FURY DO WILDERA: JE**Ć TAKTYKĘ, ZRÓBMY WOJNĘ!
Tyson Fury (27-0, 19 KO) stwierdził, że chce, aby walka z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO) była krótka, ale emocjonująca.
Pięściarze skrzyżują rękawice 1 grudnia w Los Angeles. W stawce znajdzie się należący do Wildera pas WBC w wadze ciężkiej.
- Chcę, żeby Wilder zrobił tak, jak mówi, i spotkał się ze mną na środku ringu w Staples Center i poszedł na wojnę! Zróbmy dla kibiców 4-rundową walkę. Je**ć taktykę! Po prostu wtłuczmy sobie nawzajem. Wszędzie krew, gluty i bebechy! Bądź mężczyzną i walcz! - stwierdził Fury.
- Nie mogę się już doczekać. Jestem gotowy, by dopisać do mojego bilansu kolejne zwycięstwo przez nokaut. O ile Fury wcześniej nie znokautuje się sam - powiedział z kolei Wilder, nawiązując do jednej z walk Anglika, w której Fury chybił ciosem podbródkowym, który następnie zatrzymał się na jego własnym czole.
Dla Wildera grudniowa potyczka będzie ósmą w obronie tytułu WBC.
wymiane z wilderem skonczylby w pare sekund ladujac na deskach.
Zreszta jak juz wielokrotnie mowilem Cygan to teraz bardzie celebryta bokserski niz piesciarz i ta wypowiedz,to kolejne tego potwierdzenie
Jakby to Wilder mu tak przypiepszył to nawet jakby wstał zatłukł by go potem , zawiatrakował, dobił...
Do tej walki nie dojdzie chłopaku więc nie ostrz sobie zębów. Nawet nie masz pojęcia co sie będzie działo na jakieś dwa tygodnie przed walką. Będziesz codziennie leciał z krzesła z wrażenia.
Spodziewam się, że prędzej czy później zostanie przez Wildera znokautowany. Uważam tak, bo Wilder mimo swoich wad prowadzi się sportowo, A Fury wiadomo...
Nie lubie jak pseudo eksperci bokserscy 15 minut wyypowiadają się CO SIĘ STANIE GDY COŚ SIĘ STANIE . Tak to można książkę pisać ... A jeśli bedzie szybki na nogach , a jeśłi bedzie szybko na rekach , a jeśli zrealizuje plan w 100 procentach , a jesli nie zrealizuje planu .... TO wszystko to lanie wody oraz nakrecanie makaronu na uszy i ma znikomy wpływ na cokolwiek....
@puncher,Fury nie ma szans wygrać na punkty, a już na pewno nie w USA. Ortiz do momentu nokautu punktował i ośmieszał Wildera jak chciał a sędziów przegrywał zdecydowane na punkty...
A co jeżeli przewaga punktowa Anglika będzie bezdyskusyjna zarówno okiem fachowca jak i przeciętnego kibica czy wtedy zdecydowanie się na ewidentny przekręt byłoby dobrym rozwiązaniem, moim zdaniem nie, zbyt duża waga wydarzenia, a poza tym odbiłoby się to szerokim echem w środowisku pięściarskich i po kontrowersjach z "Canelo" bardzo źle wpłynęłoby na wizerunek światowego boksu, który już teraz ma lekko pod górkę, naturalnie to tylko dywagacje, ale czyż nie po to jest to forum.
ty widziałaś walkę DW vs Ortiz? kto przepraszam prowadził na pk ?? Ortiz prowadził do momentu KO , na you tube sobie zobacz masz jak byk napisane chłopaku
o do fjurego to zwykły bum , poskładał go mały kan
Mylisz się chłopaku..
Do momentu nokautu wszystkich trzech sędziów prowadził (pomijam fakt czy słusznie czy nie) Wilder
Glenn Feldman 85-84 | Kevin Morgan 85-84 | Carlos Ortiz Jr 85-84
https://www.youtube.com/watch?v=4IaBL_pmG_A&t=670s
nie chce mi sie patrzeć ale przed Ko podają co i jak.. ogar chłopcze...
Autor komentarza: ceglanyData: 30-09-2018 16:01:14
@puncher,Fury nie ma szans wygrać na punkty, a już na pewno nie w USA. Ortiz do momentu nokautu punktował i ośmieszał Wildera jak chciał a sędziów przegrywał zdecydowane na punkty...
