USYK vs BELLEW: SPAROWAŁ Z OBOMA, STAWIA NA UKRAIŃCA
Już za dziesięć dni walka na szczycie kategorii junior ciężkiej pomiędzy Tonym Bellew (30-2-1, 20 KO) a królem i posiadaczem każdego z czterech pasów, Aleksandrem Usykiem (15-0, 11 KO). Jednym z tych, który miał okazję sparować z jednym i drugim jest Mikael Lawal (8-0, 6 KO). Nigeryjczyk boksujący w Wielkiej Brytanii docenia bombardiera z Liverpoolu i siłę jego ciosów, lecz stawia na ukraińskiego technika.
- Po tym co zobaczyłem, stawiam na Usyka. Oczywiście nie można lekceważyć Bellew, szczególnie po tym, co pokazał w walkach z Davidem Haye'em. Nie będę jednak kłamał. Sparowałem z oboma i Usyk udzielił mi po prostu lekcji boksu na tamtym obozie - mówi 23-latek mieszkający w Londynie.
- Ciężej sparowało mi się z Usykiem. Inna sprawa, że nie jest mi łatwo z mańkutami. Bellew jest bardziej doświadczonym bokserem i ciekaw jestem, jak sobie poradzi z odwrotną pozycją rywala. Tym bardziej, że bije mocno - dodał Lawal.
Bellew zaakceptował fakt, że to Usyk jest faworytem większości bukmacherów i kibiców. On zresztą lubi wychodzić do ringu w roli "underdoga".
- Wyjdę do walki nie mając tak naprawdę nic do stracenia. Cały świat jest przekonany, że zostanę zmieciony przez Usyka z ringu, mogę więc tylko zyskać. Nie mógłbym sobie wymarzyć większego i lepszego wyzwania niż starcie z Usykiem. Nie mam wątpliwości, że 10 listopada dokonam czegoś niezwykłego. Znokautuję go i zostanę bezdyskusyjnym mistrzem wagi junior ciężkiej - twierdzi pewny swego Anglik.
Np. że Piękny Edie bardzo pragnie mieć te 4 pasy, żeby rozdawać karty w cruiser jak w heawy... A Usyk pragnie walki z Joshua... No ale to takie dywagacje wieczorową porą, przy winie ;)
Jak? - Zaskakując kończą Belju przed czasem. I sądzę, że tak będzie mierzył.
Ciosu nie ma mocnego, ale może wykończyć Belju intensywnością.
A generalnie analizując na zimno Usyk to naprawdę inna klasa. Belju to wbre pozorom bardzo przeciętny bokser, który psim swędem dotarł tam, gdzie dziś jest. To brytyjski Masternak, tyle że z WIELKIM SZCZĘŚCIEM.
Poza tym znakomity timing i lewy destrukcyjny sierp.
Ma też sporo ograniczeń, które Usyk boleśnie obnaży 10 listopada, ale to co do tej pory osiągnął zasaługuje na duże uznanie..
Też kibicuję Bellew. Również uważam , że na punkty Tony jest bez szans ale za to ma mocne uderzenie , ciąg na przeciwnika i dobrą kondycję więc wszystko jest możliwe.
Co? Pozytywne opinie o Belju!
Obejrzyjcie karierę Belju, obejrzyjcie jego walki, kontekst walk...
To zrozumiecie, że to okrutnie nadmuchany balonik.
Kwintesencją jego umiejętności jest jego poziom z walki z Masternakiem.
Która walka Was ujmuje? Co takiego osiągnął:
A oto lista: http://boxrec.com/en/boxer/425328
Którą walkę polecacie?
Może tę z Adonisem? A może kulawym Hayem?
Zrozumiecie, że Usyk ma genialną motorykę jako pełnokrwisty cruiser.
Belju to droga Adamka. LHW - CW - ?
Do walki z Belju stanie więc naturalny Cruiser, z TOP techniką, TOP motoryką, o niezłej odporności na ciosy -niezależnie od tego, że trudno go trafić.
Belju mógłby mieć jakieś szanse, gdyby był trochę Wilderem. Ale nim nie jest.
W czym więc przewyższa Usyka? - W niczym lub ewentualnie w sile ciosu, ale i z tym bym dyskutował!
Dlaczego? - Dlatego, że Usyk nie walczy tak, by fizjologicznie kumulować energię pod mocniejsze ciosy. Walczy intensywnością, unikając przy swej technice odkrywania się podczas zadawania mocnych ciosów. On nie chce ryzykować, bo nie musi. To czasem nudne, ale prawdziwe.
