FOTORELACJA: JOSHUA vs POWIETKIN
Redakcja, BoxingScene
2018-09-23
Anthony Joshua (22-0, 21 KO) obronił w sobotni wieczór pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej, stopując w siódmej rundzie Aleksandra Powietkina (34-2, 24 KO). Oto fotorelacja z tego pojedynku.
Tyle że Povietkin bardziej wstrząsnął AJ.
Saszka dobrze walczył. Nie umiał przeczekać kryzysu, kucnąć i dalej robić swoje.
A szkoda bo radził sobie dobrze.
Fury wypyka AJ z uśmiechem na twarzy. AJ jest wolny.Ma swoje wady.
Wilder Faworytem w starciu z nim.
CO DO EWENTUALNEJ WALCE Z WILDEREM TO WALKA BEZ WYRAZNEGO FAWORYTA 50 NA 50 CHOĆ DLA MNIE Z LEKKIM WSKAZNIEM NA jOSHUĘ WALCZYŁO BY 2 PANCZERÓW ATLETÓW I WKAŻDYM MOMENCIE MÓGŁBYM DRUGIEGO ZNOKUTOWAĆ NAWET JEDNYM CIOSEM
jOSHUA MA NA ROZKŁADZIE WŁADIMIRA,PARKERA WILDER TYLKO ORTIZA
OBAJ PORÓWNYWALNIE PETARDĘ W RĘCE TROCHE MOŻE SZYBSZY JEST WILDER ZA DUŻO GORZEJ UŁOŻONY TECHNICZNIE
NIE ODKRYWA SIĘ PRZY ZADAWANYCH CIOSÓW SZCZĘKA TEŻ BYM POWIEDZIAŁ PO TAKIEJ PETARDZIE JAK OD WŁADA WIEKSZOŚĆ ZAWODNIKÓW BY NIE WSTAŁA PORÓWNYWALANA BO WILDER CHWIAŁ SIĘ PO CIOSACH MOLINY I JESZCZE BARDZIEJ PO ORTIZA. FIZYCZNIE MOCNIJESZY jOSHUA
Co to w ogóle za oczekiwania? Boks to nie jest bójka pod monopolowym... I co mają do postawy mistrza w walce jakieś tam nieudane negocjacje z innymi zawodnikami hmm?
Powietkin to nie jest jakiś tam chłystek z początków kariery w którego można wjechać w każdej chwili robiąc z niego marmoladę. To mistrz świata i mistrz olimpijski- facet wybitnie twardy, mocny i niebezpieczny. To że Anthony bał się przyjąć od niego cios i takiej sytuacji starał się uniknąć nie świadczy o nim źle a bardzo dobrze. Pokazuje to że doskonale w przeciwieństwie do Ciebie rozumie boks, swoją pozycję i ryzyko z tym biznesem związane.
Gdyby Joshua poszedł twoim tokiem myślenia i rzucił się bez opamiętania na Saszkę bo przecież trzeba wszystkim "pokazać" to mógłby dziś mieć pierwszą porażkę w rekordzie wynikającą z skrajnej głupoty wszak dużo Aleksandrowi nie trzeba się nadstawiać (a takich okazji taka taktyka stwarza bardzo wiele szczególnie gdy przeciwnik jest jeszcze całkowicie świeży) by źle skończyć na deskach...
Często myślenie oddziela w boksie tych najlepszych od tych "tylko" dobrych. Przykładów daleko nie trzeba szukać. Ostatnio Carlos Takam będąc w ringu i na papierze zdecydowanie lepszym pięściarzem za takie szukanie na siłę zmiażdżenia rywala zapłacił najwyższą cenę- został znokautowany przez teoretycznie gorszego pięściarza którego niby w ringu zdominował.
Tak więc jak oczekujesz od najlepszego pięściarza by przestał myśleć (tym byłoby szukanie na siłę przełamania od początku z kimś takim jak Sasza) to pozdrawiam...
Skrajnym niemyśleniem byłoby szukanie na siłę przełamania w walce z kimś takim jak Powietkin. Nie wiem skąd przyszło Ci do głowy że Sasza to jakiś pionek do przestawiania ale o tym już wyżej napisałem. I Joshua nie walczył jak pretendent. On walczył tak jak musiał i mógł w zaistniałej sytuacji by wyjść na tym najlepiej.
Co do obsrywania zbroi to widzi to tylko nieliczna grupka hejterów lub frustratów. Nikt trzeźwo oceniający sytuację nie dojdzie do takich wniosków. Musi to być osoba która łyka wszystko co rzuci team Wildera i sam on. Trzeba naprawdę dużo złej woli by uznać że ktoś kto rzuca ot tak gadki o 50 milionach których notabene później nie chce bądź nie może udowodnić jest wiarygodną stroną w "sporze" Szczególnie w momencie w którym ów zawodnik zarobił do tej pory maksymalnie 2 miliony a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o $$$
"wiec liczyłem ze zaprezentuje, ze faktycznie powietkin mu zostal narzucony choć chcial walczyc z wilderm, i szybko i jednoznacznie rozprawi sie z Powietkinem"
Co ma piernik do wiatraka? To że nie wyszło z Wilderem nie znaczy że AJ będzie w złości rozkur!@#!@# wszystkich innych...
A co do tego szybkiego i jednostronnego rozprawiania się z Powietkinem opisałem wszystko wyżej. Na poziomie na którym znajduje się Powietkin nie ma na tej planecie boksera który by był w stanie mu takie coś zaserwować bez kropli potu na czole. Każdy myślący człowiek zdawał sobie sprawę że Rosjanin może okazać się bardzo trudnym przeciwnikiem. Co innego że na orgu cała masa "myślicieli" pisała o szybkim rozwaleniu w drobny mak cieniasa z Rosji (takie było mniej więcej przesłanie) więc i nie dziwi że niektórzy są zawiedzeni... W końcu Sasza to stary cienias...
Gdyby zamiast zdjęcię były animowane gify z najciekawszych akcji.
Powietkin wspiął się na szczyt swoich możliwości.
Udowodnił że ma arsenał na Wildera.
To teraz Wilder z Fury, później Fury z A.J. a Powietkin z Wilderem.