KOWNACKI PRZYZNAJE: WAŻYŁEM CHYBA ZA DUŻO, W KOŃCÓWCE SPUCHŁEM
- Obejrzałem walkę i wydaje mi się, że dałem dobre widowisko. Choć szczerze mówiąc wygrałem chyba trochę wyżej nić ocenili to sędziowie. U mnie było osiem do dwóch w rundach, w najgorszym wypadku siedem do trzech - mówi po kilkudziesięciu godzinach od największego zwycięstwa w karierze Adam Kownacki (18-0, 14 KO). Polak wypunktował na kartach sędziów 96:94 byłego mistrza świata wagi ciężkiej, Charlesa Martina (25-2-1, 23 KO).
- Jestem już jedną, najwyżej dwie walki od mistrzowskiej szansy. Wszystko jest już bardzo blisko. Kilka razy zraniłem Martina, lecz nie wygrałem tak zdecydowanie, jak bym sobie tego życzył. Po tych trudnych dziesięciu rundach zrobię sobie teraz kilka tygodni wolnego od sali, ale być może wkrótce wrócę do treningów, tak by zrzucić trochę kilogramów. Tym razem ważyłem odrobinę za dużo. Pod koniec byłem już zmęczony i spuchłem - przyznał "Babyface".
- Martin udowodnił, że jednak ma serce do boksu i walki. Przyjął kilka mocnych ciosów i wspólnie daliśmy naprawdę dobry spektakl. Wszystko zrobiłem dobrze, lecz muszę robić to świetnie, by osiągnąć swój cel - dodał Kownacki.
Nie mowie że Kownacki będzie mistrzem ale wygląd kompletnie nie ma znaczenia i nie przekreśla nikogo w boksie udowadniali to już nie raz.
Ciekaw jestem koorva lamusie jak ty wyglądasz...
Zimnoch np warząc 100-102 kg wyglądał jak szkapa w porównaniu np. do Rekowskiego czy Sosnowskiego w tej samej wadze.
Oszalałes chyba, czlowieku zejdz na ziemię, przy takiej obronie albo raczej braku obrony to adam zarówno od wildera jak i joshuy dostaje dość szybkie ko, to tylko kwestia czasu aż ktoś z pozadnym pierdolnieciem go rozbije. Taki povietkin który lubi walke w pół dystansie to mu robi z twarzy marmolade, whyte tak samo, staremu adamkowi by wszystko wchodziło jak leci, podejrzewam że adaś zostałby w takiej walce technicznie upokorzony. Żeby nie było, zajebiscie ze wygrał i że jest wysoko w rankingach ale na top level z takim stylem i przy takiej obronie szału nie zrobi
Martin okazał się jednak znacznie twardszy niż zakładali i w pewnym momencie był problem i to duży. Z kimś innym kto by tak nie oberwał na początku walki Adam mógł źle skończyć. Zresztą o mało nie skończył tak w ostatniej rundzie z Martinem.
Stanęły mu przede wszystkim nogi. Ataki też zaczęły być kompletnie nieskuteczne i Adam zaczął strzelać sporo w powietrze przed Charlsem zbierając czyste kontry. Musi to wyeliminować w przyszłości bo może się przejechać na takich kryzysach.
Takam przegrał przez to z Chisorą ostatnio. Tak go bombardował będąc o krok od zastopowania często zamroczonego Derecka że zwolnił i osłabł mu refleks a ciosy straciły swoją wyrazistość. No i dał się trafić.
Niech ktoś mi powie że Adam przy diecie typowej dla kultyrystów (ryż + kurczak + surówki) 6 razy dziennie, ćwiczący na siłowni pod okiem trenera będzie przybierał w tłuszczu a nie w masie mięśniowej.
No chyba że w między czasie będzie fast foody żarł...
Ja bym się nie czepiał jego masy, poza tym że te kilka kilo za dużo ważył, ale tego że jest dramatycznie dziurawy w ataku.
Martin nie bił ani dokładnie ani też bardzo mocno aby posadzić Adama.
Przypomnę że w walce z Jenningsem Szpilka odsłonił się dwa razy i dwa razy leżał.
W walce z Wilderem przyjął jedną bombę gdzie mu głowa odleciała do tyłu i jedną która go uśpiła.
Adam jest cały czas otwarty na bomby.
Do tego bije samymi rękoma.
Prosty to dramat.
Niech Adam nie odpoczywa tylko technikę ćwiczy.
Założę się że słyszałbym tylko dźwięk tarczy trafiającej w jego twarz.