A co jeżeli przewaga punktowa Anglika będzie bezdyskusyjna zarówno okiem fachowca jak i przeciętnego kibica czy wtedy zdecydowanie się na ewidentny przekręt byłoby dobrym rozwiązaniem, moim zdaniem nie, zbyt duża waga wydarzenia, a poza tym odbiłoby się to szerokim echem w środowisku pięściarskich i po kontrowersjach z "Canelo" bardzo źle wpłynęłoby na wizerunek światowego boksu, który już teraz ma lekko pod górkę, naturalnie to tylko dywagacje, ale czyż nie po to jest to forum.
****
Nie ma szans na cos takiego.. Fury nawet jak osignie forme zycia,to nie zrobi Wildera tj. Wlada,bo po prostu te rundy beda rowniejsze,Wilder w razie czego bardziej "pomacha" łapami.. NIe watpie,ze ta walka moze skonczyc sie kontrowersyjnym werdyktem pkt,ale... nic wiecej :) Absolutnie nie bedize mowy o bezdyskusyjnym zwyciestwie cyganiaka!
miło ,że juz widzisz jak dobry jest DW :)
Na wojne to może pujdzie Joshua z Wilderem Wojny ringowe to były tu
https://www.youtube.com/watch?v=AFaSCAKkT7M
https://www.youtube.com/watch?v=thKRtRbXbpo
Dla mnie każdy z tej z tych 4 wielkich fighterów Vitalij , Corrie Sanders , Bowe , Holyfielf zmietli by prime zarówno Wilder ja i Furego.
Ktoś pamięta lata ależ byłą piekielnie Mocna Waga Cieżka latach2 połowa lat 90 tych Sami Wielcy zawodnicy z Kopytem jak Wymnieni wyżej + lenox Lewis czy Nawet wciąż grozny Mike Tyson David Tua Ray MErcer Ike Ibeuchii czy twardy Zeljko Mavrovic czy pózniej
Vitek i Władek w prime
to Dla mnie Obecna Waga cieżka jest co najwyżej średnia w stosunku do wcześniejszych mistrzów
To nie jest tak ze oni teraz sa slabsi, poprostu nie ida na takie wojny. Joshua moze na poczatku kiedy zdobywal pasy ale teraz juz stara sie punktowac i w odpowiednim momencie nokautuje, Fury ma wate to wojna nic by mu nie dala on musi punktowac, a Wilder wie ze ma mocny cios i tylko czeka na jeden strzal. Mam wrazenie ze to tez troche przez Wladka ktory pokazal ze mozna 10lat siedziec na tronie HW i nie zebrac tyle na glowe ze ma sie problem ze zlozeniem zdania. W latach 90tych tak poprostu prawie kazdy walczyl w HW to bylo fajne do ogladania ale pozniej dosc czesto odbijalo sie negatywnie na piesciarzach. Czy byli lepsi od dzisiejszych mistrzow? Napewno bardziej efektowni ale niewiemy jakby taki Bowe sie zachowal po bombie i kilku wiatrakach Wildera albo jak Corrie Sanders walczylby z lotnym na nogach ponad 2 metrowym Furym. I tego sie juz nigdy nie dowiemy ale jak narazie maja 0 w rekordzie i nikt ich nie zmiotl takze nie nazywalbym ich sreniakami.
Dla mnie każdy z tej z tych 4 wielkich fighterów Vitalij , Corrie Sanders , Bowe , Holyfielf zmietli by prime zarówno Wilder ja i Furego.
Boks jest dziedziną sportu niewymierną, tzn. nie da sie tego porównać na zasadzie osięganych wyników, jak np. biegi. Ktoś w latach 90-tych "setkę" robił w 9,8s a teraz to powiedzmy 9,6s za 10 lat ktoś wykręci np. 9,4s. Znaczy się każde następne pokolenie jest lepsze.
Z boksem to trochę jak z piłką kopaną. Wszyscy zachwycają się Orłami Górskiego, ale kto odpowie na pytanie czy tamta drużyna pokonałaby naszą dzisiejszą reprezentację? Raczej śmiem wątpić, bo wszystko się zmieniło - wydolność, szybkość gry, witaminy ;)
Gdyby Fury, Wilder i Joshua walczyli w latach 90-tych prawdopodobnie byliby również bardzo wysoko - czasy wymuszają styl, poziom, itp. Generalnie upieranie się przy jednej opcji typu "zmietli by" uważam za ryzykowne :)
"Zreszta Fury z ta watą to moze z pianetą sie bić, a nie z kimś kto zabija jednym strzałem. "
Z kimś takim jak na przykład Władimir Kliczko?