FURY: ŻONA MÓWIŁA, ŻE JESTEM ZA GRUBY, ŻEBY WRÓCIĆ
Były mistrz wagi ciężkiej Tyson Fury (27-0, 19 KO) przyznał, że nawet jego żona miała w pewnym momencie wątpliwości, czy wróci na ring.
W programie Brendana Schauba "Below the Belt", emitowanym w USA przez telewizję Showtime, Fury opowiedział o chwili, w której zdecydował, że wraca do boksu.
- Zadzwoniłem do żony i powiedziałem, że wracam. Ona na to: "Nie wracasz, jesteś za gruby" - wspomina.
- Ważyłem wtedy 400 funtów (181 kg) i nadal tyłem. Teraz ważę jakieś 260 funtów (118 kg). W Anglii mamy pinty piwa. To dużo, a ja piłem po 20 takich piw cztery czy pięć razy w tygodniu. Wisiał mi brzuch, miałem wielkie plecy. Miałem skrzydła. Mam rozstępy na całym ciele, będę zniekształcony do końca życia - mówi.
Fury przygotowuje się obecnie do walki z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO). Pojedynek, w którego stawce znajdzie się pas WBC, odbędzie się 1 grudnia w Los Angeles.
Szacun za to że jednak się przełamał i zostawił nałogi i obżarstwo.
Do walki z Wilderem brakuje mu jednego dużego starcia, z kimś z czołówki. Whyte, Ortiz, Miller, nawet Kownacki.
Niestety tego nie było i Dzikus go zabije. A mnie serce pęknie!
,, No niestety, ta długa przerwa i katastrofalny tryb życia jaki w trakcie niej prowadzilem odbiło sie na mojej formie, do tego te zbijanie wagi totalnie mnie wyczerpalo,kilka rund przed tym jak mnie trafił wiedzialem ze nie jestem jeszcze gotowy, ze potrzebuje jeszcze 2-3 walk by być w takiej formie jak z kliczko......a uwierzcie mi wtedy ten bum nie miałby ze mna szans. Za rok będę już w szczytowej formie, Joshua strzeż sie.....ide po ciebie."
Tak to będzie mniej więcej wygladalo
jakaś cisza o aj pewnie hern mu powiedział " masz nic nie gadać nigeryjska pussy :) co powiesz to każdy sie czarnchu z ciebie śmieje, idz do kibla strzykawa czeka " heheheh a jak nie to Nil i ryby łowić :)
Heh. Bardzo możliwe
Bumobij za to wszystko mówi na serio o tym że chciałby zabić w ringu, żeby dziecko Baltazare patrzyło na krzywdę ojca - to już jest MENTALNIE UPOŚLEDZONY DEBIL, który nawet nie jest śmieszny a żenująco żałosny, mam nadzieje że to jego ostatnie podrygi bo atutu które posiada [może poza siłą ciosu]
Taki Mike Tyson był bestią w ringu i w życiu a ten głupi czarnuch bumobij na siłę się tak kreuje ale mu nie wychodzi. Z drugiej strony jak kogoś skrzywdzi to się nie zdziwię bo to przecież idiota
Ale pewnie mysli ze powie noo wilder byl szybki nieprzewidywalny i mial mlot w lapie, ale sztangista do 10% wildera i jego o bym wciagnal nosem, i kolejne ko , zarobiony i do domu, na koneic powie przed rozlaka zjadlnym onu, ale neistety zle sie prowadzilem i juz nie wrocilem do dyspozycji
gówniaku widzisz problem masz taki ze jestes ograniczony i nie wiesz jak pracują media, do tego niestety DW ma 33 lata, jeszcze kilka dobrych lat bedziesz musiał trolowac :) aha i na boxie znasz sie jak świnia na chmurach łebku :)
Widzę ze się zdenerwowałaś weź sobie walium albo relanium i wsadź sobie banana w psitkę to może wściekłość macicy ci przejdzie :P
A na końcu zrób laskę swojemu bożkowi Bumobijcy
I znowu od gówniarzy po raz 10000000 już tu ludziom jedziesz, ty chyba masz naprawdę jakieś kompleksy mentalny 13latku
Merytoryczna rozmowa z tobą nie ma sensu i w ogóle żadna, ci mądrzejsi juz cię olewają i ja chyba tesz muszę zacząc, nara flecie z jakiejś tam wichur :D
Deadpool,
Tak, tak, bo bokserzy to takie cipki jak ty i boją się porażki, płaczą do poduszki po nocach. Chłopie i jeden i drugi ma jaja jak arbuzy, więc daruj sobie wypisywanie głupot
ktosik,
Telenowele to masz na TVN Na wspólnej na przykład, tu piszemy o boksie, a ty na podstawie medialnych artykułów oceniasz charaktery ludzi, których na oczy nie widziałeś. Pewnie kupujesz co tydzień Życie na gorąco.
