FOTORELACJA: JARRELL MILLER vs TOMASZ ADAMEK
Redakcja, BoxingScene
2018-10-07
Tomasz Adamek (53-6, 31 KO) nie dał rady cięższemu o 40 kilogramów Jarrellowi Millerowi (22-0-1, 19 KO), przegrywając w eliminatorze do pasa WBA Regular wagi ciężkiej już w drugiej rundzie. Prezentujemy Wam krótką fotorelację z tego krótkiego pojedynku.
Jedynie zostal Izu Ugonoh...
Mam tylko nadzieję, że wreszcie nadejdzie taki moment, że tutaj będzie merytorycznie, pomijając patriotyczne gówno w ocenie szans danych zawodników oraz bez patrzenia na wzrost/wagę podczas oceny danych zawodników bez uprzedniego obejrzenia ich walk. Miller zrobił co miał zrobić, zaskoczony nie jestem nawet tym, że to potrwało tylko 1 rundę i minutę kolejnej. On wyglądał tak jak zawsze, tzn. tak jakby go wypuszczono z klatki, a że tym razem trafił na 42 letniego LHW/CW po ringowych wojnach to skończyło się jak się skończyło. Jarell będzie niebezpieczny dla KAŻDEGO, bo jego masa, siła, nieustępliwość, serce do walki, ilość wyprowadzanych ciosó i szczęka będzie niebezpieczna dla każdego. Niech go Joshua unika z jego problemami kondycyjnymi.
Na szlafroku miał jeszcze Polskiego orła. Baby Burger ma szacunek do Polski, zapewne zaszczepiony przez Kownasia.
Ta walka to już historia, dobrze że Górol zbyt nie ucierpiał, mogło być różnie na zmęczeniu w późniejszych rundach mógł wyłapać ciężkie KO. Na pożegnalną walkę to chyba Csomor, kończył karierę Sosny i Reksia więc ma doświadczenie.
Więcej skromności
Zaś co do Miller-Joshua to całkiem inaczej się swrameruje z 40 letnim waciantm,byłym polciezkim,a inaczej ze 110kg, dwumetrowym atleta obdarzony poterznym ciosem,szybkim jak na swoje gabaryty i dobrze kontrujących
Jeżeli dojdzie do tej walki to AJ zrobi Big Baby krzywdę
Szanowny kolego nietrzeźwy w tej walce wynik mógł być tylko jeden,ale ostatnio drogi kolega sromotnie się pomylił typując wynik Kownacki vs Martin
Więcej skromności
*
*
*
Sromotnie, bo Kownacki wygrał 96-94? Ewentualnie 97-93? Poza tym Kownacki dopiero tą walką udowodnił swoją wartość i sprawdził się w boju, bo co o nim mogła powiedzieć walka z wacianym Szpilką czy cruiserem Kiladze? Kownacki dopiero z Martinem udowodnił jaką ma szczękę, a to w połączeniu z jego kondycją, ilością wyprowadzanych ciosów i sercem klasyfikuje go w TOP 10-15 tej dywizji, bo bez szczęki nie byłoby niczego. To dopiero w tej walce okazało się, że Kownacki może przyjąć cios od ogromnego murzyna, który twardo stoi na nogach i do głaszczących nie należy. Z Adamek trzeba się liczyć, ale strzał że będzie potrafił tyle przyjąć przed walką z Martinem to było 50-50.
W walce Miller-Adamek mieliśmy do czynienia z sytuacją KLAROWNĄ. Obaj zweryfikowani, a ewentualne "ale" co do odporności Millera nie miało tutaj żadnego znaczenia, bo Adamek nie ma ciosu. Ty piszesz o tym, że "wynik mógł być tylko jeden", ale spójrz ile idiotów obrzucało mnie błotem, bo pisałem bez owijania przez bibułkę jak ta walka będzie wyglądała, kim dzisiaj w HW jest Adamek i jak bardzo niedoceniany jest tutaj Miller, o którym pisano per "wieprz", "grubas", "świnia", "kołek", "wóz z węglem", itd. co było kompletną przecież nieprawdą, bo Miller jest jak na takie gabaryty i wagę bardzo mobilny, ma szybkie ręce, ogromny work rate, zamęcza rywala, a do tego jest bardzo niebezpieczny.
