MILLER WRÓCI JUŻ ZA 6 TYGODNI? 'CELEM NADRZĘDNYM JEST JOSHUA'!
Jarrell Miller (22-0-1, 19 KO) niestety szybko rozprawił się z naszym Tomkiem Adamkiem (53-6, 31 KO), ale dzięki temu może równie szybko wrócić. Wstępnie może pojawić się między liny już za sześć tygodni - 17 listopada.
Ważący blisko 144 kilogramy "Big Baby" znokautował "Górala" w drugiej rundzie.
- Wiedziałem, że prędzej czy później przyjdzie nokaut. Chodziło tylko o to, by dobierać odpowiednie ciosy i nie uderzać byle gdzie. Adamek to wszechstronny pięściarz, dużo lepszy niż większość z czołówki. A że byłem cięższy o czterdzieści kilogramów? Przecież to nie moja wina. On podpisał kontrakt i zgodził się na ten pojedynek, wiedząc jaka będzie między nami różnica - stwierdził osiłek z Brooklynu.
- Są przymiarki już teraz, bym wrócił na ring 17 listopada. Fres Oquendo nie jest może zawodnikiem, z którym chciałbym bardzo się zmierzyć, ale być może będę po prostu musiał. Czekamy na postanowienia władz federacji WBA. Ja będę robił swoje, a celem nadrzędnym jest starcie z Anthonym Joshuą w 2019 roku. Muszę po prostu wygrywać kolejne potyczki, a presja na nim będzie coraz większa i będzie musiał w końcu się ze mną spotkać - dodał Miller.
Wilder mógłby mieć problem bo jak Miller ma mocną szczękę to przy tej wadze może coś tam namieszać.
Odnośnie Millera to ciekawe były by jego walki z Povietkinem, Parkerem czy Ortizem
AJot to na razie pewnie jest zajęty na najblizszy rok, poza tym Hearn chce go wysłać na Wildera
Przecież to woła o pomstę do nieba. Cyrk i jeszcze raz cyrk. Jak dojdzie do tej walki to lepiej żeby to się odbyło w jakiejś sali gimnastycznej poza światłem dziennym lub parkingu.
Bylo bardzo wyraźnie widać że Miller to typowy ciężki czołg . Tu nawet nie trzeba mówić o technice czy umiejętnościach .
Miller był świadomy tego , że z Adamkiem może iść na otwartą wymianę blokując przy tym ciosy twarzą ...
Tomek ratował się , cofał , ale zeby wzbudzić trochę strachu u 140 kilogramowego pięściarza to jednak trzeba mieć czym udzerzyć ....
.. przed walką liczyłem na to że jednak Tomkowi uda się przetrwać wszytkie rundy , bo raczej wynik walki byl znany juz przed przyjazdem ....
.. teraz widze jak bardzo siię myliłem ....
No jak? Tak jak zawsze, tylko huk podczas K.O. będzie większy
A tak na poważnie to ten Miller przy tej mobilności, wytrzymałości i wadze może sporo namieszać w HW
ponieważ będzie spychał i i zajeżdżał rywali, tak jak to zrobił Brazile z Ugonochea zaś Miller jest jeszcze cięższym czołgiem.
Ciekaw jestem jak jego odporność na porządne bomby, bo jak to też ma dobre to każdy będzie miał z nim problemy.
I teraz wezcie naszych czołowych ciężkich którzy jeszcze nie walczyli z Hamburgerem np. Szpilke i Izu
Według mnie zajechałby ich tak samo jak Adamka, bo przecież jest od nich większy, silniejszy i z większą kondycją mimo tych ponad 140 kg
Według mnie to na takiego gościa potrzeba Dżoszuły, Wildera albo z tych mniejszych takiego Usyka ale Usyk to już jest [mimo iż mały] geniusz
Myśle że nawet Fury po 2,5 przerwie miałby nie łątwo z nacierającym na niego bez przerwy Millerem skoro pare razy go trafiał przeciętny Pianetta
ale możliwe ze go puszczą od razu na samego Joshuę a tu będzie miał ciężko
Bardzo w porządku zachował się w stosunku do Adamka wcześniej do Wacha i z szacunkiem do Polskick kibiców za to duży plus
jaka siła ? Siła ciosu to i owszem ,ale nie siła fizyczna. Szczęka Millera jak jest mocna to nie wiadomo. Bo na razie nikt jej nie naruszył. Nie jest ukruszona ale jak trafi na tych z powerem z dużą częstotliwością zadawania ciosów i z zasięgiem to się przekonamy. Chociaż akurat takich co mają w/w argumenty to w HW za wielu nie ma. Ktoś tam wymienił Tysona Furego. Jego ciosy to akurat macanki w porównaniu do pocisków jakie odpalają Wilder czy Joshua.