DARIUSZ SĘK ZASTOPOWAŁ GARGULĘ - TERAZ PARZĘCZEWSKI!
To się musiało tak skończyć. Podczas gali w Skierniewicach faworyzowany Dariusz Sęk (28-4-3, 10 KO) odprawił przed czasem Tomasza Gargulę (18-12-1, 5 KO).
Już w pierwszej rundzie Darek naruszył przeciwnika lewym hakiem w okolice czoła. W końcówce drugiej odsłony powalił go po raz pierwszy na deski mocnym lewym sierpowym. Po liczeniu do ośmiu dopadł do rywala i po kilku bombach "Tomera" był w drugim nokdaunie. Na jego szczęście za moment zabrzmiał zbawienny gong. Było to jednak odroczenie "czasówki". W trzecim starciu jeszcze jedno liczenie na początku, a po akcji prawy-lewy sierp w narożniku do akcji wkroczył sędzia Mirosław Brózio, słusznie stopując dalszą potyczkę.
Teraz Sęka czeka krótka przerwa i powrót na salę treningową. Bo już 17 listopada w Radomiu będzie miał dużo trudniejsze zadanie w osobie Roberta Parzęczewskiego (21-1, 14 KO). Tam tak łatwo mu już nie pójdzie...
To byla charytatywna gala a atrakcja wieczoru byl koncert bonusa rpk poto