Co do osób, które stawiał na Adamka, to trudno zrozumieć taka postawe, Góral nie miał żadnych argumentów na burger, żadnych. Byłem w szoku, że wzięli taka walkę. Ktoś wie ile za ten wpi@rdol zarobił?
Mialem to jednak w nosie i tak wyszlo na moje
Zawsze jest tak ze jakis zawodnik zanim wejdzie na wyzszy level sportowy i zaczyna rywalizowac z trudniejszymi rywalami jest spora niewiadoma.Prawdziwnego kanpaowego experta,poznac po tym,ze on na takiego zawodnika potrafi postawic,trafnie wytypowac wynik i przebieg walki:)
Joshua nie musi unikać Millera.
Jest 2 klasy wyżej. Nie oceniaj Millera po walce z 42 letnim cruiserem. I nie rób z niego bestii bo Wach pokazał że wcale nie jest taki straszny i ma słaby cios. A Joshua wali jak młotem.
Prawdziwnego kanpaowego experta,poznac po tym,ze on na takiego zawodnika potrafi postawic,trafnie wytypowac wynik i przebieg walki:)
*
*
*
Owszem, ale czasami, a już na pewno w przypadku zawodnika, który zostawia nogi z tyłu przy ataku, odsłania się, zjada ciosy i ogólnie mówiąc jego obroną jest zbieranie bez rzeczywistej, twardej weryfikacji ciężko ocenić, szczególnie w HW. Gdyby taki Seth Mitchell miał odporność Kownackiego to by mordował. Gdyby Kownacki miał odporność Mitchella, to po 3 rundach z Martinem by go wynosili. Udowodnił, że oprócz serducha, wyprowadzanej dużej ilości ciosów, narzucanej rywalom fizyczności oraz psychiki ma szczękę, która w HW jest kluczowym czynnikiem i bez której nie ma mowy o sukcesach więc można go uznawać za czołówkę wagi ciężkiej. Bez tego ani rusz, a prognozy po walce z Kiladze nie były optymistyczne. Można mieć wszystko, najlepszy team, sukcesy amatorskie, warunki fizyczne z kosmosu, świetny jak na HW cios, a wszystko polegnie w HW jak nie ma się psychiki i szczęki do tego biznesu vide David Price.
I jeszcze ten suchar z paszportem Adamka.Wiadomo,ze zawodowy piesciarz walczy dla pieniedzy,ale pomysl na Millera to chyba zrodzil sie w glowie Mateusza.Chcial udowodnic,ze w przeciwienstwie do Szpilki i pana Wasilewskiego nie boja sie trudnych wyzwan,a skonczylo sie na najwiekszym blamazu w karierze Gorala.Teraz jego promotor niemrawo probuje sie tlumaczyc ze mogli wysrobowac rekord Toma Quick Hands,ale to nie jest w jego stylu...
Joshua nie musi unikać Millera.
Jest 2 klasy wyżej. Nie oceniaj Millera po walce z 42 letnim cruiserem. I nie rób z niego bestii bo Wach pokazał że wcale nie jest taki straszny i ma słaby cios. A Joshua wali jak młotem.
*
*
*
Ja tak oceniałem Millera PRZED walką z Adamkiem, poczytaj komentarze. Co sprawia, że AJ jest 2 klasy wyżej, bo nie czaję? Miller gdy tylko potwierdzi, że potrafi przyjąć cios od rzeczywistego punchera (a z tą wagą, nastawieniem, psychiką i charakterem zwycięzcy obstawiam, że może) to będzie niebezpieczny dla każdego włączając w to Joshuę. Miller to dzik, to jest idący do przodu prawie 145 kg kozak, robiący niesamowitą presję, bijący z dziwnych kątów, inwestujący w doły i lubujący się w taktyce przyjmij-oddaj. Koszmar dla Joshuy, który miał już swoje kryzysy.
