BELLEW: USYK JEST GŁUPCEM, JEŚLI SĄDZI, ŻE SIĘ PRZESTRASZYŁEM
Tony Bellew (30-2-1, 20 KO) podkreśla, że nie zrobiło na nim wrażenia spotkanie twarzą w twarz z Aleksandrem Usykiem (15-0, 11 KO), do którego doszło w weekend na stadionie Wembley w Londynie.
- To duży gość, próbował mnie zastraszyć, ale ja się go nie boję. To jasne, że chciał mnie przestraszyć, jest jednak głupcem, jeśli sądzi, że mogło to zrobić na mnie jakiekolwiek wrażenie. Ja się nie boję nikogo, a już na pewno nie Usyka. Może się we mnie wpatrywać tym swoim szalonym ukraińskim wzrokiem, ale ja mu odpowiadam wtedy szalonym liverpoolskim - stwierdził Anglik.
- Może sobie robić, co tylko chce. Skreślano mnie całe życie, tak że to nic nowego - dodał.
Usyk i Bellew skrzyżują rękawice 10 listopada w Manchesterze. W stawce znajdą się należące do Ukraińca pasy wszystkich czterech najważniejszych federacji w wadze junior ciężkiej.
Co do Bellew, to będzie walka do jednej mordy, kto wie czy nie będze jak z Huckiem. Obijanie, obijanie, a pod koniec podkręcenie tempa i KO.
Rozumiem ze w GB go słuchają ,ale az tak sobie zasłużył ,aby go tu cały czas cytować?
Z Usykiem nie ma szans...gdyby nie zachwyty nad tym ,że pokonał w GB dwa razy Haye nie walczącego kilka lat ,wciąż byłby w 2 lidze CW.
W pół ciężkiej go obijali i stawiam ,że Adamek by go obecnie rozbił...
"Nikt nie chciał walczyć z Hayem a on go znokautował."
Haye miał sporo walk odwołanych wcześniej przez kontuzje ,nikt nie chciał kontraktować z nim walk ,przez jego problemy zdrowotne. Kilka razy kończył karierę po czym zapowiadał powrót i ponownie że przez kontuzję kończył.
W 2017 nikt Haye nie traktował już poważnie ,ale z braku dobrych starć z tych walk z Bellew zrobiono jakieś wielkie wydarzenia.
To bardziej było traktowane jako powrót Haye i na przetarcie dostał tak naprawdę mało znanego wtedy Bellew i ten go pokonał....i stał sie w głupim GB maestrem boksu.
Bez przesady. Mało znany to on nie był. Wygrana z Makabu, wcześniej Clev itp.
Mistrz swiata w junior cięzkiej, pretendent w LHW. Na rozkladzie Masternak, Makabu, Cleverly, Chilemba. Faktycznie mało znany bokser, a już szczególnie dla kibiców boksu w GB gdzie byli docelowa grupa.