WACH: NIE MOGĘ TEGO SPIEPRZYĆ - SZPILKA: BĘDĘ GOTOWY NA WSZYSTKO
- Okres przygotowawczy nie poszedł w las - zapowiada Mariusz Wach (33-3, 17 KO), który pokazał się wczoraj na treningu medialnym kibicom oraz dziennikarzom. Jego sobotni rywal, Artur Szpilka (21-3, 15 KO), podobno z powodów technicznych nie dojechał na ten trening.
- Mógł podać mi maila, wysłałbym mu bilet na Pendolino w pierwszej klasie - żartował "Wiking", w przeszłości pretendent do pasów WBA/WBO/IBF wagi ciężkiej.
- Przykładałem się do każdych zajęć, miałem trzy treningi dziennie. Budziłem się o 3:30 i biegaliśmy po górach. Jeszcze nikogo nie było na szlakach. To mnie mobilizowało. Wiem, że nie mogę tego spieprzyć i muszę napsuć Arturowi jak najwięcej krwi. Muszę być zwierzęciem w ringu - kontynuował podopieczny Piotra Wilczewskiego. - Zdaję sobie sprawę, że na wszystko będę musiał sobie w ringu zapracować i nie dostanę nic za darmo. Będę musiał być agresywny od samego początku i wyrwać do zwycięstwo Arturowi. Z rundy na rundę ring będzie dla niego coraz mniejszy, a zmęczenie sprawi, że Szpilka zapomni o tych wszystkich rzeczach, które trenował przed tą walką.
- Będę gotowy na wszystko. Jestem zdrowy, zmotywowany i skoncentrowany. Odliczam dni do walki. Moja forma jest zbliżona do tej z potyczki z Tomaszem Adamkiem. Ważę więcej, dlatego jest jeszcze lepiej. Mam te same parametry i czasy z wagą większą o osiem kilogramów - zaciera ręce "Szpila", który podczas przygotowań do tego startu sparował z uznanymi olbrzymami na rynku bokserskim, Robertem Heleniusem i Aleksandrem Ustinowem. Jutro obaj panowie staną naprzeciw siebie podczas ceremonii ważenia. A w sobotni wieczór udowodnią sobie w końcu, który z nich tak naprawdę jest lepszy. Jeśli wygra Wach, teoretycznie w przeciągu pół roku będzie musiał dać Szpilce rewanż. Skupmy się jednak póki co na sobocie. Transmisja z gali w Wieliczce od 20:05 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej TVP Sport oraz od 22:20 w TVP 1.
Przeciez Wach jakby wbiegł w stroju Batmana to na bank wszyscy by myśleli ze mu Wilku coś dosypał.
Dużo ciosów, zero respektu i mocny napór. Nawet jak będzie średnio wychodzić przez różnicę szybkości. To musi zrobić Mariusz jeśli chce wygrać. Artur będzie uciekał ale żeby wygrywać coś musi bić a wtedy Wach go będzie miał okazję mocno trafiać.
Ewentualnie jeśli tlen się będzie zbyt szybko ulatniał powinien tą taktykę stosować wymiennie z czekaniem na środku ringu na Artura z aktywną lewą ręką z dołożeniem prawego.
Szpilka będzie musiał się znacznie bardziej napracować by zyskiwać przewagę. To będzie dla niego bardzo trudne zadanie jak Wach nie odpuści i nie pokpi sprawy.
Trzymam kciuki za Mariusza. Jak się nie odblokuje (cokolwiek to znaczy) w momencie takiej szansy z takim rywalem to niech pakuje kredki i nie robi wiochy. Takiej szansy nie dostaje się dwa razy.
Szpilka jest do przełamania. Jest bardzo niestabilny w momencie dostania ciosu. Może sobie brykać i kombinować ale w trudnych momentach zawsze będzie spotykało go to co spotkało go już w walce z Jenningsem.
Mariusz to leń. Zmarnował swoje szanse, nigdy się nie przykładał tak jak powinien oprócz momentu w USA. Mógł wycisnąć więcej ale dziwne decyzje, brak konsekwencji i ciężkiej pracy swoje też zrobiły. No i oczywiście wpadka też nie pomogła.
Ogólnie to Mariusz sprzed walki z Władem i w trakcie jej to był pięściarz z naprawdę fajnymi możliwościami być może porównywalnymi z tymi które ma Kownacki.
Ale to już przeszłość.
W każdym bądź razie stanął przed szansą by się kolejny razy przypomnieć w światku bokserskim i mimo że nazwisko Szpilki znaczy już znacznie mniej to zawsze dobry skalp.
Oby Mariusz dał z siebie 100% i oby nie zawiodło zdrowie.
to kawał cwaniaka i pozera co nic nie osiągnoł a ma wysokie mniemanie o sobie.
Bromantam fakt
wypioł się na kibiców na trenningu medialnym wymyślił jakąś bajkę ze rzekomo auto mu się popsuło , Wach za to zachował się w porządku przyszedł pokazał się kibicom w Krakowie podziękował ze przyszlii w porządku facet rzekłbym nawet serdeczny za to plus.
Black Dog zagdzam tu powinien Wach od początku powinien naużycić mocno presję i spychać Szpilke do lin ruszyć ostro na niego i tam rzucić mocną serią Szpilkę to go przełamie i znokatuję Szpilka po 3 nokautach zarówno psychika jak i szczęka naruszona dość mocno ale jego plus że ma dosć dobrą pracę nóg i będzie unikał półdystansu wymian tylko próbował z kontry coś ulokować.
Jak walka potrwa cały dystans i nie uda się choć na deski Szpilke posadzić to Mogą przeciagnoć Szpilke na punkty ale bardziej prawdpodobny nokau