Miller może się wyłożyć jedynie na Usyku, Furym, Wilderze, Joshui czy Ortizie co czyni go dzisiaj mocnym TOP10, a przecież do wczoraj był tylko grubasem bez techniki, kołkiem, wieprzem, itd.
Wydaje sie ze Adas ma tylko jeden bieg,do przodu i wychodzi z zalozenia e najlepsza obrona jest atak.
Niestety,ale tacy zawodnicy pomimo poczatkowych sukcesow,bardzo szybko sie "starzeja"
I to jest ewidentnie sposób na to by Antka strzały aż tak wielkiego spustoszenia nie siały. Ostatnia walka AJ-a pokazała jednak że znacznie bardziej niebezpieczne potrafią być jego uderzenia z kontry w momencie w którym skupia się on na tym by w końcu idealnie trafić w "cel" gdy coś idzie nie po jego myśli a rywal naciera.
Tak właśnie skończył Sasza który walczył w tej walce świetnie. Przecież Powietkin słynął z odporności na co najmniej "5" w skali ocen szkolnych a został zastopowany dość brutalnie. Owszem bywał on zamraczany ale nie ma chyba zawodnika który nigdy nie dał oznak zamroczenia po uderzeniu nawet w małym stopniu. Nawet nasz Wiking potrafił pływać (pomijam walkę z Władem i pamiętną 8 bodajże rundę) tak samo Vitali Klitschko czy Stiverne którego uznawało się za mega twardziela. Odporność jednak nie wytrzymała strzału. To pokazuje że walcząc na skupieniu nastawiając się na dobre trafienie Joshua może kruszyć tak samo jak i Wilder najtwardsze persony.
Z Millerem walka mogłaby mieć dużą intensywność ale Jarrell jaką by nie dysponował odpornością swoją taktyką "przyjmij i oddaj" to by stworzył AJ-owi idealne pole do popisu na piekielne, wyczekane strzały. Mogłoby być różnie jakby zaczął takie bomby zbierać od skupionego AJ-a.
Co innego gdy Joshua musi trafiać w ruchliwy nieuchwytny cel który mocno skupia się na defensywie oddając pole a co innego jak tur idzie na niego i do tego przyjmuje uderzenia (bo Jarrell dużo przyjmuje)
Oczywiście jeśliby się okazał Jarrell bardzo twardy co jeszcze musi zostać zweryfikowane ostatecznie mogłaby to być długa i męcząca noc dla AJ-a aczkolwiek dla mnie sporym dość faworytem Anglik.
Chciałbym zobaczyć jak Wilder by sobie poradził z presją Millera. Od AJ-a jest sporo lżejszy i zapewne słabszy fizycznie. Gdyby na nim usiadł taki Miller mogłoby być ciekawie. Oczywiście cios z kontry Wildera by ogromne zagrożenie sprawiał tak jak i strzały od AJ-a ale gdyby udało się dorwać Deontaya w bliskim dystansie mogłoby być ciekawie bo Wilder z tymi długimi rękoma i ciosami które potrzebują dużo przestrzeni byłby znacznie mniej groźny.
Ale rozumiem że Jarrell jest zainteresowany AJ-em. Większa o wieeeeele kasa, promotor wspólny no i raczej brak zagrożenia ze strony WilderWAdy która zawsze mogłaby namieszać w celu "zminimalizowania ryzyka" tak jak już bywało...
BLACK POLSKA? wtf?
Autor komentarza: teanshin Data: 07-10-2018 16:08:35
Autor komentarza: Granat
Na szlafroku miał jeszcze Polskiego orła. Baby Burger ma szacunek do Polski, zapewne zaszczepiony przez Kownasia.
