VARGAS WIDZI REWANŻ MAYWEATHER-PACQUIAO TYLKO W JEDEN SPOSÓB
Były mistrz świata federacji WBA i IBF w wadze junior średniej, Fernando Vargas (26-5, 22 KO), ma swojego zdecydowanego faworyta na ten pojedynek.
Vargas, który w swojej karierze posiadał tytuły mistrzowskie dwóch poważnych federacji i toczył boje z takimi zawodnikami jak Oscar de la Hoya czy Shane Mosley jest pewny, że w przypadku rewanżu Floyda Mayweathera (50-0, 27 KO) z Mannym Pacquiao (60-7-2, 39 KO) to Amerykanin odniesie ponowne zwycięstwo.
Przypomnijmy, że "Money" pozostaje nieaktywny od czasu zwycięskiej hitowej walki z gwiazdorem UFC, Conorem McGregorem. Jego ostatnia walka z konkurencyjnym przeciwnikiem miała miejsce we wrześniu 2015, gdy mierzył się z Andre Berto, nie dziwi więc, że w przypadku potwierdzenia rewanżu Floyd będzie chciał jednego przeciwnika "na rozgrzewkę".
"Pacman" natomiast po przegranym pojedynku z Jeffem Hornem w lipcu 2017 zdecydował się zawiesić karierę pięściarską na rzecz kariery politycznej, natomiast po roku zdecydował się na powrót, i to w świetnym stylu. W powrotnej walce znokautował Lucasa Mathysse w 7. rundzie.
Vargas wynik walki przewidział krótko:
- Floyd go zabije w końcu to Money Mayweather.
Pac zalatwi sprawę.Bedzie KO na koniec kariery.Floyd ma muchy w nosie .Przegra
zabić to on może Ortiza gdy nie będzie się bronił