POKONAŁ MCHUNU, KOLEJNĄ PRZESZKODĄ KEVIN LERENA
W miniony weekend Thomas Oosthuizen (28-1-2, 16 KO) sprawił niespodziankę pokonując na punkty faworyzowanego Thabiso Mchunu. To otwiera przed nim nowe wyzwania. Wie już nawet kto będzie jego kolejnym rywalem.
Naprzeciw niego stanie mistrz mniej poważanej organizacji IBO, rodak Kevin Lerena (21-1, 9 KO).
Lerena wydawał się pewniakiem do startu w drugiej edycji turnieju WBSS wagi junior ciężkiej, ale kontuzja barku wykluczyła go na przynajmniej kilka miesięcy. Powróci najszybciej pod koniec pierwszego kwartału przyszłego roku, więc na jego starcie z Oosthuizenem trzeba będzie trochę poczekać. Ale zdaniem promotora Rodneya Bermana, warto poczekać. - To będzie jeden z największych pojedynków w tym kraju pomiędzy rodakami - stwierdził szef grupy Golden Gloves.
- Skoro jemu tak bardzo zależy na tej walce, to ją dostanie - skomentował wyzwany do tablicy Lerena.