DOMINIC BREAZEALE: MAM NADZIEJĘ, ŻE WILDER POKONA FURY'EGO
Dominic Breazeale (19-1, 17 KO) pozostaje obowiązkowym pretendentem dla mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Olimpijczyk z Londynu w barwach USA póki co wystąpi 22 grudnia w Barclays Center na Brooklynie. Jego rywalem będzie inny olimpijczyk, tylko w barwach Portoryko - Carlos Negron (20-1, 16 KO).
Breazeale ma niedokończone porachunki Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO), championem WBC. Kiedyś pobili się w korytarzu hotelowym. I właśnie dlatego Dominic trzy tygodnie wcześniej będzie ściskał kciuki za Wildera w konfrontacji z Tysonem Furym (27-0, 19 KO).
- Cały czas pozostawałem w formie i uczyłem się z trenerem Mannym Roblesem nowych rzeczy. Dam kibicom świetną walkę i zwyciężę. Nie pozwolę, by ktokolwiek stanął mi już na drodze. Potem zaatakuję pas WBC. Nie ukrywam, że byłbym trochę rozczarowany, gdyby Fury pokonał Wildera. Naprawdę chciałbym zdobyć ten tytuł właśnie kosztem Wildera - mówi Breazeale.