WPADKA PATRYKA SZYMAŃSKIEGO!
Redakcja, Informacja własna
2018-10-06
Patryk Szymański (19-1, 10 KO) miał pod okiem Andrzeja Gmitruka rozpocząć nowy etap swojej kariery, tymczasem... zaliczył straszną wpadkę i przegrał pierwszą walkę w karierze. Niespodzianka. Przykra niespodzianka.
Wydawało się, że może i twardy, za to nie dysponujący mocnym ciosem Fouad El Massoudi (15-11, 2 KO) jest z góry skazany na pożarcie, tymczasem... Już w pierwszej rundzie zawodnicy zderzyli się głowami, co być może miało negatywny wpływ na pięściarza z Konina. Rozochocony przeciwnik od trzeciej rundy rozpoczął szturm na naszego prospekta, zyskując coraz wyraźniejszą przewagę.
Sensacja dopełniła się w czwartej rundzie. Patryk został zastopowany. Padł po serii zakończonej prawą ręką. Co prawda powstał, ale poddał go narożnik.
Fakt że wyłapał z bani i ustawiło to walkę, ale to była kwestia czasu kiedy ktoś go znokautuje, bo zbierał przeokrutnie..
Tak BTW to nie wyobrażam sobie, zeby kontynuował współpracę z Gmitrukiem po takich słowach.
No i Gmitruk sie wyglądał. Problemy z oddychaniem Szymańskiego juz byly podczas obozu. Albo z sercem albo neurologiczne zapewne, być może też rozbicie (?!) od trenowania boksu od młodości. Może to właśnie te problemy były przyczyną zmian trenerów? Może każdy odradzal mu boks?
Także słyszałem te słowa Gmitruka w trakcie transmisji.
Jeżeli on zdecydował się o tym poinformować publicznie to znaczy że jest to bardzo widoczne podczas treningów, a problem jest niesamowicie poważny.
Lepiej o tym mówić żeby chłopakowi nie stała się krzywda, i żeby nie było za późno...