SALITA: MILLER WYGLĄDAŁ IMPONUJĄCO W STARCIU Z ADAMKIEM
- Jarrell wykonał kawał dobrej roboty, pokonując w świetnym stylu tak uznanego weterana - mówi Dmitriy Salita, promotor Jarrella Millera (22-0-1, 19 KO), który w nocy z soboty na niedzielę rozbił przed czasem w niecałe dwie rundy Tomasza Adamka (53-6, 31 KO).
"Big Baby" nabył tym samym prawa do starcia z Fresem Oquendo (37-8, 24 KO) o wakujący pas WBA Regular. I właśnie w tym kierunku podąży chyba teraz osiłek z Brooklynu.
- Sposób, w jaki Jarrell rozprawił się z Adamkiem, był naprawdę imponujący. Od jakiegoś czasu pozostaje najbardziej aktywnym pięściarzem z czołówki wagi ciężkiej, a co najważniejsze, z walki na walkę prezentuje się coraz lepiej. Czekamy na sytuację z federacją WBA i chcemy, by Jarrell wrócił jeszcze w tym roku. Nie otrzymał mocnych ciosów, jest zdrowy i gotowy - zapowiada Salita.
- Podobno Joshui najbliżej 13 kwietnia do rewanżu z Whyte'em, lecz jeśli mój zawodnik da kolejne wielkie show w grudnia, włączy się mocno do gry jako potencjalny przeciwnik Joshuy - dodał promotor Amerykanina.
A co ma powiedzieć promotor własnego zawodnika? Wygranie w 2 rundzie przez KO z takim weteranem, to cenne zwycięstwo. Dla mnie bardzo ładnie się zachował po walce klękając przed Adamkiem i z całą pewnością zaskarbił tym gestem przychylność polskich fanów. To w końcu jeden z jego idoli, kiedy Adamek był na topie.
Również widzę go w walce z kimś z czołówki, ale żeby o tym myśleć, to po Oquendo musi się po prostu przejechać.
Ortiz vs Povietkin (jeśli wygrałby Sasza, to go dla Wildera, jeśli Ortiz to dać go dla AJ'a)
Miller vs Whyte (Jeśli wygrałby Miller to dla AJ'a, jeśli Whyte, to dla Wildera)
Chodzi nie tylko o promotora, w całym ogóle ludzie stawiają Millera zbyt wysoko puki co,a Adamek to było tylko nazwisko nic poza tym. Naturalny ciężki jako pięściarz skończył się w drugiej rundzie w walce z Vitkiem.
Przy tym mobilność, szybkość, siła i kondycja
Walczy cały czas na pressingu i ma na to wytrzymałość zamęczył nawet Wacha [kontuzja czy tam nie]
Świetnie skraca ring
Może i nie miał prawdziwej weryfikacji ale przy powyższych atutach które wymieniłem to dla mnie w tej chwili jeden z czołowych graczy HW na pewno pierwsza piątka.
Z Wachem ważył najmniej w karierze. Mariusz sobie dobrze radził do momentu przerwania walki, a z naturalnym ciężkim chyba najwięcej. Walka skończyła się w drugiej rundzie. Nie wiemy jak się zachowa przy tej wadze ponad 140kg z kimś kto go zmusi do większego wysiłku. Jak dla mnie nie ma uja żeby wytrzymał takie tempo.
A kto jest w tym "całym ogóle"? :) Jedni się nim jarają inni nie, tak to widzę i tak czytam. A ja jak większość, czyli nie jaram się, ale facet ma swoje atuty, których nie sposób nie zauważyć. Przyszłości nikt nie zna, ale im więcej rokujących zawodników, tym lepiej dla HW.
PS A póki co piszemy przez "ó" ;)
ale jak widze chłopa ok 150 kilo któremu nie zwisa brzuch i porusza się jak zawodnik 100 kilowy to widzę lokomotywę która ciężko bedzie zatrzymać
To jest zwykły FAKT a nie jaranie się :)
Dzięks za poprawę (piszę z telefonu) nie używam autokorekty :-)
Ostanie newsy, komentarze itp.itp. tworzą taką otoczke. Duża ilość ludzi uwierzyła że on coś namiesza. Ja jestem odmiennego zdania.
Będzie ciężko (z różnych przyczyn(, żeby walczył z kimś z grona: Whyte, Powietkin, Ortiz, Jennings, Pulew, H. Fury, Kownacki, Breazeale - a tylko oni są dostępnym poważnym testem.
Pokonał naszego uznanego wojownika, ale jakoś łatwo się z tym pogodzić, w końcu to weteran, i odchodzi w chwale, bo po walce o coś, a nie z ogórkiem. Stanął naprzeciwko bydlaka.
A przeciwnik zdobył przychylność Polaków. W odróżnieniu do wyszczekanego Wildera, Miller wypowiadał się kulturalnie i przyjaźnie, a to szanujemy. Poza tym ta cała historia z jego sympatią do Polski jest bardzo ciekawa. Początkowo myślałem, że to typowa kurtuazja i podchodziłem do tego nieufnie, ale jakiś czas temu ktoś podesłał tutaj linki do tekstów o potomkach Polaków na Haiti (!). Szalenie pokręcona historia, Murzyni o polskich rysach którzy po części przejęli naszą tradycję, szaleństwo jakieś. I po tym wcale nie jestem pewien, czy Miller z tą sympatią do Polaków (i samego Adamka) ściemniał.