Znajomość z A. Kownackim może tylko pogłębiła szacunek wobec naszego narodu, jednak w jednym z wywiadów Miller wspomniał o swoich haitańskich korzeniach i roli Polaków jaką odegrali w XIX wieku na Karaibach. Warto zapoznać się z tym mało znanym epizodem naszej historii, a dla Jarrella szacun:
https://natemat.pl/175451,polska-wies-na-karaibach-ci-haitanczycy-potomkowie-naszych-legionistow-mowia-wprost-jestesmy-polakami
https://dorzeczy.pl/21770/Santo-Domingo-wyspa-tylko-dla-Polakow-Niemcow-i-czarnoskorych.html
https://historiamniejznanaizapomniana.wordpress.com/2015/06/07/polacy-na-haiti/
"Podsumowanie kariery Tomka Adamka w moim wykonaniu. Wiem, że może po tym co napisze wylać się fala hejtu na mnie, ale Tomek Adamek może buty czyścić Darkowi Michalczewskiem u jeżeli chodzi o całokształt kariery (abstrahując od tego, że Darek był Niemcem uprzedzając już wszystkie argumenty). Adamek nigdy nie błyszczał techniką, wszystkie braki nadrabiał szybkością, charakterem i mocną głową. Był mistrzem świata dwukrotnie, ale bądźmy sobie szczerzy - trafił na wyjątkowo łatwe czasy i łatwych przeciwników. Pas WBC zdobył bo Tarver go zwakowal. Adamek trafił na totalnego no name Paula Briggsa z Australii, który był 30-40 w rankingu. Tutaj zadziałały interesy Don Kinga. A i tu Adamek miał problemy, walka była bardzo równa i gdyby nie Don King to zwycięstwo mogło pójść równie dobrze na konto Briggsa. Tak samo w rewanżu. Obrona z Niemcem Ultichem również nie należała do wybitnie trudnych. Jedyne utrudnienie to walka na terenie gospodarza, ale Niemiec okazał się tak słaby że pomoc sędziów nie była potrzebna. Pierwszym rywalem z najwyższej półki był Chada Dawson i jak się okazało była to pierwsza weryfikacja - Adamek nie miał nic do powiedzenia w tej walce bo Dawson pokazał ile jest warta mityczna szybkość Adamka. Po tej walce Tomek przeszedł do cruiser która była fatalnie słaba w tym czasie. Po kilku słabych walkach na odbudowanie na drodze stanął mu Steve Cunningham. Zawodmik dobry, ale szklany i ze słabą psychiką - do Davida Haye'a było mu BARDZO daleko. Tutaj Adamek dał chyba swoją najlepszą walkę w karierze. Jednak mimo 3 nokdaunów nie był w stanie wykończyć szklanego Amerykanina. I myślę że gdyby nie te nokdauny to Cunningham wygrałby jednogłośnie na punkty. Potem był Banks - ok dobra obrona, ale następna walka z ulicznym pięściarzem Bobby'm Gunnem to już nic specjalnego - walka bez historii. Adamka czekał obowiązkowy rewanż z Cunninhhamem więc przeszedł do hw, bo wiedział że może tym razem przegrać z USA za małe pieniądze a w hw za lżejsze walki jest do zrobienia hajs. Pierwsza walka w wadze ciężkiej była walka z człowiekiem który go wypromował, a ten go zwyczajnie zdradził i pobił za judaszowe srebrniki. Pobił starego, kalekiego Gołotę, który już od walki z Brewsterem powinien zakończyć kariere. Następna walka z ociężałym grubaskiem Joe Estradą już pokazała że Adamek nie nadaje się do hw, ta walkę ledwo co wygrał stosunkiem 115-113. Z Arreola rzeczywiście dobra walka, ale to był tylko wyjątek od reguły. Po Arreoli natomiast znowu czar prysł - leciwy już Michael Grant mocno naruszył Adamka i brakowało mu kilka sekund żeby zakończył mu przygodę z hw. W Prudential Center Adamek tego dnia przeżył horror. Następne walki to już były tylko po to by title shot mu nie uciekł. No a walka z Kliczko który po prostu rozdeptał go jak robaka było tylko potwierdzeniem tego którzy ostrzegali Adamka przed hw. O dalszych walkach nie ma co pisać bo każdy to już pamięta. Michalczewski obronił pas 23 razy w złotych latach lhw. A Adamek trafił na łatwe czasy, gdzie w boksie panowało bezkrólewie i posucha i epoka "papierowych mistrzów"."