Data: 10-09-2018 21:10:19
Mój trener na tarczach nieźle obiłby mu twarz zadając cios tarczą w miejsce gdzie nie wróciła ręka do gardy. Bo jemu nie wracają, po prostu...
Założę się że słyszałbym tylko dźwięk tarczy trafiającej w jego twarz.
Ale to o Adasiu się pisze a nie tobie i twoim trenerze
A jak jesteście tacy super to czemu nic o was nie słychać ?
Generalnie się zgadzam, ale wydaje mi się, że we wcześniejszych walkach nie potrafił robić uników głową i miał mniej szczelną gardę. Można zatem zauważyć drobny progres.
Co do wyglądu Adama to nie ma co być dla niego delikatnym, jaki masz styl życia taki masz wygląd. Gdyby Adam poważniej podszedł do diety i treningów to nie tylko poprawił by szybkość, siłę i dynamikę ale dodatkowo lepiej znosił by obciążenia treningowe i był bardziej odporny na kontuzje. W tym aspekcie Kownacki przypomina mi trochę Masternaka, on też dość długo wiedział lepiej jak trenować (oczywiście w drugą stronę, za dużo mięśni i sztywności), dopiero ostatnio chyba zrozumiał jakie błędy popełniał. Niestety zmarnowanego czasu już nie odzyska. Oby Adam nie zrozumiał swoich błędów za późno.
Chłopie to jest temat gościu z top 10 HW a ty wyjeżdżasz z jakimś tarczowaniem ze swoim trenerem na jakiejś pipidówie . Nie wiem nawet jak się do tego odnieść
ale to tutaj piszemy o HW nie o sali gimnastycznej po szkole :) a i wiesiek raczej by padł po strzale od Adasia :) razem z tarcza hehe
wstyd to jest kraść... jakoś te gladiatorki padają... jemu może to odpowiada i tyle w temacie prosty człowieku
Data: 10-09-2018 22:27:16
Cleveland
Chłopie to jest temat gościu z top 10 HW a ty wyjeżdżasz z jakimś tarczowaniem ze swoim trenerem na jakiejś pipidówie . Nie wiem nawet jak się do tego odnieść
Hahaha w końcu głos rozsądku.
Bo jak czytam tych gamoni co to piszą o swoich trenerach itd to mi ręce opadają, a jednocześnie śmiać mi się chce.
Kiedyś jeszcze na studium miałem takich leszczy w grupie co to się pozapisywali na kick boksingi itp. i myśleli że są king Bruce Lee karate mistrz :)
Kownacki coś osiągnął bo jest w tym dobry i ma swoje atuty a pisanie że jesg gruby albo że czyiś trener z jakieś koorva wichury by go trafiał to skrajny debilizm
Nasz "almost" Mistrz Świata sam podkreślił że Adam mu wreszcie zaimponował, czy wy wiecie co to w ogóle znaczy ?, czy wy w ogóle jesteście świadomi co to za wyróżnienie otrzymać taki komplement z ust Artura ? :)
"znawco" Styl robi walke, Juz ten wasz Szpluka mial go skonczyc, przykra prawda jest taka ze Adas jeszcze nie jednego faworyta odpali.
Adam przecież nabrałeś masy , żeby cie nie przepychał nie tłumacz sie dobry fight. Martin sie wieszał na Adamie to też odebrało dużo sił Kownasiowi.
Dobrze by było jakby trochę popracował na siłowni,trening odwodowy dynamiczny badz cross fit. On nie ma jeść kurczaka z ryżem ;)) ,a poprawiać moc i sile mięśni oraz wytrzymałość mięśniową.
Wydaje mi się ze w ciosie Adama nie ma mocy w plecach przy wyprowadzaniu ciosu ...wielcy nawet zapasieni bokserzy mieli potężne plecy Foreman, Bowe, Moorer.
Zarobił trochę więcej pieniędzy to powinien zatrudnić jakiś sztab od przygotowania fizycznego.
Do wszystkich co by chcieli zrobić z niego atletę to nawet ,jakby schudł 20 Kg to i tak będzie słabo wyglądał ,bo zostanie mu obwisła skóra po tłuszczu ,a mięśni za dużo on nie ma.
zgubić 10-15 kg to myślę, że spoko by osiągnął w miesiąc czy dwa ,tylko co w zamian? ...zrobić 10 kg mięśnia to kwestia paru lat.
Dobrze by było jakby trochę popracował na siłowni,trening odwodowy dynamiczny badz cross fit. On nie ma jeść kurczaka z ryżem ;)) ,a poprawiać moc i sile mięśni oraz wytrzymałość mięśniową.
