JUNIOR FA PO SPARINGU Z WILDEREM: JEGO SIŁA ROBI WRAŻENIE
Walka Tysona Fury'ego (27-0, 19 KO) z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO) od początku budzi spore emocje, a czym bliżej terminu, tym atmosfera jest tylko bardziej podkręcana. Starcie o należący do Amerykanina pas WBC wagi ciężkiej odbędzie się 1 grudnia w Los Angeles.
Ci, którzy sparują z jednym bądź drugim, są pod wyraźnym wrażeniem tych pięściarzy. Wszak naprzeciw siebie stanie dwóch z trójki najlepszych bokserów świata królewskiej kategorii.
Najnowszym sparingpartnerem "Brązowego Bombardiera" jest dwumetrowy Junior Fa (15-0, 8 KO). Nowozelandczyk dwa tygodnie później - 15 grudnia w swojej ojczyźnie, spotka się z Rogelio Omarem Rossim (20-6-1, 13 KO). Po pierwszym kontakcie z championem jest pod wrażeniem jego umiejętności.
WSZYSTKO O WALCE WILDER vs FURY >>>
- Wilder jest w świetnej formie, zresztą on zawsze utrzymuje się w formie. Wygląda na skoncentrowanego i dobrze przygotowanego już teraz. Wyszedłem do niego bez większego stresu, ale dobrze, że sparuję z nim po dwie-trzy rundy. Jego siła ciosu robi wrażenie i potrafi złamać rywala. Muszę mieć pewność, że nie popełnię żadnego błędu i nie poczuję na własnej skórze czystego uderzenia. To robi wrażenie. Świetnie wykorzystuje swój zasięg ramion i wzrost, a przy tym jest śliski i niewygodny do boksowania. Moim zdaniem da świetne widowisko 1 grudnia - przekonuje Fa.
Walka z Furym będzie dla "Brązowego Bombardiera" ósmą obroną pasa World Boxing Council.
A tak w ogóle to Wilder nie powinien się nazywać bokserem bo to tylko puncher bez techniki jest.
Szybkośc też mu spadnie i praca nóg pogorszy [choć wcale nie ma jakiejś swietnej] i zostanie z bumobija ten jego mityczny wręcz legendarny już cios :P
Technika jak widać nie ma w przypadku Wildera znaczenia, Ortiz z tą swoją swietna techniką nie dał rady ,, amatorowi" z alabamy