MACIEJ SULĘCKI: MOGĘ WALCZYĆ Z KAŻDYM NA ŚWIECIE, UDOWODNIŁEM TO!
Redakcja, Nagranie własne
2018-10-13
- Ten pojedynek to lekki krok wstecz, ale tylko po to, by znów się rozpędzić i mierzyć jeszcze wyżej. Pojawiają się fajne oferty, a stać mnie na walki z największymi. Zasługuję na to - mówi Maciej Sulęcki (26-1, 10 KO), który powróci prawdopodobnie między liny 10 listopada podczas gali Wach vs Szpilka w Gliwicach, choć przymierzany jest również do ewentualnej potyczki z Jermallem Charlo (27-0, 21 KO) w grudniu.
Na ta chwile blizej Ci do Andrzeja Goloty a kosmiczne lata do Tomka Adamka. Ten pierwszy (tak jak Ty) szanse mial a ten drugi ja wykorzystal (ze zlamanym nosem).
Kibicuje Ci i zycze szczescia ale dosc tego podniecania. Nazwij chlopie porazke porazka bo juz stajesz sie meczacy...
Ogarnął się i do roboty( z sukcesami i na równi).
Według mnie Striczu zasłużył na wygraną jednak suma sumarum.
Na co miałem nadzieję przed pojedynkiem a zarazem zdawałem sobie sprawę że Maciej musi dać z siebie wszystko.
No i dał.
Wygrał w mojej opinii tego wieczoru.
Sulęcki chyba ma jakiś problem mentalny, jeśli mówi, że może walczyć z każdym, a nie wygrać z każdym. Naprawdę kawał boksera i to w dodatku chyba w prime, zatem walkę z Charlo powinien brać w ciemno, a nie obijać jakichś ogórów, bo to do niczego nie zmierza.