KELLERMAN: W WALCE CANELO vs GOŁOWKIN POWINIEN BYĆ REMIS
Gromy posypały się na dziennikarza HBO Maxa Kellermana za jego komentarz sobotniej walki Saula Alvareza (50-1-2, 34 KO) z Giennadijem Gołowkinem (38-1-1, 34 KO), który zdaniem kibiców wyraźnie faworyzował Meksykanina. Dziś znany amerykański komentator twierdzi, że remis w hitowym starciu byłby wynikiem najbardziej sprawiedliwym.
- Moim zdaniem powinien być remis. Oczywiście rozumiem, że można było dać tę walkę "Canelo". Jedyny problem, jaki mam z tą decyzją, to sposób punktowania przez sędziów dwunastej rundy, która należała zdecydowanie do "Triple G", a dwóch arbitrów przyznało ją Alvarezowi. Nawet Steve Weisfeld, którego uważam za znakomitego fachowca. Gdyby ta runda była punktowana zgodnie z jej obrazem na korzyść "Triple G", mielibyśmy remis - mówi Kellerman.
- Sędziowie chcieli chyba za wszelką cenę uniknąć remisu. "Canelo" niewątpliwie pokazał w tej walce, że potrafi boksować w tradycyjnie "meksykańskim stylu", cały czas parł do przodu, lokował dużo ciosów na korpus, operował ciosami prostymi, a Gołowkin przyjął te warunki. Bez względu na wszystko pojedynek był epicki i chętnie zobaczę ich starcie po raz trzeci - stwierdził Kellerman.
Przypomnijmy, że Saul Alvarez wygrał sobotnią walkę z Giennadijem Gołowkinem dwa do remisu. Sędziowie punktowali 114-114 oraz dwukrotnie 115-113 na korzyść Meksykanina, który zdobył tym samym pasy WBC i WBA wagi średniej.
Zgadzam się natomiast co do 12 rundy. Sędziowie na siłę ratowali rudego, problem w tym, że była to runda wyraźnie wygrana przez kazacha i wyszedł ostatecznie smród.
Drugi raz oszukali GGG, tym razem jeszcze bardziej.
Remis byłby oszustwem a to to już zupełny skandal.
Pokazują że interesują ich tylko meksykanie.
Zrobiliby trzecią walkę i wszyscy HAPPY
Jak zacząłem oglądać transmisję HBO nie mogłem uwierzyc w to co słyszę. Od 1 rundy CANELO był rewelacyjny dla nich i wszystko robił wspaniale.
Niesamowita zmiana narracji. GGG powinien miec czysty rekord. Można przytaknąć na remis w tej walce. Nic więcej.
Argument, że CANELO szedł do przodu jest trochę śmieszny.
xddd
Pamiętam jak komentowali walkę Adamka z Kliczko. Kiedy rusek się przewrócił komentarz nagle się urwał ... "A co się stało... nie widziałem....". Nie widzieli bo pierdzielili między sobą o kursie dolara. Można ich traktować z przymrużeniem oka, co innego ci którzy analizują na zimno, po walce. Ale loża dupolizów z live'a to zwykli celebryci.