JACOBS: NIE BEZ POWODU DEREWIANCZENKO JEST TAK UNIKANY

Daniel Jacobs (35-2, 29 KO) w samych superlatywach wypowiada się o Siergieju Derewianczence (12-1, 10 KO), swoim dobrym koledze, którego rano pokonał na punkty na gali w Nowym Jorku i zdobył wakujący pas IBF w wadze średniej.

- Dobrze wiedziałem, w co się pakuję, kiedy brałem tę walkę. Czapki z głów przed Siergiejem. Pełen szacunek. Wiedziałem, że będzie ciężko, że trzeba będzie dać z siebie wszystko. To jeden z najlepiej wyszkolonych zawodników, z jakimi boksowałem. Nie bez powodu jest tak unikany. Ja chciałem jednak zdobyć ten pas, dlatego zgodziłem się z nim walczyć. Bez ryzyka nie ma nagrody - oznajmił Amerykanin.

- To była bardzo wyrównana walka. Wiedziałem, że nokdaun może mieć duże znaczenie. Czułem też jednak, że w każdej rundzie raniłem rywala, że kontrolowałem akcję. Może powinienem był zadawać trochę więcej ciosów prostych i częściej atakować tułów - stwierdził z kolei Ukrainiec.

Jacobs zarobił za ten występ gwarantowany milion dolarów, ale jego rzeczywisty dochód wyniesie ok. 1,6 miliona. Gwarantowana suma dla Derewianczenki to 462,5 tys. dolarów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.