KRZYSZTOF GŁOWACKI: ZOBACZYCIE MNIE LEPSZEGO NIŻ W WALCE Z HUCKIEM
- Liczę na to, że polscy kibice przyjdą i będą mnie mocno dopingować. To dla mnie bardzo ważna walka. Chcę zostać znów mistrzem świata właśnie podczas trwania tego turnieju - mówi Krzysztof Głowacki (30-1, 19 KO), który w sobotnią noc naszego czasu zainauguruje swój udział w elitarnym turnieju World Boxing Super Series w wadze junior ciężkiej.
Już w ćwierćfinale czeka na niego rywal z najwyższej półki - Maksim Własow (42-2, 25 KO). Ale i stawka jest podwójna, gdyż zwycięzca, poza awansem do półfinału WBSS, zdobędzie również pas WBO w wersji tymczasowej.
- Nie widzieliście jeszcze mojej najlepszej wersji. Będę lepszy niż wtedy, gdy pokonywałem Marco Hucka i zdobywałem tytuł mistrzowski. Siła uderzenia i precyzja to moje znaki firmowe, ale boksowanie z kontuzjami to straszne doświadczenie. Tak było w przypadku walki z Huckiem. Miałem poważne problemy z lewym nadgarstkiem, lecz wraz z upływem czasu, dzięki adrenalinie, poczułem się bardziej komfortowo. Tym razem obyło się bez kontuzji. Na pewno zobaczycie mnie więc lepszego niż w walce z Huckiem - uspokaja swoich kibiców popularny "Główka" z Wałcza.
- Jeśli Krzysiek i Usyk wygrają tego samego wieczoru, a Usyk pójdzie do wagi ciężkiej, wówczas Głowacki zostanie pełnoprawnym mistrzem WBO. Przed nim trudne zadanie w osobie Własowa, który od dawna pozostaje niepokonany. Wierzę jednak, że ma szansę na zwycięstwo w tym pojedynku oraz całym turnieju - dodał Leon Margules, amerykański współpromotor Polaka.
Własow jest dość dobry technicznie " śliśki" nie jest panczerem ale waty też nie ma!
potrafił np. posadzić 2 ciosami Czakijeva na deski wiec Jak Krzysiek leżał na deskach z Radczenko to tym bardziej musi uważać z Własowem.
Ciekawa walka się zapowiada 2 zawodników Cruser pierwszej 10- tki na świecie