Maniek1986,
To samo co tamci...
Walka zapowiada się niesamowicie! Nie zgadzam się totalnie z opiniami, że będzie nudno, Wilder to nie Kliczko, co z tego, że być może niby nic nie będzie się działo, jak od
Nie ublizaj ciepła klucho, słowny kozaczek przed komputerkiem a w realu to byś dupe zamknol, przeprosil i przemknol cichaczem ze zwieszona głową. Żal mi takich jak ty lamusie.
Chciałem przekazać, że na tle tych kozaków to ty, tak samo jak ja i większość tu to cipki, a ty myślisz, że ktoś taki jak Tyson Fury rozkminia swoją porażkę z Wilderem i już robi sobie grunt pod wymówkę...
Otóż nie, to jest kozak, gdyby było jak piszesz, nigdy nie doszedłby do tego co osiągnął.
Na 100% Wilder i Fury są przekonani o swoim zwycięstwie.
Zluzuj majochy, bo burzysz się jak spuszczana woda w muszli klozetowej
TVNu nie oglądam bo to lewacka telewizja jest
Poza tym żeby oceniać kogoś jako pięściarza to muszę go osobiście znać !!! ? Ty tak na serio ?
Czyli jak np. nie spodoba mi się role Roberta De Niro to muszę np koniecznie umówić się z nim na piwo czy partyjkę golfa żebym mógł ocenić jego występ w filmie ?
Podoba mi się twoja logika.
No nic matoły przybywa na tym orgu jak grzyby po deszczu
Od pierwszej sekundy w powietrzu... To ty masz IQ i dystans do tego co ludzie piszą na poziomie ujemnym...
Tak, tak, bo bokserzy to takie cipki jak ty i boją się porażki, płaczą do poduszki po nocach.
- No wcale mu koorva nie pojechałeś hahaha, na ulicy byś już na pizdę wyłapał z taki tekst od kogoś ogarniętego.
Nie jako pięściarza, tylko piszesz coś o mentalnym upośledzeniu, szanuj ludzi, a tym bardziej wspaniałych pięściarzy mistrzów świata, a sam będziesz szanowany.
A z tym IQ to pocisk jak z jakiegoś akademika hehe, jeszcze brakuje tekstu o amebie...
Z jednym się z tobą zgodzę, matołów przybywa na tym orgu jak grzybów po deszczu.
Ja też stawiam 50/50. Walka może się skończyć tylko na 2 sposoby: Ko na Fury, ew. kilka KD i Wilder punkty, albo ośmieszenie Dzikusa i wysokie pkt dla Cygana
Ale kasę postawię na Wildera
Zarzucasz mi, że jestem internetowym kozakiem, a sam zacząłeś, sam piszesz, że Wilder to debil itd.
Dostałeś pocisk, bo sam ciśniesz, pomijając fakt, że na ulicy bym cię rozpierdolił w pył, powtórzę, sam nie szanujesz wielkich mistrzów, a obrażasz się jak ktoś ci prawdę napisze, że cipką jesteś.
