BYŁY TRENER ADAMKA PRZYGOTUJE KOWALIOWA DO REWANŻU Z ALVAREZEM
Siergiej Kowaliow (32-3-1, 28 KO) nie należy do zawodników najłatwiejszych do trenowania. Przed walką z Eleiderem Alvarezem (24-0, 12 KO) zapewniał, że teraz ma już najlepszy sztab z możliwych. Przegrał jednak, więc do rewanżu przygotuje go już inny szkoleniowiec.
W narożniku "Krushera" stanie James "Buddy" McGirt, znany przede wszystkim ze współpracy z Arturo Gattim, ale polscy kibice pamiętają go z trenowania z Tomkiem Adamkiem, co raczej "Góralowi" nie wyszło na dobre. Czy pomoże Rosjaninowi w odzyskaniu pasa mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBO? Rewanż z Kolumbijczykiem odbędzie się niemal na pewno 2 lutego podczas gali we Frisco w Teksasie.
Alvarez w pierwszy weekend sierpnia zastopował Rosjanina w siódmej rundzie, odbierając mu tytuł mistrza świata. Do czasu zastopowania potyczki "Krusher" kontrolował jednak sytuację, wygrywając na kartach sędziów 58:56 i dwukrotnie 59:55.
- Rozpoczynam dalszą część mojej kariery. Do rewanżu z Alvarezem przygotuje mnie jeden z najlepszych trenerów na świecie, James "Buddy" McGirt - poinformował Kowaliow.
jak ktoś sobie przeczyta życiorys to powinien mieć szacunek jak z biedy z Syberii doszedł do zunifikowanego mistra w półciezkiej
facet wyjechał z biedy w Rosjii musiał się przebijać w obcym kraju na początku mało kto wierzył w niego dopiero jak pokonał Campillo wzrosło zainteresowanie potem zmiótł Cleverlego pokonał stosunkiem rund 11 - 11 Hopkinsa , Pascal z przed walk z Kovalevem to scisła światowa czołówka.
Kovalev bardzo dobry bokser, panczer, dobrze wyszkolony technicznie który zaczynał w USA od zera i ciężko pracował na swoje. Niczego nie dostał za free mnie osobiście jest trochę szkoda... Tak on, jak i GGG spotkali oszustwem w boksie zawdowym.
jak sobie pomysle że debilnii promotorzy z Usa na początku nie chcieli zainwestowaćw Kovleva a chcieli np. lub jak w Polsce Wasilewski inwestował w recydywiste Kosteckiego czy przeciętniaka Kołodzieja czy wspomnianego Jonaka to pusty śmiech ogarnia
wiem ze to już minęło ale jemu
k zastopowało karierę oszustów sędziów w pierwszej nawet nie lubiąc kovaleva to ktoś co zna na boksie to kavalev raz posadził Warda wygral 6 rund lub 7 rund następną walkę przegrał kontrowersyjnie również z Alvarezem przeważał ale opadł z sił i dostał czyściocha i
kovalev bokser, który zaczynał w USA od zera i ciężko pracował żeby dojść do czegoś Niczego nie dostał na tacy. mnie go trochę szkoda ruska on podobnie GGG spotkali się z brutalnością tego sportu w najgorszym wydaniu cóż tak ciemna strona tego biznesu.
ale mysle że Alvarezem bo Kolumbijczyk to kawał fightera scisła czołówka ale nie skreślam ruska