Wydaje mi się ze w ciosie Adama nie ma mocy w plecach przy wyprowadzaniu ciosu ...wielcy nawet zapasieni bokserzy mieli potężne plecy Foreman, Bowe, Moorer.
Zarobił trochę więcej pieniędzy to powinien zatrudnić jakiś sztab od przygotowania fizycznego.
Do wszystkich co by chcieli zrobić z niego atletę to nawet ,jakby schudł 20 Kg to i tak będzie słabo wyglądał ,bo zostanie mu obwisła skóra po tłuszczu ,a mięśni za dużo on nie ma.
zgubić 10-15 kg to myślę, że spoko by osiągnął w miesiąc czy dwa ,tylko co w zamian? ...zrobić 10 kg mięśnia to kwestia paru lat.
a więc tak nie upatruje dużej szansy na zwycięstwo z Wilderem ale... Wilder jest leniwy, jego lewy prosty to żadne zagrożenie, a prawych nie wyprowadza za dużo, raczej czeka i poluje... dopiero jak trafi mocno prawym to idą wiatraki, Adam dosyć łądnie schodzi z tego pierwszego ciosu i schodząc od razu przechodzi do półdystansu, Wilder ma długie łąpy i zwykle walczy na dystans więc w półdystansie Adam czułby się jak ryba w wodzie a Wilder by się gubił, wiadomo Wider też by czasem trafiał ale myślę że jak Kownacki nie wyłąpie jakiegoś mega czyściocha to jest w stanie sporo ustać, no i teraz dajmy na to udaje mu się przechodzić do półdystansu, a ewentualne trafienia Wildera nie kłądą Adama, Wilder zaczyna się irytować i popełnia jeszcze więcej błędów, a ciągły napór Adama i złość że przegrywa powoli odbierają mu siły, w końcu Kownacki po którejś akcji podłącza Wildera i idzie za ciosem, Wilder pada, wstaje znów obrywa i koniec walki... niby since fiction ale... oczywiście bardziej prawdopodobne jest że lekki i zwinny Wilder poprostu będzie odskakiwał i wyrywał się z tego półdystansu albo do niego nie dopuści śląc jeden po drugim mocny prawy na głowe Adama i dość szybko go nokautując, ale pierwsza opcja która opisałem nie jest niemożliwa
Kurcze, żeby tylko nie zmarnował talentu! Waga z dychę w dół - jest z czego, i normalny sztab trenigowy. Już teraz jest szybki, a po zrzuceniu tłuszczu byłoby jeszcze lepiej.
Ale niech o walce mistrzowskiej niech nie myśli. Bez jakiejkolwiek obrony i niskich umiejętnościach technicznych Joshua go ośmieszy a Wilder zrobi krzywdę. Niech się nie spieszy, jest nad czym pracować. Stoczył raptem dwie ciekawe walki, niech nie pcha się na świecznik jeśli to nie jest jego miejsce.
PS. Zauważyliście jak bardzo wydłużone ma ciosy proste? Martin po prostu nie mógł złapać dystansu, tak zasięg. Świetnie, tylko żeby przy tym te nogi nie zostawały z tyłu.
Oczywiście mam na myśli odłożenie walki o pas w czasie, a nie rezygnację.
"Obóz z Chyckim pokazał jakby to wyglądało przy fachowej pomocy, ale to trzeba ludzi i dyscypliny..."
Właśnie! Niech Borek spróbuje zrobić dla Adama takie mega przygotowania jakie ma Adamek w Śnieżce. Albo Wasilewski. Panie Andrzeju, na co pan czekasz? Wypierdzielić ze stajni ze dwóch lamusów bez przyszłości i zaoszczędzone pieniądze zainwestować w Kownackiego. Albo Włodarczyka, którego nikt nie chce już oglądać. Jak długo będziecie trzymać tego gościa?
Tutaj sprawdziłby się scenariusz, który próbowali u Szpilki - wysyłka do np. Shieldsa. Z tym, że Szpilka tęsknił za Polską a Adam byłby u siebie. Trener, sparingpartnerzy a obóz kondycyjny w Polsce u Chyckiego. Ciężko zrobić, ale gdyby się udało byłoby super.
