ŁOMACZENKO: TO JESZCZE NIE JEST MOJA IDEALNA WAGA
Wasyl Łomaczenko (11-1, 9 KO) przyznaje, że wciąż do końca nie przywykł do wagi lekkiej, w której zadebiutował w maju, pokonując Jorge Linaresa i zdobywając pas WBA Super.
We wtorek podczas treningu medialnego dziennikarze dopytywali 30-latka, czy myśli o podboju kolejnej dywizji. Ukrainiec odparł, że najpierw musi się oswoić z limitem 135 funtów.
- Myślę, że pozostanę w kategorii lekkiej, bo kiedy walczyłem z Linaresem, czułem, że jest ode mnie większy. To wciąż nie jest moja idealna waga. Będzie idealna za rok bądź dwa lata - stwierdził.
Łomaczenko wróci na ring 8 grudnia w Nowym Jorku, gdzie zmierzy się w pojedynku unifikacyjnym z czempionem WBO Jose Pedrazą (25-1, 12 KO). Dwukrotny mistrz olimpijski liczył na szybszy powrót, ale w ostatnich miesiącach musiał pauzować z powodu kontuzji.
- Miałem długą przerwę. Zobaczymy, jak się będę czuł i wypadnę w walce z tak twardym rywalem jak Pedraza - powiedział.