GOŁOWKIN W SOBOTĘ WYPEŁNI KONTRAKT Z HBO - CO DALEJ?
Giennadij Gołowkin (38-0-1, 34 KO) zadebiutował na antenie HBO sześć lat temu, pokonując przed czasem naszego Grześka Proksę. Potem na stałe zagościł już w tej telewizji.
Kazach w najbliższą sobotę na ringu w T-Mobile Arena w Las Vegas wyjdzie do rewanżu z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO), by zmazać jedyną plamę ze swojego rekordu, czyli zeszłoroczny remis. "GGG" podkreśla, że powoli zaczyna myśleć o swojej przyszłości, wszak w kwietniu skończył już trzydzieści sześć lat. Ten pojedynek rzeczywiście może zdecydować o jego przyszłości.
Kiedy zostanie ogłoszony werdykt, Gołowkinowi skończy się długoterminowa umowa z telewizją HBO. Do tej pory zdążył już zaboksować czternastokrotnie na antenie tej stacji.
BRUTALNY GOŁOWKIN. 'SPARINGPARTNERZY PADAJĄ JAK MUCHY' >>>
Jeśli mistrz WBA i WBC wygra, być może przeniesie się gdzie indziej. Bo przecież najciekawsi zawodnicy poza Canelo, którzy jeszcze nie mierzyli się z Gołowkinem, boksują na galach z cyklu PBC, czyli na Showtime, Fox i ESPN. Przed Giennadijem bardzo trudne zadanie, ale jeśli wygra, będzie miał ból głowy, jakie podjąć następne kroki...
ma jeszcze pojedynek z Saundersem do zrobienia i może emerytować albo odcinać kupony. Jeszcze z 10 milionów zielonych jest to wzięcią z ulicy.