SAUNDERS: POKONAM ANDRADE, TRZYMAM KCIUKI ZA GOŁOWKINA
- To straszny brzydal, ale trzeba mu oddać, że wie jak walczyć - mówi Demetrius Andrade (25-0, 16 KO), który 20 października w Bostonie zaatakuje mistrza świata wagi średniej federacji WBO, niewygodnego Billy'ego Joe Saundersa (26-0, 12 KO).
- To dobrze wyszkolony mańkut, lecz jak dotąd z każdej walki wyszedłem zwycięsko - dodał były dwukrotny champion niższej kategorii.
- Wolałbym nie zostawiać tego w rękach sędziów - nie ukrywa Saunders, bo choć wieczór organizuje jego rodak Eddie Hearn, to przecież zawodnikiem tego promotora jest Amerykanin.
- Zawsze istnieje groźba nieuczciwego werdyktu, ale gdybym nie wierzył, że wygram, to nie zgadzałbym się na taki pojedynek. Pokażę trochę inny styl, ale równie dobrą formę jak w walce z Lemieux. Jestem pewny siebie i swojej wygranej. Mam nadzieję, że Gołowkin znokautuje Canelo i będziemy mogli spotkać się potem między sobą - dodał Saunders.