Ja też uważam, że Usyk miałby szanse na pokonanie Millera. Ukrainiec ma "końskie zdrowie" i potrafi przeboksować 12 rund, w bardzo wysokim tempie. Co do walki z Ortizem, to "dziadek" jest już za stary na Millera. Myślę, ze w drugiej połowie ich pojedynku, King Kong siadłby kondycyjnie.
*
*
*
- Ortiz, być może. Wszystko jednak zależy od tego jak twardy ma łeb Miller (boks oglądam długo i po jego reakcjach, tym że nigdy nie leżał, nie był zamroczony na profi, ani razu nie zatańczył jak i jego masie oraz psychice - tak to też odgrywa dużą rolę w reakcji na ciosy myślę, że łeb ma twardy). Być może mógłby zamęczyć Ortiza, ale Luis to też twardy i duży gość, do tego mańkut i mistrz kontry. Tu naprawdę mogłoby się wszystko zdarzyć, bo siła idącego twardo na nogach 145 kg gościa vs. cios trafiony w tempo od 110 kg tura, który przymierzy idealnie na szczękę to mieszanka niebezpieczna. Super ciekawa walka, z serii 50/50.
- Usyk... ten gość jest jednak niesamowity i dzisiaj moim zdaniem to mocny TOP5 P4P co jest niezłym wyczynem wśród bokserów wagi ciężkiej, a do takich dzisiaj należy zaliczyć Usyka. Z Millerem mimo potwornej różnicy wagi miałby realne szanse na wygraną, bo Jarrela albo trzeba zastopować, wzbudzić respekt i obniżyć jego workrate poprzez mocne kontry i ostudzenie go w ataku albo spierdalać i kąsać z dystansu w czym właśnie mistrzem jest Usyk. Niby nie bije mocno, niby ma sporo naleciałości z amatorki, zbędnych ciosów, przyruchów, macania nic nieznaczącymi uderzeniami, ale to wszystko frustruje, przeszkadza w wejściu w walkę i sprawia, że przegrywając kolejne rundy jego rywale stają się coraz bardziej zdesperowani i popełniają błędy, których popełniać nie powinni, a czerpie z tego Usyk. Ma on też najlepsze nogi w dzisiejszym boksie zaraz po Łomaczenko, ale przy tych gabarytach nie powinno się ich porównywać 1:1 co działa na korzyść Usyka. Jak dla mnie to dzisiaj Ukrainiec jest ścisłym topem tej wagi, mimo że oficjalnie nie zaliczył jeszcze w niej debiutu.
No chłopie, ciekawe linki podesłałeś.
Ja powiem wprost - liczyłem się z wygraną Adamka. Nie widziałem w Millerze niczego szczególnego i jestem zawiedziony walką. Oczywiście porażka wchodziła w grę, nawet przez KO, ale coś jak z Moliną - pechowy strzał po dobrej walce. A tutaj to było... ja nie wiem. Nie masakra, bo Miller przecież jakoś nie rzucił się na Tomka z szaleńczym atakiem, nie pokazał również wybitnego boksu. Po prostu widać było ogromną różnicę masy, wielkości, po prostu wielki człowiek bił się z malutkim. Nawet z Kliczko nie było widać takiej różnicy. Miller na luzie zrobił swoje jakoś specjalnie nie naciskając, i to właśnie szokuje.
Ogromna szkoda, wielki zawód. Szkoda przygotowań i tego wszystkiego. Szacunek dla Tomka tak czy inaczej, trafnie Miller mówi - Tomek nie musi udowadniać nikomu niczego.
@Calisto
Ta twoja "analiza" niby znaleziona na YT, którą wszędzie wklejasz jest o kant dupy do rozbicia.
I have a big love for Polish fans – not what they’ve been through as a country, but what they’ve done for my other country of Haiti, when we beat against the Spaniards and English to give us our freedom and our independence in Haiti as well
*
*
*
Tak, Miller to spoko gość się wydaje. Polecam wywiad na RP przeprowadzony przez tego Jeffa Wojciechowskiego czy jak mu tam. Miller z zażenowaniem słuchał tego gościa, który starał się być bardziej czarny od niego i co i raz sypał jakimś slangiem z getta, a reakcja Millera wyglądała tak jakby musiał rozchodzić tą żenadę.
