DE LA HOYA: BOKS MA DŁUG WDZIĘCZNOŚCI WOBEC HBO
Oscar De La Hoya, ostatni duży promotor współpracujący z telewizją HBO, wydał oświadczenie, w którym podziękował stacji za lata współpracy.
Amerykańska telewizja ogłosiła w czwartek, że po 45 latach przestanie pokazywać walki bokserskie.
- Jako ktoś, kto walczył na HBO 32 razy i pracował ze stacją przy transmisji setek walk pod szyldem stajni Golden Boy, z pierwszej ręki wiem o długu wdzięczności, jaki boks ma wobec tej firmy. Przez cztery dekady HBO wiodło boks przez najwyższe szczyty i najgłębsze doliny, a kiedy odchodzi, boks jest w najlepszej formie od lat. Walki pokazuje teraz kilka telewizji; dzięki platformom streamingowym boks dociera do mnóstwa nowych fanów; hale na całym świecie są po brzegi wypełnione kibicami, którzy chcą oglądać sport królów - oświadczył De La Hoya.
- Żadna z tych rzeczy nie byłaby możliwa bez HBO. Życzę Richardowi Pleplerowi, Peterowi Nelsonowi i całej ekipie HBO Boxing powodzenia w przyszłych projektach - dodał.
HBO pokazywała w ostatnich latach walki wielu zawodników De La Hoyi, w tym Saula Alvareza (50-1-2, 34 KO). Nie wiadomo na razie, na jaką stację przeniosą się teraz "Złoty Chłopiec" i jego pięściarze.