FURY-WILDER: TYSON BĘDZIE TRENOWAŁ W BIG BEAR Z JOYCE'EM
Tyson Fury (27-0, 19 KO) w ramach przygotowań do walki z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO) udaje się do sławnego ośrodka Big Bear w Kalifornii. W stawce tej potyczki znajdzie się należący do Amerykanina tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.
Anglik skorzysta za oceanem z pomocy między innymi swojego rodaka, wicemistrza olimpijskiego - Joe Joyce'a (5-0, 5 KO). Joyce od pewnego czasu trenuje w Big Bear pod okiem sławnego szkoleniowca Abela Sancheza.
- Tyson przylatuje do Kalifornii. Joe ma za kilka dni najtrudniejszą walkę, ale potem sparingi z Tysonem będą dla niego świetnym doświadczeniem. Może tylko na tym skorzystać - mówi Sam Jones, menadżer Joyce'a.
Wilder ma spotkać się z Furym 1 grudnia, prawdopodobnie w Los Angeles, choć lokalizacji jeszcze nie potwierdzono. Za oceanem pojedynek pokaże stacja Showtime w systemie Pay-Per-View.
Rozpierdoli buma w stanach i wróci oklepać buma króla sterydów
Joyce jest bardzo silny i wysoki, ale to trochę kołek. Z drugiej strony ciężko kogoś znaleźć kto mógłby Denotaja poimitować, zwłaszcza w tym nieporadnym sposobie poruszania się po ringu..
https://pl.wikipedia.org/wiki/Irish_Travellers
A swoją droga to nie bardzo mi przypomina cyganów bo jest właściwie rudy. Skąd te przypuszczenia o cygańskim pochodzeniu?
Nie tylko Romów określa się mianem Cyganów, Fury to przedstawiciel Irish Travellers.
Oglądałeś Przekręt Guy'a Ritchiego? Bokser grany przez Brada Pitta i jego ferajna, to właśnie byli Irish Travellers.
zajebiste :D