LUIS ORTIZ DO WHYTE'A: ZREZYGNUJĘ Z LOS ANGELES I PRZEYLECĘ DO CIEBIE
Dillian Whyte (24-1, 17 KO) wysłał zaproszenie do tańca, a Luis Ortiz (29-1, 25 KO) je przyjął. Szykuje się kolejna świetna walka pod koniec roku?
Anglik powróci do akcji 22 grudnia. Sporo mówiło się o jego rewanżu z Dereckiem Chisorą, lecz wciąż trwają negocjacje, a sam Eddie Hearn przyznał, że opcją rezerwową jest właśnie słynący z nokautującego uderzenia kubański mańkut.
- Oferowałem mu walkę kiedyś oraz tego lata, lecz on nie chciał nawet o tym słyszeć - zaczepił potencjalnego przeciwnika Whyte.
- Słuchaj młody człowieku, jest miejsce na rozpisce 1 grudnia podczas gali Wilder vs Fury, możesz więc wskoczyć i zmierzyć się ze mną. Pokażę ci synku, na czym polega mocne lanie. Mogę nawet wycofać się z gali w Los Angeles i przylecieć na twój teren do Wielkiej Brytanii 22 grudnia. Dość tego gadania. Wyślij tylko kontrakt ze swoim promotorem, a zjawię się na twoim podwórku. Ciekawe co teraz zrobisz? Ale masz poważny problem - ripostuje "King Kong".
Po drugie do sprzedania jest rewanż z Chisorą który pokonał Takama wiec Ortiz odpada. Takie gadanie jest po to zeby Chisora zszedł z wymagan finansowych.
Jak to nikt, Wilder może.
Jeśli Whyte odprawi jakimś cudem Ortiza (w co wątpie), to nie ma bata że Wilder da mu walkę, zwłaszcza przed AJ'em..
Co do tematu, to ciężko jest mi uwierzyć, ze w przedprogu walki rewanżowej z AJ, Whyte zaryzykuje i zawalczy z Ortizem. Dla niego jest to bardzo niebezpieczny przeciwnik. Łajdak lubi zapominać o defensywie, gdy atakuje, a King Kong bardzo dobrze kontruje. Dilian zyskał w ostatnim czasie bardzo dużo pewności siebie, ale na Kubano może okazać się za słaby.
Mam nadzieje ze w grudniu nie zawalczy z jakimś ogórem typu Rumun.
Ty widzę już wiesz co będzie.Pewnie lepiej,żeby Wilder dostał kolejnego Wawrzyka,bo po walce z Furym(też zależy kto wygra)do walki z AJ i tak nie dojdzie...Niestety Ortiz już wiekowy i to problem ale mimo tego to nie widzę od niego lepszych w tej chwili poza trojką Wilder,Fury,AJ