Nie wiem czy wiesz ale
Borek strzelił focha na Kownasia bo ten odmówił występu na jego gali mimo iż był na jego "wspaniałym obozie" i trenował z Borka cudownym trenerami Gusem oraz Chyckim
Dla mnie Kownacki może zostać drugim Butterbeanem z wyglądy, przy jego stylu boksowania to będzie atut
Bo jak zjedzie z masy i zamieni wszystko w mięśnie to będzie ważył z 90 kg i miał kondycji tyle co Izu w walce z Brazile
"Zrozumcie że Adam ma taką genetykę ale w boksie lepiej mieć trochę tłuszczu niż być nawalonym mięśniami. Boks to nie sport sylwetkowy, duże mięśnie to ograniczenie ruchów i większe zapotrzebowanie na tlen. Każdy organizm jest inny i każdy organizm indywidualnie współpracuje z tym co ma do wykorzystania. Jeżeli Adam miał zawsze tendencję do tycia to ekstremalna dieta i reżim treningowy wpłynie tylko negatywnie na jego organizm. Widać też że Adam ma bardzo małą masę mięśniową i jego genetyka nawet by mu nie pozwoliła na zbudowanie zbyt dużego mięśnia.
Zimnoch np warząc 100-102 kg wyglądał jak szkapa w porównaniu np. do Rekowskiego czy Sosnowskiego w tej samej wadze. "
1. Genetyka nie jest determinantą tego, jak ktoś będzie wyglądał. Genetyka może ułatwić, albo utrudnić nabieranie/spalanie tłuszczu, tak jak może ułatwić/utrudnić nabieranie mięśnia. Piszę to jako człowiek, dla którego każdy gram mięśnia był ciężką walką, a jednak jakąś tam sylwetkę po latach zrobił. Piszę to też jako człowiek, który pomógł kilku grubasom, którzy zrzucali swój wygląd na mityczną genetykę schudnąć. Jeżeli spalasz więcej niż spożywasz w ciągu dnia, zrzucisz wagę. Genetyka nie ma władzy nad fizyką.
2. Rekowski i Sosnowski nie mają jakiejś genetyki, która pozwala im tak, a nie inaczej wyglądać koło 100ki a Zimnochowi nie. W trakcie swojego życia po prostu zbudowali większą masę mięśniową. To co sprawiało, że wyglądali atletycznie to duże mięśnie i niski poziom tkanki tłuszczowej. Kownacki też na pewno jakieś mięśnie ma, ale schowane są pod dużą warstwą balastu.
3. Rozumiem, że zbyt wielka masa mięśniowa może być kamieniem u szyi (Pudzian), ale z tłuszczem żaden organizm nie współpracuje w żaden sposób podczas walki. Musi go przy każdym ruchu przenosić, a to kosztuje dodatkową energię. Jedyny plus tłuszczu to ciężar, a ten ma duży wpływ na siłę ciosu, lub trudność w przepchnięciu. Ale mięśnie ważą więcej od tłuszczu (vide wspomniany Rekowski, Sosnowski). Dlatego od wielu lat najtrudniejsi do pokonania mistrzowie boksu są też zbudowani bardzo atletycznie (bracia Kliczko, Joshua, Wilder, Lewis).
W skrócie: pisząc o lepszej sylwetce nikt zapewne nie ma na myśli kulturystów, ale szczupłą, atletyczną sylwetkę, która waży tyle samo, ale pozwala zminimalizować straty energii związane z przenoszeniem balastu. I jasne, Kownacki mógłby być bardzo osłabiony jeśli schodziłby do poziomu tkanki tłuszczowej np. Sosnowskiego, lub Kliczki, ale nikt mi nie wmówi, że przy takiej ilości sadła jak miał np. Gołota czyjś organizm nie ma siły walczyć.
Tak zresztą robią inni sportowcy jeżeli chcą grać bezpiecznie nie zostając złapanymi. Co do punktacji to była to naprawdę wyrównana walka i to Martin trafiał bardziej soczystymi ciosami(już nawet nie mówię o 10 rundzie, bo tam to było oczywiste), a Adam już nie był w stanie rozwijać takiej presji, jak choćby ze Szpilką. Oglądając ponownie tę walkę punktacja 96-94 jest jak najbardziej ok i myslę, że dobrze dla Adama, że walka nie trwała 12 rund. Teraz znowu pozostaje pytanie czy Martin tak dobry czy Adam zawalczył tak słabo..
"gosc byl mistrzem swiata, wiec leserem tez nie jest "
Jaja se robisz? Możesz mi powiedzieć, jak on tego mistrza zdobył?
Tylko proszę, nie mów "POKONUJĄC Głazkowa" :D
Musze stwierdzic ze ten pojedynek byl slaby i czasami jak bitka pod nocnym. Kibicuje i zagrzewam do boju i treningu Adam!