Jakie widziałbyś szanse Usyka z Wilderem, bo według mnie Ukrainiec "zrobiłby" Denotaja nogami, był dla niego nieuchwytny i go wyraźnie wypunktował..
Widzieliśmy problemy Amerykanina z "mobilniakiem" jakim jest Szpilka, ale Usyk to trzy levele wyżej we wszystkim od gita.
Ciekaw jestem twojego zdania..
Jakie widziałbyś szanse Usyka z Wilderem, bo według mnie Ukrainiec "zrobiłby" Denotaja nogami, był dla niego nieuchwytny i go wyraźnie wypunktował..
Widzieliśmy problemy Amerykanina z "mobilniakiem" jakim jest Szpilka, ale Usyk to trzy levele wyżej we wszystkim od gita.
Ciekaw jestem twojego zdania..
*
*
*
Usyk w tej wadze będzie niewygodny dla KAŻDEGO. Serio. To 100 kg wytrenowany, atletyczny chłop, który po prostu nie będzie robił wagi, a jak mu się da 1-2 walki na adaptację i przepracowanie pełnego 8 tygodniowego obozu z tą wagą to moim zdaniem jest to materiał na mistrza.
Z Wilderem mimo wszystko to jest "tricky case", serio. Ja długo Wildera nie doceniałem, ale on ma to coś, ten błysk, tą dzikość, do tego jest kurewsko cierpliwy i spokojny nawet jak przegrywa rundy. Zawodnikom świetnie ułożonym technicznie ciężko się boksuje z takimi zawodnikami, bo naprawdę nie wiadomo czego się spodziewać. Prędzej potrafię sobie wyobrazić Usyka biorącego na dystans Joshuę, którego przeczeka w rundach 1-6 nie dając sobie zrobić krzywdy i starając się wygrać 1-2 starcia, a następnie punktującego go wyraźnie w rundach 7-12. Wilder jest dziwny i bardzo chimeryczny. Teoretycznie Usyk byłby go w stanie obskoczyć, sprawiać że na nogach będzie wyglądał jak pokraka, wyprowadzać off-balance, ale ten cios, szybkość, dynamika i awkwardness... ciężkie do typowania. Samo to, że stawiam Usyka w roli faworyta z takimi bokserami jak Whyte, Parker, Breazeale, Chisora, Jennings i inni mówi sporo o Ukraińcu, ale tu typowania się nie podejmuję na razie. Zobaczymy jak Usyk po wygranej z Bellew dostanie prawdziwego ciężkiego i co pokaże.
Duży,silny,mobilny,aktywny,dość szybki i mocno bijący swramer kontra waciany outside boxer.Big Baby wysralby Usyka jak stara kiełbasę
Duży,silny,mobilny,aktywny,dość szybki i mocno bijący swramer kontra waciany outside boxer.Big Baby wysralby Usyka jak stara kiełbasę
*
*
*
Swarmer beats boxer jak mówią, ale co jeśli bokserem jest ktoś wybitny? Ja na dzisiaj potrafię sobie z dostępnych bokserów bijących Jarella lub ogólnie nawiązujących z nim walkę wyobrazić właśnie Usyka i Furego z najlepszej formy, a to dużo mówi o Millerze. Oglądam go od małych gal kiedy jeszcze była seria ESPN Friday Night Fight zanim weszło PBC i zwolnili Atlasa, który o Millerze mówił wtedy "bardzo zdolny, ale leniwy" komentując jego wagę, która jak się okazuje robi (na razie!) więcej dobrego niż złego.
Bardzo dobrze opisałeś Usyka. Dla mnie jest również zadziwiający i tak samo uważam, że jest, jak duży Loma. Dla mnie, na dzień dzisiejszy, lekkim faworytem z Ukraińcem byłby z racji swojej atletyczności i gabarytów AJ, oraz Fury, jeśli zrobiłby topową formę fizyczną. Z Wilderem to 50 na 50. Z pięściarzami typu Miller, Ortiz, Povietkin, Whyte, czy Parker, dla mnie byłby co najmniej minimalnym faworytem. Chociaż mógłby też, z którymś z nich przegrać.