Ale ok, nie chcę robić tu śmietniska, od teraz tylko merytorycznie proszę
to wurzuciła bo gościa an zbity pysk i rozwód są 2 rozwiązania albo go kocha albo drugie bardzo prawdopodobne ze jest wyrachowana wie że ma dużo kasy i nie wszystko przepuścił i dla tego z nim jest bo ma wygodne życie jeśli chodzi o finanse nie o spokój
Nie lubie obu bo sa pozerami cwaniakami robią ta promocje sztucznie rzekłbym żenująco coś jak Mywether - Mc Gregoor.
dla mnie wychodzi bardziej po ogromną wypłatę niż wygrać ale jeśli jakimś trafem Fury to będzie miał mój szacunek bo trzeba mieć odwagę żeby wyjść po 2 walkach z przecietniakami
Na ulicy to byś spierdalał w podskokach na jednej nodze.
Fakt nie widziałem cię wieśniaku ale z daleka śmierdzisz lamusem.
Do gościa piszesz tekst "Takie cipki jak ty" a potem mówisz chłopie nie obraziłem cię
Tak się zachowują frajerzy, lamusy itp, bo albo bronisz swego i się kłócisz albo prowadzisz merytoryczną czy tam konstruktywną rozmowę
Rozpierdolić zresztą to sobie możesz śmiecie o śmiecie jak wynosisz.
Zresztą wale na ciebie dla mnie jesteś kolejnym frajerem na tym forum i to w dodatku napinającym się jak odbyt na zatwardzeniu...
Często jest tak, że bokser daje jakiś dłuższy wywiad którego wyrywki są później wykorzystywane nawet przez kilka miesięcy(!) na różnych stronkach - ale nie ma co się na to obrażać, trzeba utrzymać ruch i zainteresowanie.
Walka Fury-Wilder już daje ciekawe emocje. Ich spotkania i wspólne wywiady dają pewien pogląd. Tak jak napisał Laik - oni wierzą w siebie na 100%. DLa mnie pierwsze gadki spokojnie wygrywał Tyson , ale szybko ktoś chyba powiedział Wilderowi jaką taktykę trzeba przyjąć i nawet udało mu się wyprowadzić Furego z równowagi celnymi ripostami
https://www.youtube.com/watch?v=01i-OsBwceQ
Mi się Wilder w wypowiedziach nie podoba - gada jak kaznodzieja. Ale fakt- ma niesamowitą energię.
Mega ciekawa walka, jedna z najlepszych od wielu lat. Dla mnie lekkim faworytem -mimo wszystko Fury. I tutaj jest najważniejze pytanie - jaką formę przygotuje. Jeśli dobrą i wygra kilka pierwszych rund, to Dzikus będzie musiał ruszyć do ataku. I wtedy wszystko się okaże. Tyson przy dobrej dyspozycji i dużej rezerwie sił może go piekielnie kontrować (pamietacie Kliczkę ?;))
Z resztą naprawdę polecam śledzenie całych wypowiedzi bokserów - Tyson Fury to po prostu fan boksu, który przy ogarniętym współrozmówcy rzuca anegdotami i przykładami historycznych walk, bokserów itd. Fajnie wypowiada się o aspektach techniczych itd. Widać, że ma chłop pojęcie i ostry umysł. A to, że czasami mu palma odbije - komu nie odbija :)
Fury nie zachwycił mnie z Pianetta którego znokutował już prawię bokser na telefon Kevin Jonschon
jakby miał jeszcze 2 walki z kimś pierwszej 10 tki to by zrzucił rdze to może miał jakieś tam szansę
co nie znaczył żeby wygrał, teraz wygląda to tak ze Wilder mimo nie uważam go za wirtouoza to nie żaden topur bez techniki ma duży argument to nokatujący cios ma dynamikę szybkość
a że jest typowym Afroamerykaninem z przerośnietym ego ze złotym łańcuchem z sygnetami udającego gangstera to co zrobić ten typ tak ma.
Fury Plecie co ślina na jeżyk przyniesie ale fakt to nie jest głupi gość ten cały trash- talk obu robiony jest dla zainteresowania zarobienia dużej kasy.