FURY: W WALCE Z WILDEREM CHCĘ NEUTRALNYCH SĘDZIÓW
Redakcja, Informacja własna
2018-09-17
Wciąż czekamy na oficjalne potwierdzenie walki pomiędzy Tysonem Furym (27-0, 19 KO) a mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC, Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO). Po sobotnich wydarzeniach Anglik zapowiada jednak - Chcę neutralnych sędziów. Jeden z Anglii, drugi z USA, a trzeci z neutralnego kraju.
Większość ekspertów uważa, że gdyby rzeczywiście do walki doszło na początku grudnia, Wilder wygrałby przed czasem, choć są i tacy, którzy stawialiby na Tysona. Ale nawet jeśli widzą go w roli faworyta, to wygrywającego na punkty.
- To w tej chwili największa walka do zrobienia w całym boksie. Spotka się w końcu dwóch najlepszych zawodników świata w wadze ciężkiej. Wkrótce wszystko powinno zostać już ogłoszone - zapewnia Fury.
Czekamy...
dokladnie, bo jezeli walka pojdzie na punkty to bezdyskusyjnie wygra Fury, który na KO i tak nie ma szans. Ja bym się tu bardziej martwił o ringowego - zeby nie pozwalal walic w tył głowy nasadą rękawicy tj. najmocniejszej broni Wildera
Tej walki nie będzie, przynajmniej w tym roku. Pytanie tylko kto pierwszy "popuści" i się wygada.
Po co mu sędziowie ?
Tyle w temacie.