Co do Ortiz-Miller, to masz rację. Jest to pojedynek 50 na 50, z tym, że Ortiz (wg mnie) miałby większe szansę to wygrać w pierwszych 6 rundach. Jeśli okazałoby się, że jednak Big Baby ma dobrą odporność, to w dugiej połowie walki, przechyliłby szalę na swoją korzyść. Uważam, że jeśli King Kong mialby szymś wykończyć Jarella, to ciosami podbródkowymi, które poyrafi bić, jak nikt inny w HW. Zwłaszcza, że Amerykanin uwielbia zwarcia i przepychanie się. Kubańczyk miałby szansę coś ulokować.
Co do Ortiz-Miller, to masz rację. Jest to pojedynek 50 na 50, z tym, że Ortiz (wg mnie) miałby większe szansę to wygrać w pierwszych 6 rundach. Jeśli okazałoby się, że jednak Big Baby ma dobrą odporność, to w dugiej połowie walki, przechyliłby szalę na swoją korzyść.
*
*
*
Też tak bym to widział. Dobra opinia.
A jak widzisz walkę Usyk-Bellew, bo chyba nie odnosiłeś się jeszcze, tataj na forum, na temat tego poedynku. Czy widzisz jakieś szanse Bombera? Bo tutaj jest wielu, którzy uważają, że Ukrainiec zostanie pokonany:)
Ukrainiec jest bardzo dobry,moze nawet wybitny,ale niech on stoczy ze dwie walki z typami nad którymi nie góruje nie tylko szeroko pojętą technika ale i warunkami fizycznymi które jak na cruisera miał świetne,to wtedy można go będzie traktować jako pełnoprawnego hevy
Dokładnie. Jest, jak piszesz. Jest tu kilku ananasów, którzy przewidują KO na Usyku:). Pozdro.
Wybitny Usyk przegrywał rundy z Glowackim...
Ukrainiec jest bardzo dobry,moze nawet wybitny,ale niech on stoczy ze dwie walki z typami nad którymi nie góruje nie tylko szeroko pojętą technika ale i warunkami fizycznymi które jak na cruisera miał świetne,to wtedy można go będzie traktować jako pełnoprawnego hevy
*
*
*
Mając na koncie 9 walk na profi, na terenie rywala, na największej gali jaką wówczas zobaczył, walcząc przez to jak na siebie ultra defensywnie i asekurancko. Pomijasz kolego Andrewsky coś o czym mało się mówi, przy analizach pomija, a co ma kurewskie znaczenie. Psychika. Zapominamy, że bokserzy to też ludzie, a nie maszyny. Każdy w danych okolicznościach zachowuje się inaczej i mimo, że siedząc na spokojnie w fotelu czy biorąc daną walkę podpisując kontrakt czy też będąc na obozie ta cała otoczka niby do głowy nie dociera to na ważeniach, promocji związanej za danym wydarzeniem, wywiadach i kiedy to wszystko dochodzi do wyjścia z szatni przy wrogim tłumie ma jednak wpływ na psychikę człowieka i na niego oddziałowuje. Mówi się też, że zdobycie pasa to +50% do pewności siebie jako mistrza. Zobacz co się działo dalej, totalna anihilacja niewygodnego Mchunu, rozebranie na części pierwsze Huntera, rozjebanie tłuczka Hucka, BARDZO wartościowa wygrana z Breidisem i popis z Gassijewem zwiastujący wejście Usyka w prime.
Usyk ma niezaprzeczalnie wysokie umiejetnosci i klase sportowa.Przy dobrym zestawieniu moglby smialo konkurowac z czolowka dywizji hevy.Nie mniej zeby walczyc z powodzeniem z rywalami wiekszymi,silniejszymi,mocniej bijacymi trzeba poza technika,praca nog,szybkoscia,miec cios wzbudzajacy respekt rywali i ultra mocna szczeke.Po mojemu Miller to rywal ktorego Usyk powinien unikac,a nie na odwrot
https://www.youtube.com/watch?v=pWdd6_ZxX8c