BUFFER: POWIETKIN KOPIE JAK MUŁ, TRUDNA WALKA DLA JOSHUY
Najsłynniejszy ringowy konferansjer świata ostrzega przed lekceważeniem najbliższego przeciwnika zunifikowanego mistrza wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (21-0, 20 KO).
Anglik zaboksuje 22 września na stadionie Wembley w Londynie z Aleksandrem Powietkinem (34-1, 24 KO).
- To naprawdę trudna walka. Wielu ludzi zapomina, że Powietkin kopie jak muł. On już podczas pierwszej konferencji prasowej, na osiem tygodni przed walką, był wyrzeźbiony, wyglądało na to, że znajduje się w świetnej formie. Myślę, że to dla niego najlepszy okres, zarówno jeśli chodzi o formę fizyczną, jak i psychiczną. A Joshua to Joshua - nie ma dnia, żeby nie było go w gymie, żeby się nie uczył i rozwijał. Dwóch mistrzów olimpijskich, szykuje się świetna walka - oznajmił Michael Buffer, który dokona prezentacji obu pięściarzy w ringu.
W stawce zbliżającej się potyczki będą pasy WBA, WBO, IBF oraz IBO w królewskiej kategorii wagowej.
Czyli muł... I tu mamy dylemat!
1. Kopie mocno?
2. Kopie powoli?
3. Kopie bezmyślnie?
4. A może kopie brudno?
Majkel jak zwykle zostawia w swych wypowiedziach duży buffer na interpretację, więc zawsze może powiedzieć, że miał rację.
Muł czy koza - w ringu się nie kopie :-)
Co Buffer powinien już dawno zauważyć!
U nich tak się mówi. To tłumacz popisał się brakiem umiejętności. Miał to przetłumaczyć na kopie jak koń, a przetłumaczył jak maszynka google.
Ehh....Aby kopnąć, wierzgnąć lub ugryźć, koniom wystarczy często jedynie impuls strachu, refleksja przychodzi im później. Jeżeli jednak dopuści się tego osioł lub muł, zwykle jest to przemyślana akcja. Koń kopie tylko do tyłu, czasem stając dęba użyje przednich nóg – natomiast osioł i muł swobodnie kopią we wszystkie strony świata, nie zmieniając przy tym pozycji ciała. Jeżeli jednak kopią czynią to świadomie i niebywale precyzyjnie.
Śmieszne jest to ze dla wielu Povietkin byl faworytem w niedoszłej walce z Wilderem, ktory przez wielu jest uznawany za faworyta w ew walce z AJ. Ale Sasza w walce AJ juz bez szans. Gdzid logika?
Kiedy miało dojść do walki z Wilderem to Powietkin był w bardzo dobrej formie i jak się okazało później wspomagal się meldonium. A Wilderowi zarzucano strach. Ale to było dobrych kilka lat temu. Moim zdaniem wtedy rowniez nie był faworytem z Wilderem. Dziś nie byłby już takim faworytem w oczach ludzi którzy wcześniej tak uważali i nie jest faworytem z AJ. Choćby dlatego ze forma spadła bez koksów a tamci zrobili progres.
Szanse Povetkina na wygraną widzę następująco :
1.AJ nie zada ani jednego lewego prostego do 8-9 rundy , w późniejszych rundach to i tak nie będzie miało znaczenia bo AJ nie ma przecież kondycji i sam się przewróci .
2. Povetkin trafi Antka kombinacją i nie będzie kalkulował ... w sumie to nie musi kalkulować bo AJ ma szklankę ( 40 letni Wład nie potrafił naruszyć Furego który leżał z wacianym Cunnem a Antka posadził na dupie ) i tutaj sama kombinacja wystarczy.