JOSHUA: POWIETKIN JEDNYM Z TRUDNIEJSZYCH, WYGRAM DO KOŃCA 8 RUNDY
Na niewiele ponad tydzień przed walką z Aleksandrem Powietkinem (34-1, 24 KO) panujący mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF/WBA/WBO - Anthony Joshua (21-0, 20 KO), zapewnia, że nie trenował dotąd jeszcze tak mocno jak teraz. A to wszystko ma zaprocentować między linami ringu ustawionego na środku sławnego Stadionu Wembley w Londynie w obecności 90 tysięcy kibiców.
- On jest niedoceniany. W każdej walce boksuje trochę inaczej i zmienia style. Ja zaś dokładnie analizuję swoich rywali. Na tym najwyższym poziomie nie możesz się spodziewać, że każdy czysty cios skończy walkę. Ci zawodnicy są twardsi niż pozostali, trzeba więc ich łamać rundę po rundzie, minutę po minucie. Jeśli więc starczy mi czasu, wykończę go. Jeśli nie, to i tak nieźle go zbiję. Powietkin ma trzydzieści dziewięć lat, ale po zejściu z ringu będzie o kolejne trzydzieści starszy - odgraża się Anglik. Dopytywany jednak przez dziennikarzy o zakończenie, odparł po dłuższym namyśle. - Wygram pomiędzy szóstą a ósmą rundą.
- Powietkin jest ode mnie jedenaście lat starszy. Wieku nie da się oszukać. Ale kiedy mierzyłem się z 41-letnim Władimirem Kliczką przekonałem się, że ostatnią rzeczą, jaką się traci, to siła uderzenia. Dlatego też poprosiłem o jeszcze więcej rund sparingowych niż zazwyczaj. To był naprawdę trudny obóz. Traktuję Powietkina jako jednego z trzech najtrudniejszych przeciwników. Za Kliczką, mniej więcej na poziomie Josepha Parkera. Nasłuchałem się różnych bzdur o tym, że potrafię jedynie nokautować i gdy przyjdzie trudniejsza przeprawa, spuchnę po dziewiątym starciu. I dlatego też za wszelką cenę chciałem udowodnić innym, że potrafię zaboksować na pełnym dystansie i tak też uczyniłem z Parkerem. Teraz będzie inaczej - odgraża się champion.
TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKO O WALCE JOSHUA vs POWIETKIN >>>
- Zrobiłem naprawdę mnóstwo rund podczas przygotowań. Po czterech-pięciu rundach zmieniał się zawodnik i wchodził kolejny na świeżości. I każdy z nich polował na mnie, chcąc mi przetrącić głowę. Powietkin nie będzie miał jednak takiej możliwości i po pięciu starciach nikt go nie zmieni. Przeciwko Whyte'owi chciałem udowodnić, że potrafię się pobić. Z Parkerem, że potrafię zaboksować na pełnym dystansie. Tym razem nic nikomu nie mam już zamiaru udowadniać, tylko wyjdę zrelaksowany do ringu i będę robił swoje - dodał AJ.
Dodam jeszcze, że mniejszy, słabszy i na terenie wroga.
Szanse Ruska oceniam jako niemal zerowe. Niemniej gdyby tak jakimś cudem ustrzelił ten chodzący milion dolarów, mina Pięknego Ediego byłaby jedyna w swoim rodzaju.
To nie ten sam Powietkin co za czasów z koksem.
Żeby Sasza jakoś wyszedł w tej walce to po bombach zasymuluje kontuzje i nie wyjdzie do którejś rundy.
on jest tak głupi :)
Nie mniej rozumiem,ze pod wpływem krytyki Joshua starał się udowodnić ze nie krytukujacy nie mieli racji.To jest dziecinne zachowanie
RoboWlad wielokrotnie był krytykowany za wieszaki i ogólnie nudny styl.Robil swoje i wygrywał
Wilder jest krytykowany za nieczyste ciosy,braki techniczne czy chude nogi.A on dalej skaka po ringu na zapałkach i nokautuje nasada rękawicy albo przedramieniem i ma to gdzieś
Tylko Antoś musi coś udowadniać.Syndrom prumusika
Każdy codziennie coś musi udowadniać bo życie to wieczna walka i ciągła przepychanka. Jeżeli tego nie robisz to znaczy że żyjesz na innej planecie albo coś jeszcze ciemniejszego . Opuść swoją skorupę.
Mentalnie przypominasz człowieka który jak wejdzie do domu i zobaczy żonę z kochankiem to przeprasza że wszedł w nieodpowiednim momencie.
andzierewski zostałeś zniszczony )
hehe dobre
Jesteś jeszcze trochę naiwny ale dzięki temu prawdopodobnie bardziej szczęśliwy.Nie zatrać tego bo już nigdy tego nie odzyskasz.
Dzięki, postaram się.
Czy ty pisałeś tu kiedyś jako iron3,iron2,iron1,ironmajdan?
Bo to by wiele wyjaśniało drogi kolego:(