WILDER: SZANUJĘ FURY'EGO, ALE ZAMIERZAM GO ZNOKAUTOWAĆ
Mistrz WBC w wadze ciężkiej Deontay Wilder (40-0, 39 KO) podkreśla, że szanuje Tysona Fury'ego (27-0, 19 KO), ale w ringu zamierza go znokautować.
Do hitowej walki na szczycie wagi ciężkiej dojdzie 1 grudnia w Los Angeles.
- Mam olbrzymi szacunek dla Fury'ego za to, że postanowił wyjechać z Anglii i przyjechać do USA, żeby się ze mną zmierzyć. Ja jestem mistrzem WBC, on mistrzem linealnym, a zwycięzca będzie numerem jeden w wadze ciężkiej. I choć bardzo go szanuję, to nie boję się nikogo i mam zamiar go znokautować, tak jak znokautowałem każdego zawodnika, z którym kiedykolwiek walczyłem - oznajmił "Brązowy Bombardier".
Promocja walki Wilder-Fury rozpocznie się 1 października w Londynie. W kolejnych dniach pięściarze wezmą udział w konferencjach prasowych w Nowym Jorku i Los Angeles.
Dopóki któryś z nich nie pyknie AJ'a będzie tylko i aż numerem dwa.
Jakby popatrzec na walki i nazwiska w rekordzie Povietkina to mozna myslec ze to wlasnie Ortiz nie jest doświadczonym piesciarzem. Mysle ze Povietkin ustrzelilby Ortiza : )
angielskie "lineal" znaczy "liniowy" :)
Bo poprawnie powinno być "papilarny", bo zamiast walczyć to maca :)
Cholera wie.....z chęcią zobaczylbym Ortiz vs Sasza