FARMER: JAMES BĘDZIE MUSIAŁ PRZYNIEŚĆ PISTOLET I NÓŻ ABY WYGRAĆ
Tevin Farmer (26-4-1, 5 KO) będący aktualnym mistrzem federacji IBF w wadze super piórkowej już niedługo stoczy swoją drugą walkę w obronie pasa, rywalem Amerykanina będzie James Tennyson (22-2, 18 KO). Były rywal Kamila Łaszczyka już zdążył skierować słowa ostrzeżenia w kierunku swojego najbliższego rywala.
Farmer narzucił sobie mocne tempo, jeśli chodzi o bronienie tytułu, bowiem miesiąc temu w swojej pierwszej obronie wypunktował jednogłośnie Billy'ego Diba z Australii.
Brytyjczyk zaś ostatnią walkę stoczył w maju pokonując Martina Josepha Warda przez TKO i zgarniając tym samym 3 pasy w tym mistrza europy i WBA International.
- 20 października sprowadzę do Bostonu ból, ostatni raz walczyłem tam z Emanuelem Gonzalezem w czerwcu 2014 i to zmieniło moje życie. Nie wiem wiele o Jamesie, ale na tym poziomie nie dostaje się szansy na walkę o tytuł za nic, na pewno przyjedzie tam, aby mnie pokonać.
- W ciągu ostatnich kilku lat byłem jednym z najcięższych do pokonania zawodników, więc będzie musiał wziąć ze sobą noż i pistolet, żeby tego dokonać, bo łatwo nie będzie - ostrzega Farmer.
Natomiast Tennyson wypowiedział się krótko:
- To niesamowite uczucie być zaangażowanym w takie coś jak pojedynek o mistrzostwo świata, a będzie jeszcze lepsze jak opuszczę piękny Boston z pasem na biodrach...