodał Fury.
Tak na chłodno walka bez wyraźnego faworyta. Ale Wilder w każdym momencie jest w stanie znokautować Furego.
Przecież w przytoczonych słowach nie ma nic niezwiązanego z boksem xD Tak to jest jak się komentuje artykuł którego się nie przeczytało, bądź nie zrozumiało.
Niech pokaże to jak np. Głowacki. Ja myślałem że jest mistrzem jednej walki a ostatnio pokazał że jednak jest w czołówce światowej .
Niech Fury pokona Dzikusa to wtedy można go śmiało wywindować w górę i nie gadać łącznie ze mną że był mistrzem jednej walki .
ja powiem tak Wilder faworytem nie z racji tego że jest jakiś wybitnie technicznie tylko walczy regularnie i ma nokatujący pojedynczy cios z drugiej strony Wilder to nie żaden fizol cepiarz zdobył braż na Olimpiadzie
Fury lepiej ułożony boksersko ale teżnie szablonowy choć nie jest też bardzo dobrze wyszkolony technicznie jak Ortiz czy Władmir.