Jestem za serduchem i walecznoscia czyli teoretycznie gorzej wyszkolonym Tonym
Szacunek za tą opinię. Podpisuję się pod nią obiema rękami i nogami. Lubię, szanuję i doceniam Tonego za jego pięściarstwo. Znam jego boxrecowe dossier na pamięć i jeszcze raz powtarzam że to KAWAŁ dobrego Wojownika! Co do opinii: diurę w dupie i opinię każdy ma swoją. Jeden lubi śledzie, drugi jak mu z mordy jedzie:)
Podkreślam po raz kolejny , Bellew to poziom Masternaka czy Włodarczyka , więc co najwyżej szersza czołówka HW .
Aż strach pomyśleć że obicie kaleki powoduje u niektórych tutaj taki zachwyt i do tego jeszcze widzą jakieś szanse Tonego w walce dominatorem cruiser jakim jest bez wątpienia Usyk.
Zimnoch obił McCalla i jakoś zachwytu nie było
Natomiast trzeba dużo złej woli by ciągle jechać po Bellew i wszystko czego dokonał zganiać na jakieś wyjątkowe szczęście. Widać niektórym ciężko przyswaja się to ze Bomberowi się notorycznie udaje pokonywać przeszkody na których to miał polec
Ale że nie uda się wygrać Tonemu...Duglas miał nie wygrać z Mike'em, Ali z Foremanem, Kownacki ze Szponką he he długo by wymieniać...jeden mocny celny cios i cała misterna taktyka w pizdu;) a Złoty Pan Kulej mawiał że nie ma odpornych na ciosy...trzeba ich tylko i aż trafić:)
"Bomberowi się notorycznie????? udaje pokonywać przeszkody na których to miał polec"
O jakich przeszkodach piszesz? ...czy tą przeszkodą był Ilunga czy może Masternak? ...czy swoją opinie opieracie ,tylko na walce nr 2 z Haye. Trochę to naciągane i słabe.
W walce nr 1 do czasu kontuzji nogi Haye był lepszy.
Nie walczył nikim z czołówki CW ,jak i HW.
W półciężkiej trafił na mistrza tej wagi i miał wyjaśnione ,wręcz ośmieszony był momentami.
Ulegliście jakiejś zbiorowej manipulacji ,jakim to Bellew nie jest pogromcom faworytów...
Fakty wcale na to nie wskazują.
Co do walki z Usykiem to wielu z was liczy na to ze Bellew coś zrobi nieoczekiwanego i będzie dramaturgia ,której tak bardzo pragniecie ;)))
Wierzcie mi nie będzie ,bo ani Tony to nie żaden bomber ,ani Usyk nie musi ryzykować i sie z nim bić ,tylko 12 rund kicać w bezpiecznej odległości i go punktowa©...
Haye to samo. Co z tego że prowadził pierwsza walkę jak Bomber zapowiadał że nadejdzie czas gdzie to on ruszy. Druga walka i zdrowszydavid dobitnie pokazała że Haye nie miał w wymianach żadnej przewagi i reagował na ciosy dużo gorzej a miało być odwrotnie. MASTER zaś pokazał że może dawać niezłe walki z topem a Bomber uczciwie go pokonał i w ostatniej rundzie omal nie znokatował.
Tu nie ma przypadków. Tu działa silne niedocenianie i tyle. A to co zrobi z Tony Usyk nic tu nie zmienia bo Usyk to król junior ciężkiej - Facet poza zasięgiem każdego innego i prawdopodobnie facet poza zasięgiem większości z wagi wyżej. Tony nie ma nic do stracenia w walce z kimś takim a zawsze to bezpieczniejsze niż walki z Wilderem czy Furym
Żaden z nich nie pobił mistrza CW ,żaden z nich nie pobił nawet gościa ,który kiedyś pobił mistrza.(tu mogę się myli ,bo to statystyki ,ale wątpię z tego co widzę).
Z reszta się zgadzam ....Bellew to "Lucky Shots" w tej walce ,a w sporcie wszystko jest możliwe ;))
Usyk pacankami i nogami nie da do siebie podejść.
Poziom Bellew pokazała walka z Masterem. To był napompowany Master więcj jakieś 50% obecnego.
Teraz to Master zrobiłby Bellew.
https://www.facebook.com/208931805931273/posts/1182604885230622/
"Nie zawsze wolniejszy zawodnik z gorszą motoryką musi przegrać"
Oczywiście że masz rację, tylko że w tym przypadku prócz siły ciosu Bellew ma wszystko gorsze i dlatego właśnie przegra