WIDEO: DARIUSZ MICHALCZEWSKI - 'TYGRYS' PROMOTOREM
Redakcja, Materiał prasowy
2018-11-15
Dariusz Michalczewski rusza z nowym projektem- grupą Tiger Promotions. "Tygrys" znów w boksie, ale tym razem po tej drugiej stronie, jako promotor.
moim zdaniem fajnie zrobione.
Nie wiem czemu ale trafia do mnie to mówi i jak mowi Tiger. Gość nie ma problemu mówić o tym, że wybrał Niemcy ze wzlędu na możliwości, głownie finansowe, ze zarobił kase, a dodatkowo odniosł olbrzymi sukces sportowy.
Widze Michalczewskiego póki co jako ciekawostkę na rynku bokserskim, pierwsza gala, zapał na pewno jest. Natomiast co za nim przemawia to olbrzymie doświadczenie jako zawodnik, widział jak wygląda boks na najwyższym światowym poziomie od kuchni. Bo nie ma co ukrywać, gdy Tiger walczył w Niemczech to boks wtedy tam stał na bardzo wysokim poziomie sportowych i organizacyjnym. Ma doświadczenie, ma kontakty, wie z czym to sie je. Oby nie brakło zapału, bo wiadomo jak wygląda środowisko
Otóż to. Mnie dodatkowo uwiera krąg znajomych i celebrytów, z którymi trzyma, ale zostawmy to.
Jeśli chodzi o "promotorkę", to oprócz atrakcyjnych zestawień dobrze znanych już nazwisk oczekuję wyłuskania i dobrego poprowadzenia paru chłopaków, którzy mają serce do boksu, za to brak im możliwości/zaplecza. Wiem, że nie ma za bardzo w kim wybierać, ale tym bardziej docenię wyniki.
Już była ta dyskusja milion razy.
Boks to był jego zawód i skoro mógł zarabiać więcej w Niemczech walcząc pod niemiecką flagą niż walcząc gdziekolwiek pod polską to wybrał korzystniejszą dla siebie opcje.
Rozumiem, że jeśli ktokolwiek krytykujący wybór Michalczewskiego zarabia aktualnie np. 3000zł, a w momencie przyjęcia niemieckiego obywatelstwa zarabiałby np. 4x więcej, to odrzuciłby taka oferte i kierował sie patriotyzmem, barwami narodowymi itd :) zapewne...
Bracia Kliczko walczyli w tym samym czasie. Z tego co kojarzę, to oni mają podwójne obywatelstwo. Ale do ringu w każdej swojej walce wynosili flagę Ukrainy. Chyba że się mylę to mnie poprawcie.
Wziąłbym pracę w Niemczech z czystej ciekawości. Ale w życiu bym o sobie nie powiedział że jestem Niemcem.
Darek osiągnięcia sportowe ma bardzo duże. Z tym nie sposób się kłócić.
Co do promotorki, to ja trzymam za niego kciuki. Ma za sobą wiele argumentów. Miejmy nadzieję że nie wyjdzie na takiego zieleniaka jak Borek. (Lubię Mateusza, ale narzekanie na boksera, że oni się umówili słownie, a ten złamał umowę to dziecinada)
Nie wiem czy przykład kliczków jest dobry Vitalij słabo mówi po ukraińsku mimo ze jest merem Kijowa. Ukraińskiego nauczył sie dopiero w wieku dorosłym ale wraz jest to bardziej rosyjski a Wladimir wogóle nie zna ukraińskiego.
To akurat ciekawostka, o której nie wiedziałem. Ale ja patrząc na nich mam jakoś wrażenie, że oni chcą sobą reprezentować Ukrainę i zawsze chcieli. W przypadku Darka, moim zdaniem to się tak nie przedstawia.
Konkurencja na rynku promotorskim w naszym kraju może tylko pomóc podwyższyć poziom.
Oby gala się udała i na jednej się nie skończyło.
Oby Tiger odniósł sukces i wypromowal paru chłopaków, tym znanym zapewnił dobrych przeciwników a kibicom dobre widowisko.
Gdy ktoś zamiast szanować Michalczewskiego za osiągnięcia i tytuły wypomina boksowanie w Niemczech pod niemiecką flagą chyba nie wie i nie pamięta jak wyglądał komuna w Polsce.
Ale każdy niech myśli jak chce.
To że Walczył pod flagą Niemiec takie były czasy, komuna nie było łatwo.
Ale czy wypali projekt to się okaże w przyszłości czas pokaże.
Furmi jak widzisz przyszłość promotorki Darka ? Ktoś wie czemu tak długo z tym zwlekał ?
To jak przyjaźń Boniek-Platini. Gdyby nie to, pewnie nie byłoby EURO 2012... tak przynajmniej mi się wydaje... Zapytałem Darka wczoraj, czy chce brać młodych chłopaków, i na nich budować grupę. Odpowiedział, że jak najbardziej. Chce też pomóc PZB w jakiś sposób w szkoleniu i wysyłaniu młodych... Po tym zrobiłem się spokojniejszy o jego grupę.... bo w grupach zawodowych, według mnie, za dużo jest dbanie o tych ukształtowanych, a za mało dobrego skautingu młodych chłopaków. Nawet nie wiecie, ilu było w ostatnich 5-6 latach ciekawych chłopaków, którzy wpadli mi w oko na jakiś zawodach mając 5-10 walk w życiu.... a rok później już nie trenowali, bo nie było perspektyw na choćby małe stypendium.